Okno żywieniowe powinienem otwierać o 11:30.
Dotarliśmy o 12, pierwsze co zjadłem, to o godzinie 13:00.
Duża bułka zapiekana z szynką, serem ketchupem i musztardą + tost z nutellą i bananem oraz ciepły pączek.
Później poszliśmy do Grande Cafe
Dalej był Manekin - naleśnior burrito + piwko 0,5l
Lenkiewicz - na rozgrzewkę po jednej gałce[równowartość 3 gałek w innej lodziarni )
...Czas na pączka Martynki
.
.
zbliżamy się do końca
Pizza domowa "Pod Arkadami" + barszczyk
i na dobitkę Lenkiewicz - tym razem challange - po 3 gałki [równowartośc 9 ]
a na koniec przyjemnego wieczoru podświetlana fontanna z muzyką (filmiku mi sie nie chce wrzucać )
'There is no secret
Secret is just CONSISTENCY WITH HARD WORK'