less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Tak przeglądam ten dziennik i chyba też się przerzucę na tłuszcze, tylko jak to się ma w przypadku robienia masy i to raczej nie zupełnie jakościowej, chodzi o solidne kilogramy mięsa. Czy wtedy podzielić rozkład "paliwa" np po równo z węgli i tłuszczy??
Węgli można zjeść dużo, mi one nie wchodzą zupełnie 300g dziennie to mój "max" później nawet jak wciskam w siebie więcej węgli to i tak jestem głodny, więc przerzucenie się na tłuszcze będzie miało swoje plusy:
-nasycenie tak jak już o tym wspominasz, po przemyśleniach też tak uważam, przypomina mi się jak zjem np w mc lub kfc - dość długo nie jestem głodny
-mniej wciskanego jedzenia w siebie co jest u mnie dużym plusem
Czytałem również, że tłuszcze spowalniają metabolizm - jak się do tego odniesiesz, czy na masie a tymbardziej redukcji nie ma z tym problemu??

jak połączysz węgle z tłuszczem no to metabolizm mocno zwolni...
na węglach podejdziesz wodą, ale ma to swoje plusy bo lepsza przekładnia dźwigniowa - będziesz mógł więcej dźwigać. Możesz spróbować 2g węgla na kgmc reszta z tłuszczu.

czytalem kiedyś ze nie powinno sie jadac smalców i ogolnie tluszczy zwierzecych nasycoych gdyż mają duzo tego zlego cholesterolu

Przy okazji śledzenia diet IF zauważyłem, że nie polecają łączenia "paliw", albo węgle albo tłuszcz, dzięki za przekonanie mnie w tym utwierdzeniu, bo im trochę nie wierzyłem :) A czy przy tak dużej ilości zachowujesz proporcje między tłuszczami tj 1-1-1 ?? Czy to również nie ma znaczenia?

ja na masie miałem dużo węgli i tłuszczy i tak jak antek pisze, metabolizm zwolnił

Hekade - to nie jest tak, im więcej cholesterolu spożyjesz tym mniej organizm wyprodukuje swojego, słowem: organizm zna zdolności autoregulacji, inaczej każdy by był chory na miażdżycę np mieszkańcy Andów zajadający się tłustymi świnkami morskimi na codzień!

Nie utrzymasz nigdy idealnej proporcji 1:1:1 to wszystko w teorii, ale nijak ma się to do praktyki.

spokojnie utrzymasz, bez jaj, tylko trzeba umiejętnie wliczać fat np z mięsa

yhym + ilość wyprodukowanego "tłuszczu" w organiźmie
pokaż mi jak utrzymasz,

To dobrze a pro po tych proporcji, bo obliczyłem, że potrzebuje przy twojej propozycji około 200g tłuszczu i pomyśłałem, jakie by były tego koszty tych wszystkich olejów/ omegi itp itd to się trochę przeraziłem, czyli moge spokojnie szamać karkówke i się nie przejmować? czy lepiej jednak, żeby większość pochodziła z nienasyconych??

na masie mam jakieś 4.5-5g ww, 2g tluszcz i jeść sie chce chociaż nie zawsze, ale fakt faktem, jak zapije posiłek kielichem oliwy to jestem bardziej nasycony aniżeli tego nie robiąc. jakiegos spowolnienia nie zauważyłem, zresztą odnosnie metabolizmu tez duze znaczenie mają tu chyba aeroby, one też go fajnie nakręcą
jeszcze co do spowolnienia metabolizumu to nie jest czasem tak ze fat go spowalnia?