a myślisz, że mnie nie zdziwiła kwota? ale on to określił jako "szybki powrot do intenstywnego sportu" wiec wnioskuje, ze mial tu na mysli cos konkretnego bez noszenia dziwnych rajstop do konca zycia a moze po prostu chcial sie zabawic w przedstawiciela handlowego
poki co, mam to w glebokim...
no micha jak sam widzisz, uboga. Tluszcz schodzi, a waga delikatnie schodzi. Naprawde nieznacznie... dlatego juz nawet na nia nie patrze. A jak dowale nawet glupie 200g wegli to juz jest 2-3kg wiecej, strasznie czuły jestem na nasiąkanie wodą. W pasie tez sie momentalnie to objawia...
bez wegli pas plaski i taki jak ma byc, z weglem juz lekko wydety i juz pare cm w gore
chory organizm. Jaja mnie ratują na redukcji - ich poziom nasycenia nie spada, w odroznieniu od warzyw, gdzie juz praktycznie po 3tyg mozna ich zjadac duzo, duzo wiecej i juz tak rewelacyjnie nie zapychaja jak kiedys...