Trening Teutońskiego Monstrum czyli GVT wg Wodyna str 187

witam
ambitny plan Krzychu i ten pierwszy trening to super ,niezłe ciezary
powodzenia i pozdrawiam

"Halo halo ponad sto to było na razie na 2-kach"


ok, to 55 na 15tkach

legenda "luzik" i "dało popalić" mnie rozwaliła

będe podglądać nowy plan

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-11-12 09:23:30

Powodzenia z nowym planem panie demolub:)

Zapraszam do mnie,wstawiłem nowe foty (str.20 i 21)

Demolub mam nadzieje ze nie bedziesz miał mi za złe bo mam pytanie a że jest ono związane z treningami Wodynowymi których juz sporo przerobiles to myśle ze mi odpowiesz na moje pytanie
Wiec chodzi mi o to ze robie trening 15-10-5 i w jednym z cwiczen jakim jest wyciskanie na barki od czubka głowy wystapil problem bo chyba nadgorliwie zaczal i za duzymi ciezarami i na trening 10 i 5 w tamtym mikrocyklu nie zaliczylem powtorzen ale w tym mysle ze mi pojdzie bez problemu .
I teraz nie wiem co z tym zrobic bo jestem w trakcie 3 mikrocyklu a tylko to cwiczenie sprawia mi problemy a cala reszta idzie na razie bez problemów..
Myślę co z tym zrobic i przychodza mi do glowy dwie opcje :
1) zrobic sobie tydzien przerwy od tego cwiczenia a cały plan dalej jechać i po tym tygodniu zrobic cofke o 10% i jechac dalej
2) nie robic tygodnia przerwy i zrobic tylko cofke o 10% czy tam o jakas inna ilosc %

Jeśli WODYN tez będzie chcial sie wypowiedziec to bede mile zaszczycony ;).
Sory za zaśmiecanie dziennika

Jeszcze wymyslilem teraz ze moge isc dalej w przod ale np dodawac po 2.5kg zamiast po 5kg i to tez wydluzy progresje na troche czasu tylko nie wiem na ile :D.

Zmieniony przez - buraq w dniu 2010-11-12 20:04:15

Raffi
Właśnie że ciężary małe, aż wstyd przeglądać własną wypiskę

Adrian
Będzie więcej tylko daj mi się rozkręcić po tej przerwie

Marta
Mam nadzieję że chociaż Ty przedstawicielko płci pięknej, zechcesz co jakiś czas coś skrobnąć w tym blogu

Trzeba będzie jeszcze jakąś neutralną ''buźkę'' wybrać, taką między ''luzik'' a ''dało popalić'', może coś zaproponujesz

szprotulbk
Nie ma sprawy, niebawem wpadnę i ocenię foty

buraq
Prawdopodobnie błędem było to że w takim ćwiczeniu jak wyciskanie od czubka głowy dokładałeś po 5 kg, w dodatku ciężary serii głównej w tym ćwiczeniu miałeś od razu zawyżone względem innych w których nie notujesz regresu.
Zawsze doradzam adeptom Wodynowskich systemów żeby byli cierpliwi, czyli rozpoczynali I mikrocykl raz ze zaniżonym ciężarem (nie więcej niż 50% maksa w danym zakresie powtórzeń), następnie dokładali po 2,5 kg tak zeby cykl treningowy trwał dłużej i można było zaliczyć powyżej 5 mikrocykli,wyjątkiem gdzie można dokładać po 5 kg są siady i ciągi. W ćwiczeniach takich jak składanka na barki, uginanie młotkowe lub inne ćwiczenia bardziej izolowane zalecam nawet dokładanie po 1 kg.
Najlepsze efekty przynosi cykl długofalowy, czyli dokładać stopniowo, trenując czasami na początku nawet śmiesznymi obciążeniami ale iść do przodu notując progresie, zostawiać zawsze zapas na jedno, dwa powtórzenia w serii roboczej czyli głównej na następny mikrocykl.
Warto też czasami np. zamiast 15 z trudem wykonanych powtórzeń wykonać 13, dzięki temu zostawiasz zapas na następny taki sam trening na którym będziesz mógł zanotować progres już bez dokładania dodatkowych kilogramów ale za to wykonując wszystkie 15 powtórzeń, dopiero wtedy na następnym mikrocyklu dokładasz + 2,5 kg i znowu albo 13 albo jak sił wystarczy 15 powtórzeń ale tak żeby nie doprowadzić do upadku mięśniowego .

Nie wiem co Ci doradzić, osobiście kontynuował bym cykl cofając się o ileś % z ciężarem w tym ćwiczeniu . Następnie już bardziej rozważnie dokładałbym po najwyżej +2,5 kg .
Tydzień przerwy na polecenie Wodyna też kiedyś musiałem zaliczyć kiedy odczułem cofkę formy, tyle ze wtedy jechałem innym planem i Wodzu z tego co pamiętam zmienił mi ćwiczenie na inne.
Nie prowadzisz swojego dziennika więc mnie moge prześledzić doboru obciążeń i jak rozgrywałeś progresie obecnym planem.
Jedynie co doradzę, to żebyś dokładał z umiarem i zaliczył dzięki temu jeszcze ze 3 mikrocykle

B-15 by WODYN.

2 DZIEŃ TRENINGOWY [ 1 mikrocykl, II cykl].

Poprzedni taki trening z minionego cyklu : https://www.sfd.pl/Świat_jest_mały,_ale_należy_do_wielkich!_15/10/5_by_WODYN__plan_str_79-t592390-s74.html

CAŁOŚĆ PLANU STR. 111.


Rozgrzewka:

a) wyciskanie z kaptura w pozycji przysiadu stałym ciężarem 5x5

20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5


b) rwanie na podsiad [czyli nie doprostowujesz nóg] łączone z przysiadem rwaniowym 3x5 powt na 50-55-60kg

50 kg x 5
55 kg x 5
55 kg x 5


Trening właściwy:

1) WYKROKI ZE SZTANGĄ NA KARKU.
[15-tki w schemacie 10 na lewą i prawą nogę]

25 kg x 10 + 10
35 kg x 10 + 10
45 kg x 10 + 10(poprzednio 40 kg x 10 + 10)


3) WSPIĘCIA NA PALCE.
[dokładamy 20kg do ciężaru ostatniej serii wykroków i robimy jedną serię na maksa ]

65 kg x 70 (poprzednio 60 kg x 60)



4) PRZYSIADY KLASYCZNE PEŁNE.
[dokładamy 10kg do ciężaru ostatniej serii wykroków]

55 kg x 3
55 kg x 5
55 kg x 25 (poprzednio 50 kg x 18)


5) MC KLASYK + WSPIĘCIE + SZRUGS .
[dokładamy 20kg do ciężaru z serii wspięć na palce]

65 kg x 3
65 kg x 5
65 kg x 17(poprzednio omyłkowo 80 kg x 15)


********************************************************************************

ROZGRZEWKA - Problemem w moim obecnym treningu jest to ze element rozgrzewki jest najcięższą częścią treningu, chodzi o rwanie na podsiad.
Wykonałem z trudem te trzy serie, zasapałem się przy tym i w raz nie byłem z siebie zadowolony zwłaszcza ze nie wychodzi mi to ustabilizowanie postawy i wykonanie przysiadu rwaniowego. Wydaje mi się ze ruch jest za krótki czyli za płytko siadam. Ogólnie moc w barach i łapach jest ale znowu nie próbowałem z 60 kg bo jeszcze bardziej by mi to schrzaniło podsiad a praktycznie muszę się tego rwania uczyć od początku teraz.


WYKROKI - Nie było tak źle, choć te 10 + 10 powtórzeń w serii męczy troszkę .

WSPIĘCIA - Poszło te 70 na początek.

PRZYSIADY -Dupa nisko , ciężar mały ale po wykrokach i tak czułem czworogłowe a na dodatek dwójki też mi ścierpły .

MC + SPIĘCIE + SZRUGS - OK.

Zmieniony przez - demolub w dniu 2010-11-12 21:27:55

dziekuje za konkretna i wyczerpującą odpowiedz, to lubie
Zastosuje sie do Twoich rad i zrobilem cofke w tym wyciskaniu i reszte rozpiski zmienilem progresje czyli zostawilem tylko martwy i przysiad progresja co 5kg a reszta po 2.5kg nie liczac oczywiscie cwiczen na hantlach i maszynach bo tam daje najmniejsze mozliwe skoki co jest uzaleznione od zasobu hantli na silownie .
W kazdym badz razie mysle ze udalo mi sie zapobiec jakiemus przetrenowaniu tym ze szybko zauwazylem popelniony blad i go naprawie mam nadzieje bez wiekszych skutkow obocznych ale człowiek uczy sie na błędach i pewnie juz bedę mądrzejszy na przyszlosc .

W każdym badz razie dzieki wielkie za pomoc i niech moc bedzie z Toba a w przyszlosci moze tez kiedys założe jakiś dziennik jak moje ciezary beda "troszke" wieksze niz teraz

Wypraszam sobie, Marta nie jest jedyna

Jestem cicho, ale to nie oznacza, że nie obserwuję



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-11-13 01:07:21

Buraq
Nie ma sprawy, cieszę się ze mogłem pomóc
Długiego progresu życzę również .

Martuca
To faktycznie teraz widzę ze zaglądasz bo inaczej byś nie doczytała tych powyższych słów
W każdym razie się cieszę


Za moment wypiska z dzisiejszego A-10