Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
213
Trenujesz podnoszenie ciężarów? Bo robisz ćwiczenia raczej na tym forum rzadko spotykane, przypisane właśnie ludziom podnoszącym ciężary a nie kulturystom, w dodatku na filmach widać że trenujesz w jakimś klubie, więc pewnie jakaś sekcja. A może się mylę, ale ciekaw jestem.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
184405
Nie trenuję pc. Jestem na to za stary + nie trenuję w sekcji, tylko amatorsko/samodzielnie (jeśli nie liczyć wskazówek Antosia) w piwnicy Widać to po ciężarach i po technice. Skoro już o niej mowa, to uczcijmy ją minutą ciszy.
[*] Technika
Dziękuję za tę chwilę refleksji i zadumy. Wypiska poniżej:
Piątek, DT
Micha:
Trening:
0. Zakwasy na skośnych brzuccha takie, że ledwo mogłem chodzić. Miało być lekko, dlatego nie brałem 50 kg hantli, ale kurefsko mocno się dostało brzuchowi. Do tego nadal zakwasy na piersiowych i grzbiecie Powinienem zmniejszyć objętość, ale liczę, że za tydzień nie sponiewiera mnie tak mocno.
Miały być dzisiaj jeszcze szrugsy i łydki, ale NIE DAŁO rady zrobić...
Coś wymyślę za tydzień w takim razie. Tymczasem:
1. High Pull x 2 -> Power Clean x1 = 1 powtórzenie + 2,5 kg 20 kg x 2
40 kg x 1
60 kg x 1
70 kg x 1
82,5 kg x 1
92,5 kg x 1 (film)
SAM HP 107,5 kg x 4
2. RDL + szrugs z wspięciem na palce = 1 powtórzenie 120 kg x 3 (film)
140 kg x 3
Sam RDL 155 kg x 5
3. Oly Squat + 5 kg 60 kg x 3
90 kg x 3
110 kg x 3
(PAS)120 kg x 3
135 kg x 8 (film)
4. Wyciskanie leżąc z zatrzymaniem + 5 kg 70 kg x 5
90 kg x 3
105 kg x 3
115 kg x 6 (- 2 powt)
120 kg x 5 bez zatrzymania (nowość )
DOCISKI 130 kg x 2
135 kg x 2
140 kg x 2
140 kg x 3
5. Rozpiętki dropset 14 kg x 15
10 kg x 15
5 kg x 15
6. Francuz 20 kg x 10
40 kg x 8
50 kg x 6...
Uwagi do treningu:
1. Zarzut mi się bardzo nie podobał, ale wczoraj było po 6 serii docelowych rwania i zarzutu, więc nie wszedłem na świeżości. High Pull za to bardzo wysoko, nie jestem pewien nawet czy nie lepiej niż tydzień temu.
2. Rdl- brak mocy, jednak ćwiczenia dynamiczne strasznie szybko męczą. Puszczałem plecy, także zastanowię się czy od 170 kg w rdlu nie zakładać pasa.
3. Siady- oczywiście, że chuyowo, ale na 70 kg nie przysiądę lepiej, więc przynajmniej mam czyste sumienie, że nie robię ego squatów.
4. Ława, tu wyszło trochę zmian na spontanie. Postanowiłem bardziej doyebać cun, dlatego:
-jeszcze jedna "normalna" seria po maksowaniu z zatrzymaniem na + 5 kg.
- więcej docisków. Miały być 3: dziś na 130, 135 i 140 (na ostatnim masks), ale kumpel źle trzymał deski i nie dało się od nich odbijać... 140 kg w pierwszym docisku poszło więc praktycznie z martwego punktu, a nie z odbicia (dla mnie ma sens to co mówię, ale dla całego kosmosu może nie mieć; jestem zyebany po treningu ), dlatego poszła jeszcze jedna od desek. Myślę, że 4 serie docisków są ok- spadek siły było widać na 120 kg, ale dam radę robić więcej serii z deskami. Czyli za tydzień 150 kg do desek, bo chcę zachować progresję. FUN, jak mi nie pyerdolnie CUN
5. Rozpiętki- po tym 10x lepiej czuć klatę, niż po 120 na wl
6. Francuz- trochę spadek mocy, ale trójgłowy ramienia wykonał dziś większą pracę, niż tydzień temu na ławie. Mogę to zrozumieć i się z tym pogodzić Z siadami i rdl nie.
Film:
Koreańskie techno
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-20 21:17:53
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
27 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
obejrzałem ze 30 razy high pull w twoim wykonaniu, widzę że idzie ta sztanga blisko nóg i jest takie charakterystyczne wyrwanie z nóg, jakbyś chciał wykonać wyskok. To właśnie o to chodziło z tym odbiciem z nóg u mnie? Bo szczerze powiedziawszy nie zrozumiałem o co chodzi, myślałem nie wiedzieć czemu że chodzi o odbicie sztangi o nogi, a nie po prostu wybicie się z nóg.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
184405
Tak, mniej więcej o coś takiego chodzi. Sztangę masz wybić nogami i ciągnąć kapturem, ręka ugina się niejako w konsekwencji, a nie jest spiritus movens tego ruchu. Innymi słowy sztangę wynosisz do góry biodrem, a nie bicepsem i tylnim aktonem naramiennych.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
184405
Sobota, AMBA
Dzisiaj planowałem sobie lajtowe aero na czczo. TAKIEGO Ch**A!
W trasie pękł mi hak od przerzutki tylnej i musiałem wracać na piechotę ciągnąc rower za sobą. Ponieważ bliżej, niż do domu było do serwisu rowerowego, to zahaczyłem o niego myśląc "tyle przynajmniej mam szczęścia". Egzaltowany optymizm zawsze jest zbyt pochopny i nie mogło być inaczej. Haków nie ma i nie będzie, muszę sam go sobie ściągnąć i zamontować. Myślę sobie "ku.rrrrrrrrrrrrrwaaaaaaaa" i wychodzę. Oczywiście nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej; chwilę później zaczęło padać.