SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509243

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Z tych 3 biegów na północy jeden jest w lutym (tez zimowy ) a drugi w kwietniu, więc kiepski okres na wakacje Zostaje tylko jeden, w połowie lipca. Zobaczymy, może się uda coś zorganizować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Wrzucę przy okazji liste tych biegów :) Na zielono biegi, które i tak planowałam. Na czerwono, te których na pewno nie zaliczę. Jeszcze mają być MP, ale szczegółów na razie nie ma. A ta Wierchomla kusi bardzo

Runmageddon – Ełk - Rekrut - 25.02.2018
Runmageddon – Wierchomla – Classic – 25.03.2018
Barbarian Race – Warszawa – 13 km – 15.04.218
Runmageddon – Trójmiasto – Rekrut – 21.04.2018
Runmageddon – Beskidy – Hardcore – 4.05.2018 (pod uwagę będzie brane również szybsze okrążenie zawodników startujących w formule Ultra)
Barbarian Race – Wisła – 13 km – 3.06.2018
Biegun – Gdynia – ok. 10 km – 14.07.2018
Barbarian Race – Tychy – 13 km - 19.08.2018

Przy okazji kilka słów o planach na przyszły rok, bo są trochę inne niż na początku dziennika
Na pewno będę biegać w elicie, bo open mnie nie bawi i nie mam z tego satysfakcji
Priorytet to zaliczenie wszystkich 4 biegów Barbarian Race i przynajmniej raz formuła Arrow.
Zdobycie weterana w Runmageddonie, co oznacza ukończenie Rekruta (6km), Classica (12km, z tego powodu pasuje mnie ta Wierchomla) i Hardcora (21km), oczywiście wszystko w elicie
Chociaz jeden start w Spartan Race, tu stawiam na krótki dystans (Sprint, chyba 5 czy 6km), bo przeszkód jest praktycznie tyle samo, co na dłuższym dystansie, więc dłuższa trasa = więcej biegania.
Jakieś mniejsze kameralne biegi też się pewnie trafią, ale tu chcę sie trzymać zasady, żeby nie było startów tydzień po tygodniu, bo mi to nie służy. Najpierw kilka dni luzu przed startem, później luz po, jakis jeden czy dwa lekkie treningi, bo znowu start i znowu odpoczynek. Robi sie z tego dość długa przerwa w treningach, przerywana mocnym obciążeniem w postaci biegu, a to u mnie prosta droga do kontuzji. Najpierw chciałam zaliczyć jak najwięcej biegów, ale teraz stawiam na jakość a nie ilość

EDIT: jakby ktoś nie wiedział czym sie różni elita od open W elicie wszystkie przeszkody trzeba pokonac samodzielnie i nie wolno sobie pomagać. Na Runmageddonie nie można żadnej ominąć i nie można robic burpees zamiast przeszkody. Nie ma ograniczonej ilości prób, można robić podejścia do skutku a jak się nie uda to trzeba oddać opaskę elity i wtedy nie jest sie już klasyfikowanym jako elita, a bieg można ukończyć na zasadach open. W pozostałych biegach jest zwykle tylko jedna próba na przeszkodzie, jak się nie uda to trzeba wykonać karę, np. określona liczbę burpees lub rundę karną z obciązeniem. Oczywiście są biegi, które nie mają jasnych zasad albo takie, gdzie nie ma elity i gdzie stawia sie na dobra zabawę a nie rywalizację


Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-12-05 19:45:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
ambitne plany jestem pewna, że uda się wszystkie osiągnąć!

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Paatik tak sobie właśnie pomyślałam, że to co dla mnie jest oczywiste, dla innych nie musi Te biegi są nastawione głównie na dobrą zabawę oraz wzajemną pomoc i współpracę. W open chodzi o to,, żeby pokonać swoje słabości i dotrzeć do mety. W niektórych biegach można korzystać nie tylko z pomocy innych na trasie przy pokonywaniu przeszkód, ale też z pomocy kibiców, np. w postaci napoju czy przekąski, suchej pary rękawiczek itp. A elita musi radzić sobie sama.

Miss ja dla odmiany już niczego nie jestem pewna Przed biegiem w Pabianicach nawet nie wyobrażałam sobie, że można nie ukończyć biegu. Ale zrobię wszystko, żeby te plany zrealizować

Podobno bieganie w zimie przyzwyczaja do niskiej temperatury i łatwej brać udział w tych zimowych biegach


6.12 środa

Bieganie

Dziś "tylko" godzina biegania i "tylko" 10 km. Jakoś tak przestawiło mi się coś w głowie i teraz bieganie krócej niż 1,5h i nie więcej niż 10km wydaje się mało
Za to było intensywnie, a takie treningi nie powinny być długie.
Najpierw 3km spokojnego truchtu na rozgrzewkę.
Później 4km biegu ze zmiennym tempem, dużo podbiegów i zbiegów. Starałam się biec pod górę dość szybko. Przy dłuższych podbiegach pojawiał się najpierw problem z nogami - zaczynały bardzo boleć. Następnie na zbiegu zaczynały się problemy z oddychaniem i mnie zatykało. Jest nad czym pracować.
Ostatnie 3km spokojnie, ale starałam się trzymać szybsze tempo niż na początku, takie w granicach komfortu z uczuciem, że mogę biec i biec, a nie że zaraz padnę i trzeba zwolnić. Niestety jak tylko przestawałam się skupiać na biegu i myślałam o czymś innym, to nogi same zwalniały
Ogólnie było ciężko.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
7.12 czwartek

Trening

*marsz i bieg na bieżni pod górę - 5 min.

1a. wykroki
10kgx12 /15kgx12 /5kgx20 /5kgx20
1b. wskoki na skrzynię 4x10

*marsz i bieg na bieżni z worem 550m

2a. przywodziciele, izometria przy każdym powtórzeniu 3-5sek
40kgx10 /50kgx10 /50kgx10 /40kgx15
2b. odwodziciele, izometria przy każdym powtórzeniu 3-5sek
40kgx10 /50kgx10 /50kgx10 /40kgx15

* bieżnia skill mill 400m

3a. wznosu tułowia 3x10
3b. rdl na jednej nodze 3x10
5kg

*bieżnia z worem 550m

4. bosu - przysiad x5, rdl na jednej nodze x5, przysiad na jednej nodze x5, 2 serie (+kilka ćwiczeń na równowagę)
5. wznosy kolan 3x10

Cięzki trening. Bieżnia z obciążeniem bardzo mnie męczy. W wykrokach na początku wzięłam za mały ciężar. Przy 10-12 powtórzeniach mogę spokojnie wziąć więcej, ale zrobienie 20 powtórzeń jest ciężkie nawet bez ciężaru, nogi szybko sie męczą i nad tym musze pracować. Przywodzenie i odwodzenie na maszynie, tu wyzwaniem jest właśnie izometria. Zawsze przy tych ćwiczeniach myślę o przeszkodzie "pole dance", która w Pabianicach mnie pokonała (fotka poniżej).
Znacznie lepiej idą mi ćwiczenia na bosu, co bardzo mnie cieszy. Celowo robie je pod koniec jak nogi zmęczone, bo wtedy trudniej utrzymac równowagę, o czym się przekonałam na jednym biegu
Mocno czuję teraz nogi. Jutro powinno być wolne, ale nie uda mi się pobiegać w sobotę, więc muszę zrobic ten trening jutro. Nie będzie łatwo na zmęczonych nogach. Ćwiczyłam nogi, ale ręka też trochę pracowała, np. trzymając obciązenie i o ile w trakcie treningu było ok, tak teraz mocniej ją czuję. Mam w planach masaż i rozciąganie, zobaczymy czy pomoże.

Na koniec fotka z treningu, niestety wyszła ucięta oraz zdjęcie przeszkody "pole dane" (akurat tu z jakiejś zimowej edycji biegu). Są to dość grube, skośne rurki, po których trzeba wyjść do góry. W Pabianicach były mokre i śliskie i nie byłam w stanie tak się zaprzeć, żeby się na nich utrzymać, za każdym razem zjeżdzałam na dół.





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
8.12 piątek

Bieganie

Myślałam, że będzie gorzej, ale nogi spokojnie dały radę i nie odczuwałam zmęczenia po wczorajszym treningu
Wyszło dziś 14km. Jestem zadowolona, bo udało się zrealizować założenia treningu. Bawiłam się dziś tempem w oparciu o własne odczucia a później porównałam ze wskazaniami zegarka. Pierwsze 2 km miały być spokojne i kolejny raz się przekonałam, że tempo 6:20-6:30 to moje ulubione jeśli chodzi o spokojny bieg. Jak biegnę wolniej to się nudzę A tym tempem mogę biec i biec i nie czuje zmęczenia. Kolejne 2km miały być szybsze ale nadal w kategorii spokojnego biegu, obstawiałam że to będzie coś ok. 5:30 Następnie przyśpieszenie na 1km, nie chodziło o to, żeby biec jak najszybciej, ale żeby udało się szybkie tempo utrzymać przez cały 1km. Tu pojawiły się problemy z łapaniem oddechu i zaczęło mnie zatykać. Później kilometr "odpoczynku" i znowu szybki odcinek. Po kolejnym odpoczynku zrobiłam jeszcze 2km szybkiego, spokojnego biegu, a na koniec 4km "odpoczynku"

Musze przyznać, że jestem pod wrażeniem tego, jak bardzo ogranicza nas własna głowa
Jak zaczynałam biegać to 10km było dla mnie naprawdę dużo. Dłuższe dystanse typu 15-20km to była czysta abstrakcja. Wspomniałam na początku, ze chciałabym zaliczyć półmaraton z przeszkodami i wydawało mi się to bardzo odległym planem. Teraz 10km to krótki trening i takie minimum do zrobienia A 20km na pewno zrobię na treningu jeszcze w tym roku, mam nadzieję że nie raz
Zauważyłam też, że niezależnie od intensywności oraz dystansu na chwile obecną odczuwam zmęczenie przy biegu trwającym ponad 1,5h. Nie ważne czy robię w tym czasie ponad 15km, czy spokojne 12km. Musze się przyzwyczaić do dłuższego wysiłku.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
9 i 10.12 (sobota, niedziela)

DNT

Niestety z planów biegowych na dzisiaj nic nie wyszło Szkoda, bo jest piękna pogoda, idealna na długi bieg po lesie. W piątek wieczorem dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa, całą noc nie spałam. Wczoraj nadal źle sie czułam i większość dnia przespałam. Dziś juz jest dobrze, ale osłabiona jestem więc trening nie jest dobrym pomysłem. Po południu planuje relaks na saunie i jacuzzi

W tym tygodniu planuje 2 lekkie treningi góry i zobaczymy jak ręka zareaguje.

Sezon startowy się skończył, więc zdjęć z biegów na razie nie będzie. Oprócz fot z biegania i treningów chciałabym dla urozmaicenia wrzucać czasem zdjęcia tych trudniejszych przeszkód, z którymi przyjdzie mi się zmierzyć w przyszłym sezonie.

Ostatnio był "Pole dance" z Runmageddonu a dziś ścianka o imieniu "Barbara" - jedno z większych wyzwań na Barbarian Race. W spotkaniu z ta przeszkodą poległam, ponieważ z pozycji widocznej na drugim zdjęciu nie byłam w stanie złapać sie mocno czerwonego uchwytu i podciągnąć. Przydadzą się ćwiczenia na ściance wspinaczkowej






Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-12-10 14:49:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
11.12 poniedziałek

Dziś zrobiłam trening na siłowni, jednak kiepsko wyszło bo już po rozgrzewce zaczął mnie brzuch boleć Wczoraj przez cały dzień było ok, ale wieczorem trochę gorzej się czułam. Miałam nadzieję, że dzis będzie dobrze. Najgorsze jest to, że chciałabym jutro pobiegać, ponieważ w weekend nie dam rady ani biegać ani iśc na siłkę, więc zostają treningi w domu a resztę musiałabym zrobic w tygodniu, zeby żaden trening nie przepadł. Z tego powodu zmieniłam też kolejnośc treningów siłowych i zaczełam dziś od tego, który zwykle robię pod koniec tygodnia.

Trening

rozgrzewka - bieżnia (bieg i marsz pod górę)

1a. wykroki
2x10kg x10 /x10 /10kg x15 /x15
1b. wskoki
x10/x8/x8/-

Tutaj zmniejszyłam ilość wykroków i wskoków ze względu na samopoczucie, ostatnią serię wyskoków odpuściłam, bo nie chciałam zakończyć treningu wizyta w toalecie.

*bieżnia z worem 550m (dość spokojnie, mało biegania)

2. odwodziciele, izometria 5 sek
45kgx10 /50kgx10 /55kgx8 /40kgx15
3. przywodziciele, izometria 5 sek
45kgx10 /50kgx10 /55kgx8 /40kgx12

Zwykle robię te ćwiczenia na zmianę, ale maszyny były zajęte. To chyba największa wada tej siłki - do południa jest tam mnóstwo starszych osób. Na starej siłce przed południem były pustki (znalazłam dziś do niej kartę ).

* "narciarz" 6 min


Nie wiem jak nazywa sie ta maszyna, ale mi przypomina bieganie na nartach biegowych czy jazde na rolkach/łyżwach Dość fajnie zmęczyłam nogi. Bieganie sobie darowałam ze względu na brzuch.

4. bosu: przysiad z podskokiem x5 + rdl na jednej nodze x5 + przysiad na jednej nodze x5
3 serie

Ćwiczenia na równowagę, celowo robię je jak mam mocno zmęczone nogi, bo wtedy jest trudniej

5a. wznosy tułowia 3x10
5kg
5. rdl na jednej nodze 3x10
kg
6. wznosy kolan 3x10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
12.12 wtorek

Bieganie

Dziś juz lepsze samopoczucie. Nie chciałam robić intensywnego treningu z podbiegami, więc zrobiłam dłuższy bieg ze zmiennym tempem. Tempo ustaliłam na podstawie własnych odczuć. Porównałam po treningu ze wskazaniami zegarka i okazuje się, że bieganie na wyczucie całkiem nieźle mi wychodzi Bieg tym razem po płaskim i po asfalcie, więc o wiele łatwiej było utrzymać stałe tempo i wyszło troszkę szybciej niż zakładałam. W ramach biegu spokojnego biegałam tempem "wolnym" (ok. 6:30min./km) oraz tempem "normalnym" (5:30min./km). Oprócz tego dwa odcinki "szybszego" biegu (4:30min./km). Ten szybki bieg to nie jest maks moich możliwości, ale póki co takie tempo mogę utrzymać na dłuższym odcinku.
Trening wyglądał tak (tempo wg wskazań zegarka, w nawiasie tempo założone):
2km - 6:20 (6:30)
2km - 5:30 (5:30)
1km - 4:18 (4:30)
1km - 5:40 (6:00)
2km - 4:30 (4:30)
1km - 6:16 (6:30)
3km - 5:30 (5:30)
2km - 6:15 (6:30)

W sumie 14,51km w czasie 1:20:37
Bardzo lubię takie treningi i te zabawy tempem Poza tym cieszę się, że takie dystanse nie męczą mnie już tak bardzo jak wcześniej
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium