SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 216576

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7721 Napisanych postów 13999 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2237848
Ja też czasami mam takie zawirowania xD haha jak w pracy mam dużo roboty to czasami jadę do domu autem i myślę czy dzisiaj ma iść klatka mocniej czy barki mocniej :D bo to że Push to akurat pamiętam xD haha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
winterR
Ja też czasami mam takie zawirowania xD haha jak w pracy mam dużo roboty to czasami jadę do domu autem i myślę czy dzisiaj ma iść klatka mocniej czy barki mocniej :D bo to że Push to akurat pamiętam xD haha

To już oznaką, że najwyższy czas na urlop. Ja też ostatnie treningi troszke rozbilem właśnie na te łapy osobno itd może też dlatego coś mi się pomyliło ale Stary poczciwy zeszyt z długopisem się przydał.
Lecę właśnie Cardio, miało być w terenie ale jakoś mi się zebrać nie chciało więc odpaliłem odcinek Dawida z Adamem i jadę. Po tym omlet z jajek i twarogu. I ok. Południa łapy, lydka i jeszcze 20min.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7721 Napisanych postów 13999 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2237848
Oj tak, ale ja jeszcze miesiąc do urlopu praktycznie :D
Chociaż w sumie teraz miałem Czwartek/piątek/sobota/Niedziela wolne to jak długi weekend :)
Powodzonka tam i miłego dzionka :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
Siemka, melduję się już z Mrzeżyna. Wczoraj wpadła Jeszce klatka, wypiski nie daje ale poszło 120x5 w skosie na smithcie, co przy bolacym dosyć mocno wczoraj barku wynik bardzo dobry, w sumie tyle jeszcze nie wyciskalem na t smithcie. Dalej 2 ćwiczenia rozciągające, 2 wyciski i unoszenia na bok 2 serie x 50 i 40 powt... Uuu, dobre to było.
Cardio planowo w tym tyg 5 x 45.
Tymczasem czekam jeszcze na odbiór pokoju, za mną 6.5h za kierownicą, jakoś pyknelo. Zmęczenie teraz lekkie łapie ale świeci słońce więc nie idę spać, wjechała z rana duża kawa z ząbki i 2 drożdżowki więc jest moc.
Od treningu na 90% off... Głowa pewnie koło środy karze iść coś machnac ale chce aby te barki nie miały zadnej aktywności, mam cieniutką gumę więc może tylko jakie rotacje sobie porobię. Do tego coś tam się pochodzi i zobaczymy za tydzień. Forma pewnie podupadnie... Ale główka odpocznie i to jest terwz prio.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
Siemka, już po wczasach. Szerszą wypiske dam wieczorem. W skrócie tylko tyle, że na wadze +1.7kg. Zero treningu, dieta obrotowa, samopoczucie bardzo dobre. Glodny treningu i tej "złej, restrykcyjne diety".
Wjechał z rana już omlet. Na siłkę idę dzisiaj ale lajtowo pomacham górę, jutro dół. Wtorek dnt i od środy jakimś planem nowym wjade. Dalej boli mocno bark, mimo że wcale nie trenowalem i to mnie wkurza.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Wypoczęty? Wrzuć jakieś fotki formy bo chyba nic nie wyrzucałeś od początku mini cuta
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
Nie wrzucałem bo w sumie nie mam żadnych cyknietych. Może w tym tygodniu coś machne to wkleję... Tyle, że nieco wodą/fatem(sam nie wiem) podszedłem... Dlatego zbieram się na trening.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
ok, to słów kilka o minionym tygodniu który spędziłem z Rodzinką w Mrzeżynie nad Bałtykiem. Wyjechałem w piątek o 1 w nocy, droga w sumie spoko, nie było mega ruchu. Jakas przerwa na sikanie, potem gazu trzeba była dosypać, nad ranem oprócz takich przerw jeszcze jedną musialem zrobic bo oko mi się zamykało ale i tak czas przejazdu to jakos 6,5-7h.
Sobota i niedziela mega pogoda więc leżando, poniedzialek jeszcze znośny ale juz chlodniej. Wtorek, sroda, czwartek juz znacznie gorzej ale nie padało więc spacerować mozna bylo. W piątek ruszylismy z rana do Kolobrzegu, tam Ukryta Kraina dla Małej(taka kraina z postaciami z bajek itd), potem spacerek po porcie, promenadzie, molo(wpadł goferek, o dziwo...pierwszy i jedyny w czasie ppobytu...ale nie nie, nie było fit żarcia ale o tym zaraz). Wyszło slonce i jakos ok.13 bylismy juz w Mrzezynie, tam obiadek i na plażę, świeciło fajnie jednak chlodno głownie z racji mocnego wiatru. Od czego są jednak popularne i spotykane tylko u Nas PARAWANY,hehe. Tak więc wdychało się jodu i ganiało z Małą. W sobotę obudziła Nas najgorsza pogoda z calego tygodnia bo wiało i padało dosyc mocno wiec w sumie nie było żal odjezdzac. plan byl aby wyjechac troche pozniej ze względu na Małą ale ruszylismy o 9 - o dziwo zniosła podróż bardzo fajnie, dopiero za Wrockiem juz bylo marudzenie itd ale finalnie jestem z Niej bardzo dumny. Podróż powrotna o wiele dluzsza, wiecej przystanków, zmiana trasy w trakcie bo przed Wrockiem byl podobno mega korek z racji wypadku wiec pojechalem inną trasą. do tego blisko godzina na S3...Parze staruszków zapaliło się auto w trakcie jazdy. Korek, "korytarz życia" ustawiony i biegłem z gaśnicą bo taki komunikat poszedl od aut stojących blizej - KTO MA NIECH DAJE wiec nie zastanawiając się dlugo bieg. Na niewiele się to zdało, auto spłonęło. Na szczescie w miare szybko byla straz i nie doszło do wybuchu ale widok no nieciekawy. Aha - gdy stalem przy aucie podszedl typ, 46 latek i pyta - a na silowni to dlugo trenujesz? poznalem od razu po lydkach(???) I tak gadka o silce itd umiliła czas stania w korku. Pytał o dietkę itd. Cos tam trenuje i wygladal nawet spoko ale mowi, ze klopt z trzymaniem michy ma,hehe
Teraz jak wyglądało mojje "fit życie"...otóż na tydzien stalem się typowym Januszem. Treningu zero, jedynie sporo spacerów. Dieta wyglądała mniej wiecej tak"
- na czczo kurs w miasto po bułki ale okrężną drogą tak, że wpadało jakies 22-24minuty spacerku(cos ponad 2000 kroków chyba)
1. jajecznica z 4 jajek, poł kielbasy, cebula, pomidor, 2 male bulki smarowane serkiem smietankowym allmette albo laciatym
2. drozdzowka + wpc
3. zupa + schabowy, ziemniaki, surówka(przykladowy obiad bo szlo roznie), lody
4. smazona rybka + frytki lub wędzona + bulki ( z wedzonych antar mega smaczny, wpadł takze trewal, halibut, karmazyn), raz wpadła pizza
5. 200gr serka wiejskiego + miarka wpc, bulka z nutellą, troche laysów z pieca

Do tego wpadały jakies wafelki, czasem piwko książece, 2 wieczory chyba machnalem ze 3 drinki z whiskey...z colą zero wiec fit.
Jak widać chociaz bialka staralem się mieć co nieco. Czy żałuję i mam wyrzuty sumienia - żadnych. Czy ucierpiała sylwetka? Nawet jak troche to ją naprawię. Czy takie żarcie mogłbym jesc caly czas? Zdecydowanie nie, kolo czwartku juz tak jakos ciężej na bebechach więc Januszem poki co jeszcze chyba nie zostanę.
Apropos Januszy i sylwetek moich/naszych rodaków. Ja nie chcę tu robic z siebie atlety, posejdona itd itd bo twierdzę, że wygladam normalnie...ale widzialem te spojrzenia, Zona leżąc na reczniku slyszala komentarze. Kurde...ja juz sobie wyobrazam jak ludzie reaguja na takiego Mariana, Przemka, Dawida, Wiktora ze o Adamie, Lukaszu czy Krystianie nie wspomnę skoro moja przeciętna na tą chwilę sylwetka przyciąga ślepia ludzi na plazy, miescie. A sylwetki ludzi na plazy, mimo ze jest niby boom na bycie fit, na sport. Jest tych silownii, basenów, squashów itd itp od groma....a 95% chlopów wyglada dramatycznie słabo. Mowie tu o takich ludkach 25-45 lat, nie emerytach. To dziewczyny jeszcze znosnie chociaz tez jest pelno mlodych dziewczyn z ogromną nadwagą to jednak Panowie, no slabo mega to wygladalo. Ktos moze powie - taki mądry, to odstaw to i owo, pracuj na 2 etaty itp....ale za pszeproszeniem kvrwa po co - zeby wygladac tak ja Ty - nie dzięki. Mam wspaniałą Rodzinkę, pracę, czas na trening i brzuch pod kontrolą więc f*** off ulańce . Tym milym akcentem koncze opowiesc pt. Mrzeżyno 2019

Aha, dzis potrenowalem górę. Bardzo lajtowo, pompka niezła. Jutro tez lajtowo ruszę dół. Do tego cardio wlecialo 30min, chce w tym tygodniu 5, a koze 6 sesji po 30 min machnąc. Na czczo raczej odpada bo Mała jest w domu(przerwa wakacyjna w zlobku). Potem wtorek dnt i uloze nowy plan.Cos mi po glowie chodzi ale jak uloze to wkleję caly.
Dietka na najblizsze dni:
1. B45 T20 W40
2. B45 T0 W60
3. B50 T0 W120 potreningowy
4. B45 T0 W60
5. B45 T0 W40
6. B50 T15 W40

W dnt mniej wegli, ciut wyzej tluszcze ale nie duzo . I zobaczę jak za parę dni będę wygladal, jak waga.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11393 Napisanych postów 72671 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958475
piękny opis pobytu i końcowe podsumowanie
to wyobraź sobie, jak ja na Bułgarii rok temu słyszałem tylko cały czas od animatorów itd 'terminator' , 'rambo' itd a co ja tam trenuje i wyglądam , takie Mariany to się nie dziwię, że w Turcji czy tam Tunezji to się nie mogą odczepić od ludzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 21555 Napisanych postów 30787 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870518
Ee dupa nie kulturysta jesteś! Jak tak można, na tyle dni odpuścić miche i treningi... 100% albo nic!
A tak poważnie, to brawo za zdrowe podejście I cały opis ciekawy. Co do reakcji ludzi to fakt, można się usmiac. Pamiętam jak po zawodach we Wladku z Marianem jeszcze lekko brazowi chodziliśmy po Monciaku w bezrekawnikach, co my się nasluchalismy...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dominik Dudziak - Przygotowanie na sezon 2018

Następny temat

[BLOG] Fabio.

WHEY premium