DT Brann- Headlong

Nie jestem pewien, ale albo czegoś nie rozumiem, albo apka ma błędy w tłumaczeniu.
Aerobowy nie może być "ponad siły". Wydaje się że powinno być anareobowy

To chyba chodzi o to, ze wysiłek co do zasady był aerobowy - bieganie. Ale że większościowo odbył sie nie tylko w strefie beztlenowej, ale nawet w strefie ponad próg mleczanowy - to bez regeneracji przyniesie wiecej szkody niż pożytku? Tak ja działowa blondynka bym sobie to tłumaczyła.

Kto by się przejmował regeneracją Mój Polar cały czas twierdzi, że jestem przemęczona

Viki

Kto by się przejmował regeneracją Mój Polar cały czas twierdzi, że jestem przemęczona

A nie jesteś?

Viki - ja natomiast podchodzę trochę inaczej do tych danych zegarkowych. W sensie, ze przejmuję się "oceną" treningu - bo w innym przypadku wychodzi na to, ze bym sie opiep...ała. On mi w jakimś sensie standard pokazuje. Tak samo te niezbędne godziny odpoczynku. Jakbym na Twoim poziomie była i wiedziała czego tak naprawdę oczekiwać po mocnym czy sredniomocnym treningu, to pewnie też bym się śmiała z tego co zegarek mówi:) Ale akurat co do wskazań odpoczynku to mogłabyś czasami Polara posłuchać - akurat Ty na pewno:)

Viki

Kto by się przejmował regeneracją Mój Polar cały czas twierdzi, że jestem przemęczona

tak samo z tego co pamiętam miał xzaar77 jak tu prowadził dziennik, jego suunto pokazywało zawsze jakieś chore wartości w pozycji recovery time
także chyba to standard jak ktoś ma większą ilość pożądnych jednostek treningowych

Panie Janie już nie, w zeszłym tygodniu byłam bo za duzo dodatkowych treningów wpadło

Paatik ale jak po biegu o 6 rano w niedzielę zegarek mówi, że trzeba odpoczywac do 22 w poniedziałek to jak ja mam go słuchać

Kabo reakcja na trening i regeneracja to kwestia indywidualna, skąd zegarek może wiedzieć jak bardzo męczący był trening i ile tak naprawdę potrzebuje odpoczynku. Pewnie korzysta z jakiś gotowych algorytmów.

Tymczasem:)

20 minutowy test FTP zakończony wynikiem 178W.

Czyli z wartością raczej przeciętną, ale jest to podobno to nienajgorszy punkt wyjścia. Nie zdążyłem się zasapac ale giry nie miały mocy. Wydolnosciowo jest dobrze za to wytrzymałość gir leży i kwiczy. Rower to jednak nie bieganie:)

Będą jeszcze z Ciebie ludzie
Pierwszy test zwykle można o kant dupy rozbić. Nie mając jakiejś podstawy (stare FTP) trudno ocenić na jakiej mocy trzeba kręcić by te 20 minut wytrwać, a głównym założeniem testu jest by całe 20 minut pojechać możliwie równo.
Masz jakiś wykres z rozkładem mocy z testu?

_Szajba_

Będą jeszcze z Ciebie ludzie
Pierwszy test zwykle można o kant dupy rozbić. Nie mając jakiejś podstawy (stare FTP) trudno ocenić na jakiej mocy trzeba kręcić by te 20 minut wytrwać, a głównym założeniem testu jest by całe 20 minut pojechać możliwie równo.
Masz jakiś wykres z rozkładem mocy z testu?

No dokładnie.Nie bardzo wiedziałem jak rozłożyć siły, dlatego pierwsze 10 min ciagnałem powyżej 200 ....a potem w peezdu. Nie mam niestety:( Tylko zapis z zegrka, ale pod niego byla podpięta tylko kadencja.