WODYN
Demolub proste pytanie - na chwile obecna chcesz byc wiekszy i silnieszy czy szczuplejszy i silniejszy?
Właśnie gdyby to pytanie padło z Twych ust wiele miesięcy temu, lub ja bym je zadał Tobie tamtego lata lub choćby jesienią, prawdopodobnie w talii miałbym tyle samo ale za to byłbym większy a co za tym idzie silniejszy.
Dopiero teraz mając więcej czasu na myślenie (choć mniej na treningi) zdałem sobie sprawę ze raczej fit nie będę.
Czyli rozumiem tą sentencję Andrzeju ,,
nie rozumiesz chyba jednej podstawowej rzeczy cialo ma preferencje , np takie zeby nie byc za duzym w miesniach i takie ze jesli chocby patr-time jesz jak typowy polak to brzuch jest kwestia czasu ,,
Wiadomo 40-ponad letni gościu (o mnie mowa) nie zbyt lubiący aero czy inne formy spalania tłuszczy depozytowych, za to lubiący dźwigać zgodnie z tym co mu dyktuje plan i metodyka trenera.
Może najwyżej być większy i silniejszy ale nie szczuplejszy, przynajmniej nie cały rok.
Mój błąd tkwił w diecie, wiedząc że jechałem planem siłowym który miał przynosić progres wykluczyłem do mniej niż 1 gr. na kg/mc spożycie węglowodanów. Przyznaję że wielokrotnie ani
przed treningiem ani po nie jadłem żadnych źródeł węgli. Bazowałem na białku i tłuszczach, tych pierwszych pewnie było około 2-2,2 gr. na kg/mc podczas gdy może powinno być 2,5-3 gr. Widząc że ciągle jestem głodny dolewałem coraz więcej oliwy do tego wszystkiego lub orzechów .
W sumie tak jak wspominałem już gdzieś tłuszczy było grubo ponad 2 gr. na kg/mc
No i tak inni którzy sobie ćwiczyli na luziku rośli z tygodnia na tydzień podczas gdy ja dziadek ostro zapie*****łem i jedyne co mi rosło to obwód w pasie.
Gdybym zapodał z 50 gr. kaszy przed treningiem i 60 gr. ryżu po prawdopodobnie mogłoby być inaczej i nikt na siłowni nie wytykałby mi że jak to możliwe że biorę 200 w serii ciągów albo macham 50 jednorącz na barki a tak hu***o wygladam.
Kiedy tylko znowu będe miał dostęp do siłowni albo skompletuję jakiś większy sprzęt u siebie w garazu, pal licho te 98 w pasie cała koncentracja na masę w barach, łapach i gdzie będzie trzeba.
Obecnie dysponuję śmiesznymi ciężarkami na hantlach , drążkiem, poręczami ławkę i sztangą około 80 kg na razie.
Od ostatniego treningu na siłowni zrobiłem jakieś tam FBW ze 4 razy w swoim garażu, żeby nie zardzewieć.
Ogólnie robię coś jak tamtego lata, pamiętasz ten plan który mi rozpisałeś według rosyjskich trójboistów, coś jak 5x5 .
Wiem nie dokończyłem jeszcze tego, pozostał 1 mikrocykl. Kiedy zluzuję z pracą (planujemy zakupić dom) i będę miał dostęp do prawdziwych ciężarów na pewno do niego wrócę
.
solaros
pewnie jak kazdy
wiekszy ogolnie ale mniejszy w pasie
a zarazem silniejszy
Też tak bym chciał, ale
nie dla psa kiełbasa. Myślę że w pasie sezonowo mogę się wyciąć w okolicach lata potem to już tylko masa i siła jak zdrowie pozwoli.
Dietę już mam z Twoją pomocą wytyczoną na przyszłość, trenera i jego ambitne plany chyba jeszcze też, więc tylko czekać na sprzyjające wiatry
.
adzik123
Dlatego ja wybieram bramkę w ktorej pas jest niewliczany i chce byc wiekszy i silniejszy
No i udaje Ci się to raczej kolego, czyż nie
MARIAN 17
widzę ze się nie opierniczasz
i szykują się spore zmiany w diecie, będzie fit
powodzenia
Właśnie że na razie się opierniczam jeśli chodzi o siłownię, za to gdzie indziej robię nadgodziny.
Dieta będzie a z nią nowe nadzieje.
Fit u mnie ? Raczysz żartować Marian.
Nie ten gen