Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Sen 9 godzin. Nogi zle sie czuja po wczorajszym :)
Jedzenie na dzis:
Trening:
1. Tabata na orbitreku
2. Tabata na skakance
3. Nauka zarzutu:
- martwe ciagi spod kolan x 5
- martwe ciagi spod kolan ze sztrugsem x 5
- martwe ciagi spod kolan ze sztrugsen z lokciami na wysoko x 5
- pelna sekwencja zarzutu x 5
- pelna sekwencja zarzutu x 10
Nagram te niedzielna szkolke zarzutu, by bylo co poprawiac, krytykowac i doradzac :)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-07 09:14:56
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Tabata na orbitreku wykrecona na maksa, bo tylko jedna dzis - prawie spadlem z niego. Pozniej skakanka, ale to zaden wysilek przy orbim. No a pozniej zaczal sie cyrk ;) Cala te nauke zarzutu nieco przeciagnalem, bo za nic nie chcialo mi wyjsc cos co by przynajmniej przypominalo to co widac na filmach instruktazowych. Jak obiecalem nagralem moje wyczyny, ale zawieramy deal - wolno krytykowac konstruktywnie - a nasmiewac sie wolno tylko we wlasnym zakresie, bez publikacji szydery, ok ? ;)
Wiem ze to masakra, ale co poradze, nauczyc sie musze, a przeciez nie bede udawal ze umiem, jak nie umiem ;) Wszystkie sekwencje zgralem do jednego filmu, kto bedzie chcial to ogladac to sobie poprzewija. Zarzucalem jeszcze dluzej ale juz nie katuje Was swoimi wystepami, pozatym szkoda czasu na ladowanie tego na youtube, bo postepow z czasem nie bylo ;)
Pozniej jeszcze wyczynialem cuda z kijkiem w ramach rozciagania, ale tego juz naprawde nie da sie ogladac ;)
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Sen 9,5 godziny. Kolano napieprza jak szalone - ale rozruszane juz nie. Diabel wie co to jest :(
Czy tylko ja mam problem z korzystaniem z dziennika zywieniowego ? Od rana nie jestem w stanie dodawac produktow do posilku, lista pojawia mi sie w tle i nie moge z niej nic wybrac. Moze ktos ma na to jakis pomysl ?
Trening na dzis:
5 rund na czas:
7 wyciskow sztangi lezac, 100 kg
14 wykrokow, po 7 na noge, z hantlami 14-16 kg
Szacuny
0
Napisanych postów
99
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7407
Tak jak mówiłem książka fajnie napisana i sporo można z niej wynieść nawet nie siedząc w temacie. Z tymi siadami u mnie to nie jest aż tak super przez przykurcze właśnie.Siadałem bardzo podobnie do Ciebie, pojechałem do mich wykładowczyń ze szpitala i obgadałem sprawę (one pod kontem fizjoterapii jak pod kontem siłki , zrobiliśmy testy gdzie rozciągać a gdzie wzmocnić sam człowiek nie da rady) spotkaliśmy się gdzieś po drodze i uradziliśmy to i owo. Teraz staram się systematycznie rozciągać, robię te wszystkie siady (płotkarski turecki itp. ze względu na przykurcze w st. krzyżowo - biodrowych, nie wiem jak u Ciebie z tym jest) z tej książki, poizometryczną relaksacje z naciskiem na grupę kulszowo-goleniową plus niektóre ćw. z tego art. https://www.sfd.pl/[ART]Od_czego_zacząć_crossfit__zacznij_od_przysiadu_!!-t891029.html Jest tam super zrobiona tabelka jak się doskonalić i jestem w szoku bo nie spodziewałem się aż tak szybkiej poprawy .
Co do tych kolan to tak wnioskuje że są to bóle tzw. startowe. Występują przy zaczynaniu ruchu np. wstawanie z krzesła, po dłuższym zasiedzeniu, przechodzą po rozruszaniu. Mogą nasilać się wieczorem.
Mogą to być objaw związany z chorobą zwyrodnieniową stawów, jest to degradacja chrząstki stawowej. Nie musi to być to ale mogę tak podejżewać bo jesteś trochę do tej choroby predysponowany:
-wysoki wzrost (zatem większe dźwignie działające na stawy)
- spora waga
-uprawiane sporty ( podnoszenie ciężarówniestety - składa ise na to wiele czynników technika, ciężar itd.)
-czynniki zawodowe(choroba zwyrodnieniowa kolana może być spowodowana m.in. częstym klęczeniem lub zginaniem kolana, piszesz że dużo siedzisz)
-zaburzeniem budowy stawy (np. szpotawość kolan () / koślawość kolan x)
Piszesz też, cytuje "budze sie zawsze pospinany i polamany jak dziadek jakis :)". Sztywność jest też jednym z objawów, często występuje tzw. sztywność poranna (nie mylić z inną sztywnością) ustępująca z reguły w ciągu 5-10 minut. Może się powtarzać w ciągu dnia po okresie bezruchu (sztywność „startowa”).
Jeżeli masz możliwość konsultacji z dobrym lekarzem - ortopeda traumatolog najlepiej związany ze sportem, albo fizjoterapeuta też siedzący w sporcie to się udaj. W chuyy ludzi się boryka z takimi problemami, nie koniecznie starych. ale trzeba pamiętać że młodsi nie będziemy i im dalej w las tym degradacja jest większa i może doprowadzić do poważnych zmian chorobowych.
Dobra co by Cię nie straszyć to mogę dodać ze to są tylko snute prze zemnie wywody a żeby dowiedzieć się prawdy trzeba się niestety udać do specjalisty
Mogę Cię pocieszyć że ja też mam niewielkie problemy :)
Zmieniony przez - fayah w dniu 2013-03-08 10:09:09
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Bo my jak zwykle zachlysnelismy sie zachodem i tutejsza moda na poprawnosc polityczna, zatracamy kompletnie tozsamosc i to co nas zawsze cechowalo - odwage w gloszeniu pogladow i wolnosc slowa i wyznania. Te wolnosc z ktorej Rzeczpospolita slynela w europie i przodowala w niej przez setki lat. Homofobem nie jestem, ale chce miec prawo do nazywania rzeczy po imieniu, a pedal bedzie pedalem i basta.
Jestem po treningu, ktory zupelnie mi sie nie udal. Szedlem naprawde pozytywnie nastawiony, koniec tygodnia, piekna pogoda, dobry nastroj, dobre samopoczucie ( moze poza bolem kolana, ale to pikus myslalem sobie ). Zabawe popsulo mi kilka rzeczy:
1. Nazlazilo sie ludzi jak mrowkow. Tak sie Wam zawsze chwalilem jak mam pusto i cicho na silowni, a tu najazd jakis, widac bedzie na filmach. Klimat nie dla mnie, i nie chodzi mi o frekwencje bo nie roszcze sobie prawa do wylacznosci silowni do mojej dyspozycji, tylko oni tu maja manie rozmow. Kazdy chce pogadac, pokomentowac, a ja jestem w tym przypadku aspoleczny, chce miec swoj swiat, ja i cwiczenia. W Polsce to mnie w wiekszosci unikano za aparycje, a tu nikt sie tym nie przejmuje, cholera :)
2. Kolano lewe. Kur... co ja sie dzis w duchu na nie naklalem. Boli, i nic nie poradze. Popsulo mi trening, bo nie moglem dobrze zrobic cwiczenia, to juz bylem wkur.. i szlag trafil i nastawienie, i koncentracje.
3. Znow ten tlok. Robilem na koniec 5x5 wyciskanie - ale juz mi towarzystwo obsiadlo lawke, to musialem robic z nimi. No to ani nagrac sobie nie moglem, ani dobrze zrobic, bo kurduple w liczbie 4 opuscily wsporniki lawki tak nisko ze ja musialem zabierac sztange z pyska niemal ( mieli 4 otworki nizej niz ja mam dla siebie gdy cwicze sam ) - bo pomoc zdjac nie potrafia, widzieliscie jak mi ostatnio chlopak "pomogl" w przysiadzie - to ja juz wole sobie sam zdjac. No to juz na starcie bylem w plecy z sila i rytmem, wiecie jak to jest wypchnac za pierwszym razem ciezka sztange z niskiej pozycji statycznej. To samo odlozyc ja bardzo nisko.
Ponarzekalem w ogolnosci, to teraz bede narzekal w szczegolnosci:
1. Film nr 1 - wyciskanie 7x100kg i wykroki z hantelkami 15,5kg. Od konca - wykroki strasznie mnie zmeczyly i nie kondycyjnie, tylko psychicznie. Lewe kolano dramatycznie boli, nawet dogrzane, i widac na filmie jak zle mi sie pracowalo. Spieprzylo mi to koncentracje do tego stopnia ze w czwartej serii zrobilem o jeden wycisk za malo, ale sie zorientowalem i dolozylem. I ogolnie - te 100kg to juz maks co moge zrobic w takim ciagu i rytmie, bo znow przesadzilem. Poprawila mi sie widocznie kondycja, wczesniej to ona wymuszala na mnie przerwy w cwiczeniach, bo zwyczajnie mnie odcinalo. Teraz kondycyjnie jest lepiej, i jakby naturalnie chce przyspieszyc wykonywanie sekwencji - i przesadzam, daje rade kondycyjnie ale silowo nie - w piatej serii ledwo ledwo wycisnalem ostanie powtorzenie. Pawel, albo zatrzymujemy sie na obciazeniu, albo zyebka dla mnie i odrobine wieksze przerwy. Sila na razie nie pojdzie chyba do przodu, bo nie ma z czego. Jestem na deficycie w okolicy 1000kcal, jak trening ciezszy to nawet wiecej - sily z tego nie bedzie. Oczywiscie ja tu ambitnie zakladam robienie sekwencji w ciagu, a nie na raty, jak to ma w moim przypadku miejsce np przy podciaganiu. I zeby bylo jasne, ja sie nie uskarzam, sila nie jest teraz priorytetem, tylko rzetelnie przedstawiam swoje odczucia i obecne mozliwosci. Na filmie ostatnie 4 serie, bo przy pierwszej jakis lobuz zrzucil mi aparat ze stojaka jak juz wyciskalem, to przeciez nie przerwe sekwencji zeby poprawiac:
2. Film nr 2 - no tu bez historii, 7 minut pracy bez przerwy niemal, zgrzany bylem nieco ale bardziej ze zlosci i bezsilnosci w poprzednim cwiczeniu, zrobilem ale myslalem o czym innym stad mina nieciekawa i ogolnie do dupy, widzicie gdzie ja musialem brzuszki robic, bo nie bylo dla mnie skrawka miejsca:
3. 5x5 wyciskanie - tez do dupy. Zaczalem na luziku 105kg, ale w zwiazku z tymi stojakami robilo mi sie zle. Zrobilem jeszcze 107,5 i 110 pomny tego by nie kozaczyc. 112,5 juz nie zrobilem piatki, i nie wiem dlaczego. Czulem sie ze spokojnie zrobie, zero zmeczenia, jeno wkur... z wiadomych powodow - a sily nie bylo. Zdechlo i juz. I po raz pierwszy od dwoch miesiecy poddalem sie i nie zrobilem piatej serii. Nie bylo sensu, gotowalo sie we mnie ze zlosci i byloby to dzialanie na odpyerdol, zebralem zabawki i poszedlem do domu. Do teraz jestem zly jak pies. Mam zamiar sie wylezec w wannie, wypic kieliszek wina i wyspac sie, a jutro odbic sobie dzisiejsza porazke. Mam na jutro fajny ciezki trening bez ruszania nog - nie bedzie mnie stresowac kolano i bede sie nakrecal od rana na dobra awanture, podejde do zelaza jak na wojne, a po treningu umowilem sie z jednym bykiem z Polski ( widac jak pomyka po silowni ) na mala zabawe w rekawicach, wiec ktos jutro bedzie mial przemalowana facjate, i wcale sie obraze jak to bede ja, byle byla zabawa i byle odreagowac troszeczke.
No toscie dzis wysluchali gorzkich zali, ale jakos sie nazbieralo. Sorry, w sumie mam nadzieje ze to olaliscie i nie czytaliscie. Milego wieczoru, i zeby byl dla Was lepszy niz moj obecny nastroj ! ;)
Szacuny
11
Napisanych postów
1593
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
31243
Xzaar czy ty sam układasz swoje treningi??Bardzo ciekawe, nei przeglądałem wszystkich od początku , ale mógłbys mi rzybliżyć jakiś schemat ich układania?
...Ale w końcu czym jest ból? Tylko reakcją neuronów. Chemicznym fenomenem, który zachodzi w naszym mózgu... doznaniem, iluzją...