Dziennik Kuby vol. 2

Nie nazwałbym tego wymiękaniem. A na pewno nie w przypadku Kuby, czy moim. A obliczenia i tabele się bardzo przydają Chunga, co widać po zawartości BF tych, którzy jadą bez tego na czuja. Niestety nie każdemu to służy

Giaurnemo-to są obiegowe plotki kompletnych laików...
Już Zakrzewski propagował dedykowany trening mieśni karku.





Kiedyś z tym nie było problemu-wielu atletów oprócz ciężarów trenowało zapasy a mostki na głowie super rozwijają ten rejon.
Wyciskało się też w mostku czołowym sztangę leżąc-dziś bardzo niewielu by to odważyło się spróbować na cieżarach powyżej 60 kg-100 kg.....
Inny rodzaj wyciskania-idealny na początek projektu kark-to wyciskanie leząc z oparciem głowy o ławkę a resztę ciała ma wsparcie na ugiętych nogach......

Poza tym -przy pracy siedzącej,siedzeniu przy kompach,pracy stojącej-napakowany kark zapobiega wielu dolegliwościom,bólom głowy itp-ten rejon jest dośc mocno narażony na drobne ale dokuczliwe kontuzje.

RafalRRRR

Nie nazwałbym tego wymiękaniem. A na pewno nie w przypadku Kuby, czy moim. A obliczenia i tabele się bardzo przydają Chunga, co widać po zawartości BF tych, którzy jadą bez tego na czuja. Niestety nie każdemu to służy

Dobra riposta Rafał . Ja muszę wrócić do tabelek. Motywują zarówno do próbowania sił z większym obciążeniem (tabelki z progresem) a tabelki z żarciem ustawiają limit na miskę... co ważne jak ktoś lubi jeść tak jak ja.

Też mam ostatnio zjazdy motywacyjne, ale trzymam "wewnętrznego lenia i grubasa" króko .

Z drugiej strony wydaje mi się, że cele długookresowe pomagają trzymać większy rygor. Mam na myśli Xzaar oczywiście. Kabo też dostanie teraz mocnego kopa motywacyjnego. Dlatego ja też już zaczynam mierzyć wyżej (niż powinienem chyba)

czwartek 2014-08-07
tenis 2 godzinki, miska dalej po japońsku czyli jakotako

spokojnie Pany nie wymiękam, ale muszę chwilkę odsapnąć, od września raczej na pewno zacznę ćwiczyć już konkretniej i możliwe że będę wtedy liczył dokładnie miskę co i jak więc i pewnie wrócą tabelki
na razie są wakacje i do treningu i miski podchodzę w sposób "letni"

dziś spróbuję uderzyć na siłkę i zrobić plecy + nogi, a jutro rano jak mi się uda zrobię barki + triceps

RafalRRRR

Nie nazwałbym tego wymiękaniem. A na pewno nie w przypadku Kuby, czy moim. A obliczenia i tabele się bardzo przydają Chunga, co widać po zawartości BF tych, którzy jadą bez tego na czuja. Niestety nie każdemu to służy

no tak tak,ale trening siłowy czy tam rekreacja siłowa(bo ja taką uprawiam) nie kończy sie na zawartosci "befa" czy jakiegos innego diabła
ja dbam ,zeby utrzymac formę,miec powera w łapach i nie wyglądac tak:
............................











.........................................





Zmieniony przez - @.chunga w dniu 2014-08-08 14:25:44

Kuba-wszyscy zaczynają wycinać nogi-tak robi to Karol Małecki.... i jego partner treningowy Seba Szmyt

https://scontent-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1.0-9/1620554_1506955569540483_2530244114680710015_n.jpg

Ja dochodzę do 40 wykroków i mam dość....
a Karol jak zawsze-ok 100 robi..:)

Warto to robić na świerzym powietrzu,bo na siłowni tak fajnie się już tego nie robi...

Kuba zastanawiało mnie dlaczego pomimo redukcji zarówno u Ciebie jak i u Rafała nei wyszło tak jak miało. poszukałem trochę w necie i znalazłem takie coś



co o tym myślisz? trochę długie ale facet chyba mówi do rzeczy.

To nie jest tak ze nie wyszła mi redu, moja redu do pewnego momentu szła idealnie, niestety potem wpadły pewne sprawy które tak mówiąc krótko zniechecily mnie do dalszej tak ostrej redu
Teraz jest już ok, także działam dalej, ale dalsza redu będę robił we wrześniu prawdopodobnie o ile będę ją robił co nie jest pewne

ok wiec sorki za zamieszanie.

Pisałem w swoim podsumowaniu jak myśle, co było powodem u mnie