[BLOG]Odin-Hail Gods Of War! str.175!!

czesc kinguś , dobra fotka tam na gorze ktora wkleiles

fajnie napsiales: jak organizm chce to ja mu dam węgle

moj organizm cały czas pragnie wegli ale slodyczy
tylko ze ja mu odmawiam...
leza u mnie takie piekne cukierki ...na pewno pyszne..smietankowo truskawkowe....i kraze wokól nich caly dzien i twardo sobie odmawiam...i pojde szybko spac wieczorem zeby czasem ich nie ruszyc
wklejam foto bo na pewno je kiedys jedliscie

odinku milego dnia ci zyczę aa i dzieki tobie kupie to maslo orzechowe sante skoro tak zachwalales



Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2010-02-24 14:25:16

Tany, czekolada też czasem potrzebna, ja wczoraj zjadłam jedną pralinkę Lindt. Bywa, że coś nieplanowo wpadnie, a taka mała, że nawet jej nie traktuję jako czita.

Jedna pralinka? Jeden cukierek? Drogie Panie, to czasem można sobie zarzucić i organizm nawet nie poczuje!

Gorzej, jeśli się na jednej nie poprzestanie, a tak czasem bywa. Ja np. nie umiem zjeść kostki czekolady. Wpieprzam wtedy całą tabliczkę. Dlatego w domu, gdy jestem na redukcji, nie ma prawa być nic słodkiego.

Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2010-02-24 17:41:42

Heh, ja tak miałam z czekoladą, że od razu pół :) Kostka to faktycznie za mało, jak już, to paseczek (ze 3 kostki). Heh, mam chyba z 5 takich w prezencie, same pyszne "kawowa", "Lindt pistacja", "gorzki Wedel" itd. Ale jakoś wygrywam :)

>nie bede przypomninal greckiego boga< kurcze ambicje masz nono. tak sobie mysle ze jak dasz ostro czadu to jest szansa tylko wtedy poprosze porzadne zdj (z liskiem)

Pozdro

a ja bez listka






czekam na wypiskę:D

######################################

tancerka - ta czekoladka wyląda fajnie
szkoda, że w sreberku

ja tam podjadam sobie teraz
3-4 małe kawałki czekolady NIC nie zmienią

jakub.ch - słaba silna wola

ja mogę zjeść jeden kawałek i potem więcej nie ruszam

Tygrysku - oj to teraz sobie narobiłem

Ewelinka - pomyślę

Moze byc i bez ja sie tam nie obraze

Ty zjadasz mniej niż ja :D


nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać

Gazetki ciąg dalszy widzę mała rozbudówka była o kącik kulinarny Łatwo i przyjemnie delikatnie mnie rozbroiło.
Spóźniona dziś życzy podwójnej dawki energii