Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

Tradycyjny trening barków:
1.Wznos ramion w bok stojąc 14kg/8x12p
2.Podc. drążka wyciągu do brody stojąc 34kg/8x10p
oraz na początku brzuch:
wznos nóg zgiętych w kolanach w zwisie na drążku 4x20p
Zjadłem dzisiaj: 25dkg twarogu, 1kg jabłek, 1litr kefiru, ok. 0,7kg piersi i 2 kromki chleba.
Ruszam teraz na jazdę rowerem 20km.

Podsumowanie dzisiejszego dnia. Rano:
ugięcia w staniu na rękach 8x5p oraz marsz 7km
Po południu:
1.Wyciskanie sztangi na poziomej 48/58kgx12 68x10p 73kg/4x6p 4p
Podc. na drążku chwyt równoległy po 7p
2.Rozpiętki na poziomej 20kg/3x10p
Podc. na drążku podchwytem na szerokość barków po 6p
3.Przenoszenie sztangielki za głowę w leżeniu poprzek ławki 20kg/3x20p
Została mi jazda na rowerze 20km.
A tak wyglądały moje plecy przed treningiem - do zawodów zostały 3dni!






Zmieniony przez - ojan w dniu 2013-08-27 18:10:40

Rano tylko ugięcia w staniu na rękach 8x5p oraz marsz 7km.
W planie brzuch oraz barki a potem rower 20km.
Byłem na badaniach (podobno finansowane przez UE) z tzw skanowaniem ciała - mierzenie temperatury i na jej podstawie wyrokowanie co komu dolega. (Wydaje mi się, że to jakiś blef - wyświetlano filmik o jakimś biostymulatorze, którego mi jednak nie proponowano; byliśmy z żoną jako pierwsi i po objaśniającej wykresy badania z tzw. specjalistą mogliśmy wyjść tzn. nikt nas nie namawiał do pozostania dłużej)

Przed chwilą ważyłem 68,8kg a moja waga pokazała 8,8bf oraz 66,5H2O.
Jutro rano golenie i smarowanie bronzerem. W piątek rano powtórka smarowania i po południu wyjazd pociągiem do Strzegomia (samochodem wydałbym 200zł więcej). Będzie nudno i chłodno (czekanie 6 godzin na połączenie w samym środku nocy!).

Cholera, tyle poświęcenia. Szacunek się należy Panie Janie

Trening zrobiony!
Idę na rower.
A tak wygląda ekstremalna wycinka:
http://www.fakt.pl/Najchudsza-kobieta-swiata-wystapi-w-Rozmowach-w-toku,artykuly,227943,1.html
Nie każdy może do tego dojść i trzeba na to czasu!

O cholera.. Anoreksja jest jednak straszna. Zdecydowanie chorować na to, co większość nas- bigoreksje choć i to, jeśli zamieni się w obsesję może zniszczyć nam zdrowie i normalne życie

Masakra ta choroba...

najlepiej nie chorować

Taka choroba by mi się przydała! (z choroby się można wyleczyć! A ta pani chce być sławna! Nie udało się w modelingu to w anoreksji sukces!)

Dzisiaj rano ugięcia w staniu na rękach 8x6p oraz marsz 7km.
Potem golenie ciała i smarowanie bronzerem.
Wieczorem 20km na rowerze.

Wieczorem zjadłem trochę proszku na laktozie. W nocy mało spałem, kilka wizyt w WC i rano wstałem trochę lżejszy (mogę się w drodze na zawody delikatnie nawęglać - trzeba się zmieścić w limicie wagowym na wadze weryfikacyjnej przed zawodami).
Gotuję 3 woreczki ryżu białego.
Zaraz pójdę maszerować 7km. Potem powtórne smarowanie a o 17:00 wychodzę na pociąg aby być w Strzegomiu na 6:15
Gdyby nie nadmiar skóry (otłuszczonej) to mógłbym być zadowolony z siebie!
Wszystko się wyjaśni jutro o 12:00 - podobno w kulturystyce klasycznej zgłosiło się już ponad 7 kulturystów (ja nie zgłaszałem swojego udziału do organizatora).