less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Bede z wielkim zaciekawieniem sledzil Twoja redukcje

na tłuszczach poznałem lepiej organizm i już wiem, że ich regularne przycinanie będzie strzałem w 10-tkę, do tego cardio śmieszne i samo się zrobi. Bez kombinatorstwa i wydziwiania, skakania z jednej diety w drugą. Mniej żryć, z ciężarów nie schodzić.

No oby tak bylo, to moze i ja cos podpatrze.

pawel1235

Wow, 50 minut na taki tren. Krótkie przerwy robisz.

niektórzy przychodzą trenować a niektórzy pogadać i popatrzeć

Ale to też nie kwestia tylko redukcji, robienie dużej ilości masy mięśniowej też wcale nie jest proste...
wczoraj otwieram pojemnik na przerwie w pracy i wcale nie jestem głodny... w ogóle nic a nic. Ale trzeba jeść. Przychodzi pora posiłku, jest jedzenie. Nie ma przebacz. To samo będzie na redu tylko w drugą stronę - jest pora cardio to cardio i nie ma, że boli.
redukcja to niedojadanie, masa to przejedzenie. Kulturystyka jest skrajnością. Nie dziwi mnie to, że kulturyści są w bezformiu będąc na masie, nie da się mieć kraty ważąc 120 czy 130kg pochłaniając tonę jedzenia

a masz jakiś sposób, żeby ta szamka jakoś lepiej wchodziła nawet jak po pierwszym kęsie ma się już dosyć? czy po prostu trzeba się zmusić/

Zasada jest jedna jak rozpedzisz swoj metabolizm, mozesz niezle w siebie wrzucac. Sam po sobie wiem, jak kilka razy przekroczylem ponad 7-8k kalorii dziennie to pozniej caly czas czulem laknienie. Davidooo kiedys mi doradzil abym wcinal bardziej ostre rzeczy wtedy laknienie sie zwieksza. Jak po pierwszym kesie nie wchodzi to trzeba byc twardym a nie miekkim;p

Karol małecki mowol o tym ,aby nawet na masie krecic aero - doslownie 5-10 minut i to juz podkreci metabolizm na tyle ,aby jedzenie wielkich ilosci jedzenia nie bylo takie uciazliwe .

Slawod1

Zasada jest jedna jak rozpedzisz swoj metabolizm, mozesz niezle w siebie wrzucac. Sam po sobie wiem, jak kilka razy przekroczylem ponad 7-8k kalorii dziennie to pozniej caly czas czulem laknienie. Davidooo kiedys mi doradzil abym wcinal bardziej ostre rzeczy wtedy laknienie sie zwieksza. Jak po pierwszym kesie nie wchodzi to trzeba byc twardym a nie miekkim;p

A to nie działa tak, że ostre przyprawy/potrawy takie jak papryka, pieprz (o którym pisał Antek) itp powodują zwiększone wydzielanie soków trawiennych, a przez to przyśpiesza się proces trawienia, a to z kolei powoduje, że "więcej w siebie wepchamy"?

Slawod1 jak na tylu kcal masowałeś, to redukcja już by zaczęła wychodzić na 5 tys kcal Metabolizm rozkręcony konkretnie

Ja masuje sie tak konkretnie od listopada, z wagi 88 kg waze obecnie 99-101 kg czyli zrobilem 11-13kg w takim okresie, wiadomo, ze to nie czysta masa ale jakos to trzeba nabic bylo;p Mialem takie weeekendy, ze pochlanialem okolo 2kg miesa lub wiecej;p do tego ,,trawa", ryze/kasze/ziemniaki a moj cheat meal wynosil rekordowo okolo 9-10 k kalorii;d jak znajomemu napisalem co zjadlem to nie uwierzyl;p Obecnie latam od 4-5k kalorii i waga idzie w gore, po zjedzeniu chodze glodny, nie jest zbyt ciekawie;p
Odnosnie diety ciagle sie ucze i obserwuj po sobie, dziennik Antka jest dla mnie sporym zalazkiem wiedzy. Bo to duzy chlop i ja tez chce chodzic w podobnej kategorii wagowej;p W chwili obecnej moja estetyka nie jest na takim poziomie jaka powinna byc ale mam nadzieje, ze za rok czasu ulegnie poprawie.