Witam pod wieczór.
Trochę myślałem o swoim trybie pracy co mnie czeka i o treningach, cóż treningi układa się pod życie a nie odwrotnie, więc muszę mieć na uwadze regeneracje jak i to, że czasem może się zdarzyć, że nie pójdę na trening i inne losowe rzeczy, więc zdecydowałem się realizować najprostszy plan na świecie - trening całościowy. Nie liczę na nic po nim, nie zależy mi. Utrzymać mięso, utrzyma i to wystarczy. Chociaż może poprawi mi bardziej sylwetkę, to się okaże. Plan nie jest mojego autorstwa, ale wpadł mi w oko - tak po prostu. Będę bazował na dużych ciężarach raczej. No i rekurencja lekko ulega zmianie - 4x w tyg, nie 5x jak było do tej pory. Zawsze to 1 dzień odpoczynku więcej, co będzie kluczowe.
Poniedziałek
żołnierskie 5x5
martwy 5x5
drążek wąsko z obciążeniem 5x5 lub 5x10
podciąganie sztangi do brody 5x10
uginanie ze sztangą na biceps 5x10
+ plate complex/bieg
wtorek
płaska 5x5
dipsy na klatę 5x10
francuz do czoła na tric 5x10
fronty 5x5
siady 5x5
+plate complex/bieg
środa OFF /bieg
Czwartek
Żołnierskie lub clean and press 5x5
Wiosło sztangą 5x5 lub 5x10
drążek szeroko z obciążeniem 5x5 lub 5x10
high pull lub power clean 5x5
młotki 5x10
+plate complex/bieg
Piątek
płaska 5x5
wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
wycisk wąsko na tric 5x10
siady 5x5
fronty 5x10
+plate complex/bieg
Ten plan wybaczy trochę nieobecności na treningu, gdyby takie się zdarzyły. W zasadzie całe ciało będzie pracować i gra. Po siłówce plate complex lub bieżnia. W dni wolne bieganie na świeżym powietrzu.
W środę jako DNT będzie dzień bez węgla, ale też i ze średnią ilością tłuszczu. Białko wysoko.
Kaloryka na 2800, przewaga węglowodanów, tłuszcz nisko, białko wysoko.
Jutro realizuje trening piątkowy z planu, by zobaczyć jak to się będzie jadło.