Xzaar77 DT - droga do Paris Marathon i 1/2 Ironman Gdynia 2014

fajną masz tą maszynę do brzucha, u mnie na siłce tylko górna część jest ruchoma - dół na sztywno

plecy na fotkach wymiatają, od razu widać dlaczego to podciąganie idzie Ci z taką łatwością

wiem że nie zależy Ci na wyglądzie kulturysty, ale nogi dość mocno odbiegają od góry (chudo)

na skosy spróbuj spinania bocznego, które pokazał mi Piotrek Klojzy, rewelacyjnie wchodzi na skosy

przewiń do 55:50

masakra. ja chyba przestane czytac twoj dziennik. w sobote i niedziele mialem lekki kryzys. ssalo mnie jak diabli a przez te twoje zdjecia to sie chyba na line targne he he he

Czas staje sie u mnie dobrem deficytowym, dlatego wszystko dopiero wieczorem. Wczoraj tylko lekki trening po niedzielnym wybieganiu, wiec dzis na ostro i duzo.

1. Bieganie - mocno. 10km w tym 2km sprinty, 10 powtorzen, wyszlo dzis bardzo, bardzo ostro. Jest jeszcze zapas, ale to dopiero wtorek.. a czekaly mnie jeszcze dwa treningi. Po czasach okrazen bedzie widac jak bylo biegane.

2. Plywanie - bardzo mocno, praktycznie w trupa. Robie sile w wodzie, czas na ustalanie tempa na dystanse tak, by miec sile na rower i bieg bedzie pozniej, na razie te treningi ktore przeznaczone sa na sile plywacka ide na maksa. Dzis zalozenie 3km, realizacja 100%, czas niezly, samopoczucie na koniec bardzo slabe, ledwo zylem i bylem w potwornym dlugu tlenowym.

3. Silownia - klatka i brzuch, mialo byc bardzo mocno a wyszlo srednio, jednak czulem sie juz wypruty, bardzo boli bark wiec zupelnie schodze z ciezarow na miesiac albo dwa, dzis jeszcze na ciezkich. Odzylem w polowie treningu, brzuch zrobilem bardzo ciezko, a na koniec jeszcze zabijajace planki.









Posilki:






1. Owsiane 100gr, rodzynki 100gr, syrop klonowy 50gr, mleko 300gr, odzywka bialkowa 50gr
2. Ziemniaki 600gr, gulasz z szynki wieprzowej 300gr, warzywa.
3. Ryz 150gr, kurczak 400gr, warzywa.
4. Szynka szwardzwaldzka 100gr, serek philadelfia 100gr, mozarella 125gr, oliwki 100gr, czekolada gorzka 40gr, brie 50gr, warzywa.

Owoce jak na zdjeciach, figi, banany.

Bieganko:







Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-22 21:25:40

Zaj**iscie masz z tą Chudą . Pełne wsparcie

Taki rodzinny uklad mamy, ona nie ma zdrowia na sport niestety, wiec daje z siebie wszystko w domu, pelne wsparcie dla mnie, a jest przy tym mase pracy, gotowanie, pranie, pakowanie, sam wiesz jak to jest. Ja zas dalem slowo, ze bedzie ze mnie dumna i ze na zawodach bede wypruwal flaki za mnie i za nia. No i tak raziem pachamy ten wozek.. Przy okazji ile moze, cwiczy, dzis ja znow biegiem, a chuda rowerem. Stad mam i zdjecia ;)

Hmm, to teraz wiem, że nawet wf, na którym mamy 45 minut gry w nogę to wydatek energetyczny dosyć wysokich wyników. Osobiście jem więcej niż Tym, nie wiem czym to jest spowodowane po prostu jestem głodny co 2 godziny... A moje treningi są moim zdaniem liche w porównaniu do Twoich. 3x Piłka Nożna + 3x WF + Weekendy Piłka Nożna ( Orliki ). W rana nie jestem głodny, ale o godzinie 20 potrafię zjeść ok. 300g owsianki i dopiero czuje sytość ;)
Rozumiem, że jest to miska redukcyjna jak dla Ciebie. Lecz jestem ciekawy ile musiał byś jeść ( bez liczenia kalorii ) aby chodzić syty, pełen energii.

Zmieniony przez - footballer_97 w dniu 2013-10-22 21:55:47

footballer_97

Osobiście jem więcej niż Tym

Stanisław Tym?

Masz ruch i masz świeży organizm, a to się równa wspaniała przemiana materii Xzaar się chyba nie redukuje już Wprowadza jedynie korekty aerodynamiczne do sylwetki Liczbami się nie sugeruj, bo te niemieckie kalorie to jakieś oszukane muszą być Gdzie im do naszych polskich, tłuściutkich kalorii.

Magor, jestes niezawodny, kradne ten tekst i bede wszedzie sprzedawal jako swoj, ja sie nie odchudzam, ja poprawiam aerodynamike sylwetki :)

Krotko, jako ze dziennik, to relacja z dnia.

Rano basen, mocno, szybko, dlugie rozplywanie i odrobinka techniki, ale symbolicznie. Do pracy bylo mi spieszno.

Po pracy silownia - dlugi wyjazd na rowerze, ustawienie w pozycji aero, trasa na delikatny podjazd, reszte widac na zdjeciu ekranu z maszyny. 40km strzelilo nie wiedziec kiedy, za to ja wiem ze rower to bedzie moja ulubiona czesc tri. Jak dojdzie powiew, zmienny krajobraz, bedzie ogien. Jest jak z bieganiem, wchodzi sie ciezko, pozniej jest nudno, po okolo godzinie jazdy odpala moc i wtedy nie ma juz limitu, a przynajmniej tak sie wydaje. Jak do niego dojade, opowiem ;) Po rowerze biceps i triceps ( wczesniej rozciaganie ) w superseriach, duzo i mocno. Na koniec brzuch 4x12 T2B

Jedzenie na zdjeciach:

1. owsianka, rodzynki, miod, sliwki smazone na masle, mleko, odzywka bialkowa, figi, paczek
2. bulka przenna, jaja, szynka, mozarella, cebula, pomidor, jogurt, oliwki, maslo, jablko
3. makaron, rosol, udka z kuraka, serca z kuraka, jablko
4. szynka szwardzwaldzka, ser mozarella, ser gouda, ser brie, figi, pomidorki, ogorki, winko wytrawne

Okolo 6000 kcal dzis. Patrzac w lustro, chyba nadal za malo..











Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-23 19:56:46

MaGor nie pierwszy raz rzuca tekstem po przeczytaniu którego zapluwam ekran lapka mnie osobiście urzekły te tłuściutkie, polskie kalorie

Mam pytanko - wrzucałeś tu w dziennik może zdjęcie tego rowerowego trenażera? A jak nie, to mógłbyś zapodać? Ciekawa jestem tej machiny, bo dystanse na niej robisz spore. Na rowerku stacjonarnym dystans byłby kosmicznie nie do pokonania. To musi być ciekawy sprzęt

Nie wrzucalem, zrobie w piatek zdjecie, sa naprawde wypasne, jestem w stanie ustawic sie niemal jak na rowerze czasowym, jedynym mankamentem sa pedaly z paskami obejmujacymi buty, gdybym mial mozliwosc wpiecia sie w butach SPD-SL dopiero bylby czad. Siodla tez sa srednie, ale nabylem komplet spodenek startowych z wkladka zelowa i jest dobrze. Ogolnym minusem jest temperatura - nie ma chlodzenia od wiatru, ale nie ma tez oporow powietrza ;)