...
Napisał(a)
tak, ale mnie on pierwszy zaatakował, wyzwał moją matkę, a to był jego przyjaciel z którym wiązała go kiedyś spora więź. Gdybym wtedy bił się ze swoim byłym przyjacielem, mimo wszystko ... nie pobiłbym go, spróbował z nim o tym porozmawiać, a jak już doszło by do sedna sprawy, spróbowałbym jedynie unikać ciosów, jakby się zmęczył, to wtedy przewrócić na ziemie, uniemożliwić ruch... i wtedy powiedzieć co o tym sądze
...
Napisał(a)
no sprawa załatwiona ..... koleś coś sapał spokojnie podszedłem do niego i spytałem sie czy mi grozi wy***ał mi tube w podbrudek ... w****iłem sie kopłem go w brzuch i automatycznie wyłapał uderzenie w nos i krtań , wy***ałem go na ziemie pozwoliłem wstac i po 5 sekundach znowu zaatakował , wyłapał kop w jaja i lowkika puzniej trafił mnie moze 2 razy i coś sie dar , złapałem go za głowe i go dusiłem przy okazji wyłapał 4 uderzenia z łokcia i na koniec liscia.... morał z tego jaki ? ze kozak myslac ze jest starszy i sie go przestrasze zarobi siano na pionku.... przeliczył sie...
...
Napisał(a)
Panowie jeżeli chodzi o mnie to były już próby porozumienia sie ale to wszystko było bez skuteczne , próbowałem mu to też wytłumaczyć przez w spólnych znajomych i to też nic nie dało . Jeżeli chodzi o policje to nic nie zrobi , za co , za to że chodzi sobie po osiedlu ????
...
Napisał(a)
Prochy wyżarły mu mózg, przez co jest pełen złości i nienawiści... jedynym sposobem teraz, jest uniemożliwienie mu pobicia Ciebie, jeżeli za 2, 3 razem, za każdym razem dostanie po pysku, może wtedy przemyśli to i nie będzie się już więcej narzucać na darmowe lanie, a jeśli to nie pomoże, to musisz go zabić, żeby mieć spokój wewnętrzny, a potem najlepiej zakopać w ziemi, bo matka pewnie i tak ma go już dość, więc wszyscy będą happy(joke).
Może jakoś go wrobić o handel narkotykami czy coś, może po odsiadce by zapomniał i starał się znaleźć osobę która go wrobiła, a Ty będziesz raczej ostatnią osobą o której by pomyślał... Ale tutaj troche kombinacji w znajomościach... sam nie wiem...
Zmieniony przez - faint220 w dniu 2009-05-24 13:10:26
Może jakoś go wrobić o handel narkotykami czy coś, może po odsiadce by zapomniał i starał się znaleźć osobę która go wrobiła, a Ty będziesz raczej ostatnią osobą o której by pomyślał... Ale tutaj troche kombinacji w znajomościach... sam nie wiem...
Zmieniony przez - faint220 w dniu 2009-05-24 13:10:26
...
Napisał(a)
faint220- nie sprzedawaj go na psach bo sie skapnie na 100% poprostu jesli cie zaczepi to mu wy***;]on to zaczął wiec nie dawaj sobie w kasze dmuchac
Zmieniony przez - bartekSW w dniu 2009-05-24 15:48:09
Zmieniony przez - bartekSW w dniu 2009-05-24 15:48:09
...
Napisał(a)
Tak, ale on chce z tym skończyć, a nie znów to zaczynać(bójki)
To może się ciągnąć w nieskończoność... ale wydaje mi sie że jest sposób mniej agresywny. Teraz jedynie musze sie dowiedzieć jaki xd
To może się ciągnąć w nieskończoność... ale wydaje mi sie że jest sposób mniej agresywny. Teraz jedynie musze sie dowiedzieć jaki xd
...
Napisał(a)
Fakir1991
a jak byśmy go dorwali to by jego matka zrobiła mi piekło w końcu nasze rodziny dobrze ze sobą żyły do tamtego wydarzenia i bardzo dobrze się znamy
takimi pierdołami się najmniej przejmuj.
Jak matka nie umie gówniarza wychować to ktoś inny musi to zrobić.
a na psy nie zadzwonię bo wtedy zostanie zniszczony w oczach wszystkich (poza tym nic pewnie nie zrobią )
ciekawe czy na komisariacie tez taki kozak jesteś,czy wtedy "Panie policjancie" mówisz...
A tak apropos dziwny jesteś.
Na policje nie pójdziesz bo boisz się że zniszczą kolesia. Sam mu wpierdziel nie spuscisz bo boisz si,.e jego matki...
moze Ty lubisz w******* dostawać?
Albo dbasz o własny tyłek,albo dbasz o tyłek agresora. Jeśli o agresora to dawaj się dalej okładać,jeśli o własny to albo klepiesz go sam albo zgłaszasz sprawe odpowiednim organom
Jeżeli chodzi o policje to nic nie zrobi , za co , za to że chodzi sobie po osiedlu ????
groźby karalne,naruszenie nietykalności,napadł z kolegami na Ciebie i pewnie coś by sie jeszcze znalazło.
Więc skąd wiesz ze by się nic nie znalazło...
faint220:
Czy moge mieć jakieś problemy? co powinienem teraz zrobić ? z czym to się wiąże? Jakie mogą być tego konsekwencje? Prokurator? Sąd?
m,ozesz mieć problemy,jakie to zależy od tego jak to klient rozegra. Konsekwencje...od naganny,wyrzucenie z klasy czy ze szkoły aż po prokuratora i sąd...
tak, ale mnie on pierwszy zaatakował, wyzwał moją matkę
wyzwanie matki to nie atak.
Sprowokował Cie,ale nie zaatakował.
faint220- nie sprzedawaj go na psach bo sie skapnie na 100% poprostu jesli cie zaczepi to mu wy***
ooo,następny twardziel...
a jak byśmy go dorwali to by jego matka zrobiła mi piekło w końcu nasze rodziny dobrze ze sobą żyły do tamtego wydarzenia i bardzo dobrze się znamy
takimi pierdołami się najmniej przejmuj.
Jak matka nie umie gówniarza wychować to ktoś inny musi to zrobić.
a na psy nie zadzwonię bo wtedy zostanie zniszczony w oczach wszystkich (poza tym nic pewnie nie zrobią )
ciekawe czy na komisariacie tez taki kozak jesteś,czy wtedy "Panie policjancie" mówisz...
A tak apropos dziwny jesteś.
Na policje nie pójdziesz bo boisz się że zniszczą kolesia. Sam mu wpierdziel nie spuscisz bo boisz si,.e jego matki...
moze Ty lubisz w******* dostawać?
Albo dbasz o własny tyłek,albo dbasz o tyłek agresora. Jeśli o agresora to dawaj się dalej okładać,jeśli o własny to albo klepiesz go sam albo zgłaszasz sprawe odpowiednim organom
Jeżeli chodzi o policje to nic nie zrobi , za co , za to że chodzi sobie po osiedlu ????
groźby karalne,naruszenie nietykalności,napadł z kolegami na Ciebie i pewnie coś by sie jeszcze znalazło.
Więc skąd wiesz ze by się nic nie znalazło...
faint220:
Czy moge mieć jakieś problemy? co powinienem teraz zrobić ? z czym to się wiąże? Jakie mogą być tego konsekwencje? Prokurator? Sąd?
m,ozesz mieć problemy,jakie to zależy od tego jak to klient rozegra. Konsekwencje...od naganny,wyrzucenie z klasy czy ze szkoły aż po prokuratora i sąd...
tak, ale mnie on pierwszy zaatakował, wyzwał moją matkę
wyzwanie matki to nie atak.
Sprowokował Cie,ale nie zaatakował.
faint220- nie sprzedawaj go na psach bo sie skapnie na 100% poprostu jesli cie zaczepi to mu wy***
ooo,następny twardziel...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Ziomek ja się nie boje z nim lać 1vs1 bo on w takiej opcji nie ma szans , na moje nieszczęście oni chodzą w grupkach minimum 5 osób , a jak go dorwę samego to potem na 10000% jego stara albo on sam zgłosi to na psy . Ja tego nie zgłoszę bo nie wytrzymam tych spojrzeń ludzi z osiedla i ciągłego obgadywania , a po 2 myślę że to by go maksymalnie sprowokowało .
...
Napisał(a)
jesli dalej bd pozwalał sobie w kasze dmuchac to twój problem wróci moze nie odrazu ale za kilak miesiecy /lat napewno... jesli cie zaczepi to jesli jestes pewnien ze go rozwalisz na solo to atakuj.... jesli dostanie oklep to juz wiecej nei bd kozakował... boisz sie konsekwencji ze strony matki? to ja sie pytam kogo obchodzi los twojej matki twój czy tego kolesia ? odpowiedz sobie sam ... a na marginesie to najwazniejsza jest psychika ....co z tego ze jest od ciebie słabszy jak boisz sie go uderzyc? wyzszy , ciezszy , silniejszy wcale nie oznacza lepszy... gdyby tak było to bob sapp dawno byłby mistrzem mma.
...
Napisał(a)
najpierw wyzwał od matki, potem kiedy mnie sprowokował, zobaczył że się nie boję i UDERZYŁ pierwszy, co prawda w towarzystwie swoich kolegów...
Poprzedni temat
Co sądzicie??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- ...
- 303
Następny temat
Pierwszy sparing po tygodniu??
Polecane artykuły