Dziennik Kuby vol. 2

kerad37

Strzelec sobie pizzę.Myślę że IF nie dla Ciebie.co się będziesz głodził.



Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2015-11-01 09:38:13

pizza - stop

w sumie to tak wyszło że już dziś zacząłem z IF'em, jeszcze nic nie jadłem
ale zaraz idę wsunąć jakieś jaja

Ja bardzo szybko się przestawiłem i nie czułem ssania chyba już po tygodniu, zresztą rano po kawie nigdy nie chciało mi się jeść.., najgorzej jest po dniach Carb Loading.., pozd

2015-11-01 niedziela

dnt

od poniedziałku start z IF
żeby było czysto musiałem wyjeść z lodówki 1,5litra lodów

w ramach próby jak będzie to IF wyglądać pierwszy posiłek polazł ~11, a ostatni ~19
wnioski - dam radę

odpaliłem drugi równolegle prowadzony dziennik w dziale IF
https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kuba__pierwsze_kroki_z_IF-t1093148.html#post2 

A jednak jest, fajnie, powodzenia

kuba_n

od poniedziałku start z IF
żeby było czysto musiałem wyjeść z lodówki 1,5litra lodów

Co za poświęcenie!

MaGor

kuba_n

od poniedziałku start z IF
żeby było czysto musiałem wyjeść z lodówki 1,5litra lodów

Co za poświęcenie!

czego człowiek nie zrobi dla jedynie słusznej sprawy

2015-11-02 poniedziałek

pierwszy dzień IF'a
planowo miała iść adaptacja, czyli rano 1 posiłek który jadam pomiędzy 6 a 7 odpuszczam, idzie standardowo kawa, ale bez śmietanki
do pracy biorę standardową puchę z ryżem i kurą i w pracy zjem w okolicach 11 godziny czyli tak jak klasycznie jadłem 2 posiłek
(do tej pory o 11 godzinie burczenie w brzuchu sygnalizowało mi żeby wyciągnąć puchę i wciągnąć żarło)

no i jak planowałem tak zrobiłem
rano kawka (duża i mocna), pojemnik z kurą do plecaka i do roboty
a w pracy jakoś nie ciągnie mnie do żarcia, mija 10, 11, 12, i nic
w okolicach 13 zaczynam coś tam czuć, że organizm się domaga żarła, ale było to bardzo łagodne
o 14:30 stwierdziłem że trzeba zjeść, tak żeby na wieczornym treningu nie było problemów

pracuję przy kompie cały dzionek, nie odczuwałem jakichś negatywnych skutków braku żarcia, a wręcz przeciwnie wydawało mi się wręcz że łatwiej mi się skupić na pracy, no i zdecydowanie mniejsze znużenie, a przecież dziś poniedziałek
no ale to pierwszy dzień więc poczekajmy co będzie dalej

generalnie mam lekki dylemat jak upchnąć 12 jajek które wciągam codziennie, ale mam już jakieś pomysły

o 17:30 trening

barki
wyciskanie hantelek - 4 serie, mały ciężar i bez upadku mięśniowego bo prawy bark dokuczał
wyciskanie na maszynie - 3 serie
unoszenie hantelek bokiem w lekkim pochyleniu do przodu - 9gk x 4 serie po paręnaście powtórzeń
unoszenie hantelek bokiem w oparciu o ławeczkę, kąt około 80st - 5gk x 4 serie po paręnaście powtórzeń, bardzo krótkie przerwy
wyciskanie sztangi siedząc, na przemian przed głową / za głową - 4 serie
unoszenie hantelek bokiem w opadzie - 9kg x 4 serie
odwodzenie linki wyciągu górnego do tyłu - 3 serie

czworoboczny
szrugsy sztanga

triceps
prostowanie na wyciągu górnym, drążek prosty - 3 serie x max stos + 2 serie na mniejszym ciężarze
prostowanie na wyciągu dolnym nad głową tyłem do wyciągu, lina, z mocnym odwodzeniem na boki - 4 serie
prostowanie przed siebie, wyciąg, jednorącz - 3 serie
francuz nad głową stojąc sztangą - 2 serie

wyszło tego niecałe 1,5 godzinki


pierwsze serie robocze w barkach nie były na 100% bo nie pozwalał mi na to bolący bark
zawsze mam problem z mocnym dotrenowaniem ich, dlatego dziś postanowiłem wrzucić bardzo dużo serii na nie, no i efekt jest taki że sponiewierałem je dość konkretnie, przy poprzednim 3 dniowym podziale splita po barkach robiłem nogi i nie mogłem sobie pozwolić na takie akcje bo nie byłbym w stanie zrobić nóg, a teraz mogę poświęcić na nie więcej czasu
generalnie barki mają u mnie bardzo mocny priorytet, bo uważam że są one słabe, choć jeszcze gorzej wypada klatka (ale ona też leci na mocnym priorytecie)

a triceps zawsze dobrze reagował mi na trening (chyba najlepiej ze wszystkich grup mięśniowych) więc nawet po tak mocno wyczerpujących barkach nie miałem problemu z ich mocnym dobiciem


tak to wyglądało dziś w cyferkach

okno z żarłem - 7,5 godziny

Waga [kg]

94,8

Zapotrzebowanie [kcal]	3 114
Dieta [kcal]	2 965
Bilans [kcal]	-149

DIETA / SUPLE

  MAKRO  

Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
2 965	219,0	292,6	105,6	27,6	37,7

  MAKRO W PRZELICZENIU g/kgmc  

Białko	Węgle	Tłuszcz
2,3	3,1	1,1

  MAKRO W PODZIALE NA ŹRÓDŁA  

Źródło	Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
Zwierzęce	1 053	140,1	3,6	51,9	0,0	0,0
Roślinne	1 533	38,7	234,5	51,9	23,1	7,1
Owoce	119	1,2	29,9	0,3	2,6	29,9
Suple	260	39,0	24,6	1,5	1,9	0,7

  DIETA SZCZEGÓŁOWO  

Godz	Info	Ilość	Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
14:30	kura, ryż		1 143	83,3	95,7	49,6	7,0	6,4
	Filet z kurczaka	300	297	64,5	0,0	3,9	0,0	0,0
	masło orzechowe własne	80	493	11,7	18,9	43,8	4,7	5,8
	Ryż brązowy naturalny (30 minut)	100	353	7,1	76,8	1,9	2,3	0,6
17:30	Siłownia (czas: 1:30)
19:00	potreningowo		279	24,0	46,5	1,0	2,8	24,2
	Banany	100	95	1,0	23,5	0,3	1,7	23,5
	Peak TRI ANABOL	60	184	23,0	23,0	0,7	1,1	0,7
19:30	potreningowo 2		433	23,9	80,6	1,7	1,5	0,1
	Ryż biały	100	357	7,9	79,0	0,9	0,7	0,1
	Scitec nutrition - 100% whey isolate	20	76	16,0	1,6	0,8	0,8
20:30	placek		626	47,0	48,0	28,5	12,1	7,0
	Jaja - żółtko	84	264	13,2	0,0	23,4	0,0	0,0
	Jaja - białko	228	114	24,6	1,8	0,6	0,0	0,0
	Otręby żytnie (Sante)	20	41	3,0	5,2	0,9	7,8	0,6
	Płatki owsiane górskie (Melvit)	50	183	6,0	34,6	3,6	3,4	0,0
	Jabłka	50	24	0,2	6,4	0,0	0,9	6,4
22:00	jajecznica		484	40,8	21,8	24,8	4,2	0,0
	Jaja - żółtko	84	264	13,2	0,0	23,4	0,0	0,0
	Jaja - białko	228	114	24,6	1,8	0,6	0,0	0,0
	Chleb żytni	50	106	3,0	20,0	0,8	4,2	0,0

pierwszy dzień IF'a za mną no i poszło bez żadnego problemu, zobaczymy jak to będzie jutro wyglądać
prawdopodobnie jutro trening pójdzie wcześniej bo w okolicach 16 godziny, więc okno otworzę wcześniej, jak nie uda mi się pójść na trening o 16 to potem dopiero będę w stanie poleźć w okolicach 18 (a tego wolałbym uniknąć)
jutro w planie nogi (na dzień dobry polecą przysiady - w końcu, bo do tej pory po barkach nie miałem weny na mocne siady)

Widzę, że wraca porządnie rozpisana dieta. Będę śledził twoją walkę z IF. Ten system również dla mnie jest PRAWIE idealny. Rano nie chce mi się jeść w ogóle. Problem jest taki, że muszę robić większość treningów właśnie rano... i faftaq mi rozradził IF w takim układzie.

Marcel_197

Widzę, że wraca porządnie rozpisana dieta. Będę śledził twoją walkę z IF. Ten system również dla mnie jest PRAWIE idealny. Rano nie chce mi się jeść w ogóle. Problem jest taki, że muszę robić większość treningów właśnie rano... i faftaq mi rozradził IF w takim układzie.

wskakuj na if'a, na ten moment jestem bardzo zadowolony
wczoraj jak otwarłem okno z żarciem i wrąbałem pierwszy posiłek to godzinę po nim jak polazłem na pocztę wysłać list to sklep który mijałem po drodze i w którym są bardzo dobre jagodzianki nawet na mnie nie zrobił większego wrażenia, więc coś w tym musi być, bo wcześniej takich okazji nie przepuszczałem

teraz jestem po kawie i zero parcia na żarcie, zero uczucia głodu