fanss- Ta rozpiska to "kopiuj- wklej" z tutejszego leksykonu. Nie miałem czasu na szukanie alternatyw. Będę robił to co jestem w stanie.
Dzisiaj. Straszny tłok na siłce i przerwy miedzy ćwiczeniami dłuższe niż bym chciał.
Rozgrzewka.
Orbi 10 min
Face pull 4x15
Sprawdzanie maxa WL:
15x20 kg, 2x50kg, 1x60kg, 1x65kg, 1x67,5 kg- weszło gładko. Poległem na 70
Sprawdzanie maxa Squat
15 air squat, 2x50kg,1x70 kg,1x80kg, 1x90 kg. Niby 90, ale wychodząc do góry pchałem już plecami i nie wiem czy taka próba się liczy. Powiedzmy ze max to 85.
Trening 15-
przerwy miedzy seriami; 1min
Przysiady 3x15(40 kg)
Wiosło 3x15(30 kg)
WL: 3x15 (40 kg)
Podciąganie się 12/8/5
Trening wyjątkowo bolał i WL ostatnią serie ledwo wytargałem. Zapewne przez wcześniej sprawdzane maxy.
Gość który mnie asekurował, twierdził żę takiej "techniki" jeszcze nie widział. Sztangę podobno trzymam za wysoko(opuszczając w dół zamiast na cyckach jest prawie na brodzie) i chyba bardzo nie lubię swoich barków skoro chce je sobie popsuć.
To tylko potwierdza tezę że mocno nie po drodze mi z tym sportem. Ale i tak wyrwę co moje.
Waga:70,1. Max WL:67,5 Czyli całkiem możliwe że do masy ciała na WL doczłapie się redukując a nie robiąc siłe