Mati - Wiosna 2022

Ja teraz do 13 śpię i k***a weź to zjedz

Haha ja w dni HC specjalnie wstaję wcześniej właśnie

Pozazdrościć . Ja to mimo hydro , zolpidemu razem w mixie spać nie mogę . Zasypiam 22 się do 24 .24,30 max . Wstaje leje pije śpię 30 min , wstaje itd do 4-5-6 aż się wk***ie i wstaje na nogi . Dobrego koszmary . Ostatnio np miała sen , ze porwali mi kobite wycięli jej narządy i sprzedali ... dodam ze tren nie leci

mesja1905

Pozazdrościć . Ja to mimo hydro , zolpidemu razem w mixie spać nie mogę . Zasypiam 22 się do 24 .24,30 max . Wstaje leje pije śpię 30 min , wstaje itd do 4-5-6 aż się wk***ie i wstaje na nogi . Dobrego koszmary . Ostatnio np miała sen , ze porwali mi kobite wycięli jej narządy i sprzedali ... dodam ze tren nie leci

Jaka jazda z tym snem, heh. Współczuję tego braku snu,jak to się na codziennie funkcjonowanie przekłada?

Wlasnie odziwo jest Ok . Wstanę wypije kawę i wrzucę tussi . Później koło 15 kawa i daje radę . Teraz u mnie jest 21 powiedzmy oglądam mecz nie czuje zmęczenia większego . Nie mam drzemek w ciągu dnia . Regeneracja napewno dużo gorsza . Rano wstaje to nie czuje się za fajnie chwile .
Ograniczyłem już białko i spożycie wody. Myślałem , ze może od tego te wybudzenia i lanie . Nic nie pomogło . Testowałem cbd olejki lipa . Stymulanty ograniczyłem na tyle , żeby dzień przeżyć .
Trochę stresu moze mam więcej ostatnimi czasy , ale nic poważniejszego . Leci test gh i z 2 tygodnie temu dodałem winko inj. A spać nie mogę już chwile dłuższa .

Tez lubiłem sobie piwko j**nac czy jakaś malinowke , zdarzało się , ze coś poleciało w nos wtedy i tak się zaczęły problemy ze snem na poważnie . Od 2 miesięcy odstawiłem wszystkie używki całkowicie , żeby dojść jakoś do siebie . Zobaczymy , jestem cierpliwy .

gnidusek

Każdy inny , ja to jak wstanę to już ssanie i jak mam iść spać to nadal głodny xd

Haha to jak u mnie :D idento :D

Co do snu to u mnie jest Tak ze jak spie mniej niż 7 godzin to w ciągu dnia nie do życia jestem. 7h minimum obecnie. Chociaż kiedyś jak pracowałem na zmiany to po nocce 3-4h snu, śniadanie trening, cos tam porobiłem w ciagu dnia znow nocka i jakoś się ogarniało na tych 4h snu, obecnie nie ma opcji.

Pewnie kwestia przyzwyczajenia, organizm w końcu do wszystkiego się przyzwyczai :)

MatiMlody

Co do snu to u mnie jest Tak ze jak spie mniej niż 7 godzin to w ciągu dnia nie do życia jestem. 7h minimum obecnie. Chociaż kiedyś jak pracowałem na zmiany to po nocce 3-4h snu, śniadanie trening, cos tam porobiłem w ciagu dnia znow nocka i jakoś się ogarniało na tych 4h snu, obecnie nie ma opcji.

Kurde jak ja sobie przypomne pracę na magazynie na 3 zmiany to w tygodniu nocek, w okolicach czwartku już wymięty jak papier do dupy. Wtedy jeśli chodzi stricte o sen, regeneracje to najlepsze były zmiany 14-22. Teraz po nockach też często ok. 3h snu i na trening.... Ale teraz też mam nocke co 4 dzień.... No i inaczej nieco wygląda nocka w ZK, a nocka na widlaku w magazynie

19.11 7 dzien offu. Aktywności ostatnie dni mniej. Od przyszłego tygodnia wracam do cardio i siłowych treningow. Ogólnie to po tych kilku dniach offu wszytsko mnie boli, łokieć, przedramię, kolana, generalnie wszytsko. Nie polecam ani mostku ani offu od silowni xD w poniedziałek idę na badania zobaczyć jak to wszytsko wyglada.