Kabo: to żadna rozpiska, a zrobienie czegokwiek w warunkach domowych gdzie do dyspozycji mam hantle na które mogę założyć po 10 kg lub 12,5 na jeden, kółko i gumę.
Nawet nie ma gdzie się podciągnąć.
Niestety w moich ambitnych planach kontynuowania jakiegoś sensownego treningu siłowego pokonał mnie brak czasu i możliwości logistycznych. Z planowanych trzech siłowych -gdzie moim zdaniem - są sensowne- udaje się zrealizować 1-2 w tygodniu. Jeżeli nie mogę wyjść -robię chociaż to co mogę. Zważywszy na ograniczenia czasowe i fakt ze była drugą jednostką treningową (po bieganiu)- to była jaka była
Tego dnia powinno być solidne OHP i MC - więc sobie pomachałem hantelkami co IMO nie przyniesie spektakularnych przyrostów ale przynajmniej ograniczy straty
Zresztą wbrew pozorom ostatnie powtórzenia wchodziły na styk- wiec uważam że to był skuteczny bodziec do podtrzymania aktualnego stanu. Bo taki jest cel.
A masa? Ja teraz redukuje- wiec przy 2000-2300 kcal o tak nic nie zbuduje :)
Priorytetem jest teraz bieganie, rower, pływanie,
redukcja. Formy treningu siłowego są uzupełnieniem.