Zestaw jeden(trzy tygodnie w domu)
1. Poniedziałek siłowy „15”
2. Wtorek basen (regeneracja)
3. Środa siłowy 10
4. Czwartek bieg dyszka( zależy jak lezy; albo spokojnie i wtedy regeneracja , albo cisne )
5. Piątek siłowy 5
6. Sobota interwały (15/50 10 rund) -niby trening - ale to tylko 25 minut.
7. Basen -regeneracja.
Zestaw 2 ( w pracy nie mam dostępu do basenu- wiec wchodzi więcej biegania
Pn. Siłowy -trening
Wt. Dyszka -(czasami trening,czasami reg, czasami pol na pol)
Sr. Siłowy tenenig
Czw. Interwały 15/50 trening
Pt. Siłowy -trening
Sob. Dyszka (regenracja/trening)
Niedz. interwały
To jest tylko zarys tego co robię przez ostanie miesiące. Często coś przestawiam. Jak czuje ze DOMSy jeszcze nie pozwolą wykonać efektywnego teningu przekładam go na kolejny dzień i np. Zamiast tego idę na basen. Albo pobiegnę.
W domu jakość teningow jest dobra.
W pracy mam deficyt snu (5-6,5 h) i jest gorzej dlatego zdarza zrobić mi się dzień wolny.
Teoretycznie widzę regeneracji jest za mało, ale wydaje mi się ze np. Interwały biegowe 15/50 trwające 30 min to jest obciążenie po którym organizm się raczej szybko zbiera.
Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-08-03 15:34:48