Szacuny
2
Napisanych postów
1452
Wiek
47 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
9032
demolub- masz tylu gosci i kolegow dziennie a ja nie mam wlasciwie zadnych odwiedzin ,cisza jak bym nie istnial,
ciesz sie kolego ze wszyscy cie dopinguja pozdrawiam
Szacuny
5
Napisanych postów
5699
Wiek
54 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
37378
Witam odwiedzających
Właśnie wróciłem z treningu kończącego obecny cykl treningowy .
Dzisiejszy trening na siłowni miał być swojego rodzaju maksowaniem gdzie miałem się zmierzyć z większymi obciążeniami bijąc ewentualnie rekordy własne
Pod koniec treningu siłowego miałem zrobić test wytrzymałościowy w trzech ćwiczeniach [podciąganie podchwytem na drążku , dipsy i przysiady ze sztangą 100kg].
Spieprzyłem dwie sprawy niestety
Pierwsza to ta że na treningu piątkowym czyli lekkim [60% RC] wykonałem zamiast planowanych box siadów serię przysiadów zwykłych z głębokim schodzeniem dupą do pięt, ze sztangą 95 kg .
Myślałem że dzięki temu przypomnę sobie technikę i nic się wielkiego nie stanie .
Bład , wczoraj i dzisiaj dokuczały mi zakwasy w pośladkach i czułem mikrourazy w udach . Co przełożyło się na siłę w dzisiejszym teście siły .
Druga sprawa to kiedy głodny rekordu napaliłem się na 170 kg w box squat.
Siłownia pusta a ja szukam kogoś , jak to się mówi ''na bezrybiu i rak ryba'' więc poprosiłem jednego walijczyka by mi przyasekurował ,był tylko on w tym czasie dostępny .
Po krótkim instruktażu podchodzę pod sztangę, co sie dalej działo widać na filmiku
W kazdym razie mam naciągnięty biceps lewej ręki i boli mnie kolano otarte i stłuczone przy upadku
Cała wypiska treningowa z dzisiejszych maksów będzie później
Daję ten filmik jako pierwszy żeby pokazać że nie było łatwo ukończyć trening, na który tak długo czekałem .