SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275974

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Kama

Jak to nie używasz ziół/przypraw? Odkąd wywalilismy sól z posiłków zużywam ogrom przypraw. Nawet juz posiałam masę nasion na przyszłe zbiory. Nie wyobrażam sobie kuchni bez tego. No nie ma opcji.
Znowu swingi zarzuciłes. Z jaką kulka?


This is Sparta Lubię smak mięsa, tłuszczu i warzyw, a nie ziół i korzeni Regularnie stosuję kurkumę (niemal niewyczywalną), pieprz i cynamon. Ostatnio jakieś mieszanki gotowe (gyros, curry)
A nowa edycja swingów przewidziane na 28 kg.
duke of bugajewo

znalezlem fajne cwiczenie na poprawe mobilnosci w barkach
widzialem ze sie w to bawisz, moze Ci sie przyda


Fajne. Problem w tym, że nie mam stojaka i sam nie założę drugiego gryfu na garba No i jest jeszcze kwestia szybkiego kończenia ćwiczenia. Chyba wolę wersję z kijem od szczotki.

panteon

Czasem zalewam owsiankę na noc.. Zalewałem, bo teraz śniadanie jem przeważnie bez WW (jajka+warzywa jeśli mam na stanie!).
Jak zaleję na noc zimną wodą, to chyba IG się nie podniesie, a one i tak zmiękną?


Podniesie się. Niestety. Jak rozmiększysz płatki to staną się łatwiejsze do strawienia, a przez to ich zawartość trafi do obiegu znacznie szybciej. A one mają w w sobie węglowodany Uwolnienie węglowodanów będzie miało szybszy przebieg, a zatem organizm odpowie większym wyrzutem insuliny.

Zna ktoś wytłumaczenie zjawiska z obrazka?


------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
MaGor

Zna ktoś wytłumaczenie zjawiska z obrazka?





to z obrazka to jest mały pikuś, wpisz sobie łopatka , dla 100g masz kcal b w t:
Wieprzowina, łopatka 100 g 211/13/0/17
Łopatka wieprzowa - Biedronka 100 g 121/21/0/4

powiem tylko tak: kontrola najwyższą formą zaufania
dlatego używam dziennika vitalmaxa w excelu, tego czego nie ma mogę łatwo sam wpisać i nie zdarzają się artykuły wpisane wielokrotnie z bardzo różnymi wartościami



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-02-19 16:07:58

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-02-19 16:08:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Pozycja nr 2 (wieprzowina, karkówka) najbliższa ustaleniom Ministerstwa Zdrowia USA
http://nutritiondata.self.com/facts/pork-products/2165/2

Olać to. Ale różnica 100 kcal na 100 gramach może sprawiać różnicę przy bilansowaniu miski.
Zrobiłem sobie swój kalkulator w arkuszu kalkulacyjnym LibreOffice. Ba! Za pomocą Solvera potrafię optymalizować miskę pod składniki makro. A jakbym miał zaufaną tabelę z aktualnymi cenami to również mógłbym układać pod kątem ekonomii
Mam cały wielki plik z wartościowością, makro i mikroelementami, pierwiastkami, błonnikiem, wodą itp. dla potraw. Miałem kiedyś chęć na stworzenie programu optymalizującego do poziomu mikroelementów i witamin. Ale potem zaciągnąłem KRecipes i mi przeszło, bo tam jest wszystko gotowe. Wystarczy wprowadzić liczbę posiłków, dni, dań i zapotrzebowanie na składniki. Nawet wygeneruje listę zakupów. Problem w tym, że najpierw trzeba wprowadzić przepisy
A ja mam jeden przepis: dwie łyżki smalcu - kawał mięsa - warzywo

Biorę się za trening powoli. Po kawie

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Nie ma takiej opcji, by ktorykolwiek serwis czy dziennik mial poprawne dane dla miesa - szczegolnie jesli mowimy o miesie innym niz filety - niekoniecznie z kuraka. Kawalek kawalkowi nie jest podobny, sztuca sztuce, a swinka swince. O ile na poledwicy roznice moga siegac kilku procent, to w przypadku mies jak karkowka, lopatka, szponder itp - roznice w zawartosci - szczegolnie tluszczu - moga wynosic nawet 40%.

Wlasnie dlatego liczenie jest przereklamowane ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
xzaar77
Wlasnie dlatego liczenie jest przereklamowane ;)

Oj jeszcze kilka powodów by się znalazło Liczenie daje pozorną władzę nad tym co się dzieje w organizmie, a bez wiedzy na temat działania określonych produktów na ustrój łatwo zabłądzić. Są kalorie i "kalorie", białka i "białka", tłuszcze i "tłuszcze". Ale co tam... Jakiś system warto przyjąć Lepsze to niż nic.

Poćwiczyłem. W sumie nieźle. Tętno spada ciągle. Przerwy pomiędzy setami 45" pomiędzy klastrami 2'

Monotonia tego treningu, jego rytmiczność i prostota są wręcz hipnotyczne. Aż sobie włączyłem jakiś spokojny jazz. To w ogóle ciekawe. Zauważyłem, że najlepiej biega mi się przy jazzie! Nigdy wcześniej nie przepadałem za taką muzyką. Dziwne.
Po treningu zjadłem pomarańczę (razem z nią węgle wspięły się na poziom 58g) i białko na śmietance 30%. Przysięgam, że jest to najsmaczniejsza forma zażerania szejków. Dlatego wyrzekam się jej, bo ma właściwości silnie uzależniające.
Jutro bieg bez swingów. 9 km. Po prostu 9 km i nic więcej.
Spać mi się znowu chce. Co się dzieje? Nie potrafię dotrwać do 22:00 Ale to dobrze chyba.


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-02-19 20:00:26

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Nawet dosyć lekko brzmi - dzisiaj swingi, jutro pobiegam..

Polecam spróbować push pressy bez odrywania pięt - całkiem inne doznania niż takie z oderwaniem pięt (jakby niemal jerki).
Robiłem 30s na lewą i 30s na prawą w kompleksie. Oj czuć.
Z oderwaniem pięt jest to całkiem inne ćwiczenie - mało w nim pressa (przynajmniej w moim wydaniu).
Bez odrywania pięt uzyskujemy tylko moment startowy - jakąś 1/3 ruchu, a pozostałe 2/3 wyciskamy.

Z owsianką - jakoś sobie ubzdurałem, że to wysoka temperatura (gotowanie/pieczenie) podnosi IG, a to w ogóle nie o to chodziło.. Ech..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
panteon
Nawet dosyć lekko brzmi - dzisiaj swingi, jutro pobiegam.


I tak też jest w zasadzie. Najgorsze są wtorki i soboty. Dwa treningi się nakładają. I o ile w czwartek odpoczywam przy bieganiu, o tyle niedzielę zaczynam na lekko zmęczonych nogach. Tłumaczę sobie, że takie zmęczenie to nic, w porównaniu do tego co mnie czeka, a takie opory to małe miki w porównaniu do tych, które trzeba będzie łamać.

panteon

Polecam spróbować push pressy bez odrywania pięt.

Próbowałem. Czasami nawet robię jak ciężar jest za lekki do pełnego PUSH.
Jak chcesz się bawić to spróbuj ćwiczeń siedząc. Cleany i rwania są nieziemskie.

Jak widać nadmiar snu mnie obudził. Wyspany się czuję, ale ssie mnie głód. Pasek od ketonów: ciemna wiśnia (przedostatni stopień) Lecę coś wtrynić. Kawa z kokosem odpada, bo mam zamiar jeszcze poleżakować. Trochę mi to zdewastuje plan żywieniowy. Chyba, że... pójdę pobiegać i będę miał dzisiaj całkowicie wolne poza treningiem z chłopakami... Zobaczę.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Siedząc, to ewentualnie bym mógł wyciskać - o cleanach i snatchach nie ma mowy. Nawet nie mam na tyle solidnego krzesła/taboretu, żeby takie rzeczy robić.
Dostojne wyciskanie - ELEGANCKIE - to jeszcze mój stary taborecik mógłby wytrzymać :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Cóż ja Wam napiszę? Nudy Panie i Panowie. Nudy i rutyna. Dobrze i długo śpię, jem niewiele, ale baaardzo energetycznie. Trenuję zgodnie z planem. Prawie.

Do rzeczy.
Śniadanie o 4:00 nie zburzyło mi nic. Zasnąłem po nim jak osesek i musiałem używać drzemki w telefonie. W sumie spałem jakieś 9 godzin. Wspaniale się czułem cały dzień, a nadmienię tylko, że rano zrobiłem sobie sesyjkę tureckiego wstawania z jednym i drugim odważnikiem + wyciskanie (tak w ramach porannego rozruchu)
Kolejny posiłek zjadłem o 9:00, a następny dopiero o 15:00. Po nim poszedłem na trening z chłopakami. Z racji pojawienia się nowych twarzy Pan Trener musiał demonstrować kilka ćwiczeń. A że lżejsze odważniki się rozeszły, to pokazywał je na 24 i 32 kg. Nic wielkiego, ale rosa na czoło wyszła.
Potem bieganie.
I tu było w planie 9 km totalnej rekreacji w tempie konwersacyjnym. Niestety diabeł nie potrafił wytrzymać mojej pokory wobec Planu i podpuścił mnie (a ja uległem) na drugą połówkę z narastającą prędkością. W zasadzie to chyba się do tego szykowałem od samego początku.
1 km - rozgrzewka; 2-5 bieg lekki łatwy i przyjemny; 6-9 z narastającą prędkością. Na 6,60 musiałem zjeżdżać do pit-stopu i to z poważną awarią. k***a mać. Cały w oblaskowych kamizelkach (biegałem po drodze powiatowej) nie mogłem liczyć na odrobinę prywatności To nic.


Najgorsze były dymy z kominów okolicznych domów. Włościanie tutejsi marzną lekko w swych domostwach, a że na takie temperatury żal im węgla i drzewa, to - pomimo srogich kar i chwytających za serce kampanii społecznych - jarają w piecach śmiecie na potęgę. Przy takiej pogodzie jak dzisiaj, ten cały syf zalega nad okolicą i każdy musi dostać swoją porcję toksyn. Sport to zdrowie.
Pogoda piękna. Biegałem w krótkich portkach, koszulce termicznej i lekkiej kurtce + kamizelka odblaskowa (jak cię widzą, tak cię omijają)

Biegłem coraz szybciej i - o dziwo - co stwierdzam z zadowoleniem - moja strefa względnego komfortu nie kończy się na 150 BPM (bo pilnowanie tętna olałem) Dociągnąłem do 161 BPM i śmiało mogłem jeszcze kilka oczek polecieć w górę, ale skończył się wziął dystans.

No dobra. Przebiegłem planowy dystans... "Szto mnie diełat?" Znacie tę anegdotę rosyjską? Nieważne. Nakręcony byłem jak starodawny budzik (pisałem już, że spałem i jadłem solidnie) a do domu jakieś 800 metrów. Wybrałem plan interwałów z Endomondo i spacer - bieg. Spacer normalny - bieg a'la przebieżki. I jak przebiegałem pod domem, to byłem akurat w 1/3 planu. I żal mi się zrobiło. I pobiegłem. 2,42 km. W sumie 11,42 km.

I co najciekawsze: wciąż nie czuję zmęczenia Żadnych piguł, żadnych supli (nawet białka nie piłem po bieganiu) Rewelacja. Zupełnie jakbym się przełączył na tajny obwód zasilania. Może to te nocne ketony robią robotę?
=======================
5:24 AM 2014-02-21
Biorę się za trening, o il chcę (a chcę go zrobić). Potem mógłbym nie zdążyć

=======================
Po robocie. Standardowo. Jedyny problem, że praktycznie na czczo. Łyknąłem oleju MCT i teraz niefajnie mi się odbija.
Lecę na śniadanie.





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-02-21 06:31:36

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I co najciekawsze: wciąż nie czuję zmęczenia Żadnych piguł, żadnych supli (nawet białka nie piłem po bieganiu) Rewelacja. Zupełnie jakbym się przełączył na tajny obwód zasilania. Może to te nocne ketony robią robotę?

Czyli dieta nisko węglowodanowa się sprawdza i te twoje zabójcze połączenie wymachów plus bieganie.Dodam że będzie czwarty tydzień jak stosuję dietę optymalną (dieta Kwaśniewskiego) z ciekawości jakie będą reakcje organizmu.Na razie niewielki spadek wagi,skurczenie jelit co przekłada się na mniejszy obwód w pasie.Lepsze samopoczucie,brak łaknienia na słodycze,lepsza regeneracja.Są i negatywne jak wyższa potliwość w trakcie ćwiczeń,niższa kondycja gdzieś o około 30 proc .Być może to przejściowe?.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium