Kalikstat - pokonać przeciwności

10.02.2013

Plecy dziś odczuwam, nie jakoś przeraźliwie mocno, ale czuję, że wczoraj nimi pracowałem

Nogi już się prawie zregenerowały. Prawie, bo ciągle czuję jedną (!) łydkę - nie wiem czemu akurat tylko ją.

Dziś w uginaniu stojąc postarałem się dołożyć więcej.

TRENING

Barki + Biceps

1. Wyciskanie sztangi stojąc 8x8
20x8 / 20x8 / 20x8 / 20x8 / 20x8 / 20x8 / 20x8 / 20x8
22x8 / 22x8 / 22x8 / 22x8 / 22x8 / 22x8 / 22x8 / 22x8

2. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia szeroko nachwytem 5x10
25x10 / 25x10 / 25x10 / 25x10 / 25x10
27x10 / 27x10 / 27x10 / 27x10 / 27x10

3. Unoszenie sztangielek leżąc na ławce ze skosem dodatnim 6x6
6x6 / 6x6 / 6x6 / 6x6 / 6x6 / 6x6
7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6

4. Uginanie sztangi stojąc 8x8
16x10 / 16x10 / 16x10 / 16x10 / 16x10 / 16x10 / 16x10 / 16x10 (8x10)
21x8 / 21x8 / 21x8 / 21x8 / 21x8 / 21x8 / 21x8 / 21x8

5. Uginanie sztangi na modlitewniku 6x8
10x8 / 10x8 / 10x8 / 10x8 / 10x8 / 10x8
16x8 / 16x8 / 16x8 / 14x8 / 14x8 / 14x8

ODCZUCIA

1. Wyciskanie sztangi stojąc 8x8
Ok. Do tej pory starałem się samymi rękoma podnosić. Dziś już poszło małe wybicie z nóg, ale przez to sztanga jakby lżejsza się zrobiła

2. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia szeroko nachwytem 5x10
Strasznie przedramiona mi puchły przy tym. Odczuwałem też czworoboczny mięsień, na co pewnie wpływ miał chwyt (niezbyt szeroko).

3. Unoszenie sztangielek leżąc na ławce ze skosem dodatnim 6x6
Ok.

4. Uginanie sztangi stojąc 8x10
Sam nie wiem. Postarałem się dorzucić obciążenie, ale chyba niebyt umiejętnie się bujałem. Bicepsy czułem naprawdę solidnie. Starałem się dochodzić do kąta 45 st, ale chyba nie do końca to wyszło.W sumie faktycznie, siły potrzeba tu znacznie więcej niż przy ładnie wykoanym technicznie powtórzeniu z mniejszym obciążeniem. W sumie to chyba powtórzę ciężar za tydzień, bo IMO nie było to dobre wykonanie.

5. Uginanie sztangi na modlitewniku 6x8
Strasznie ciężko. Zdjąłem obciążenie troszkę, ale i tak ciężko. Dlatego chyba powtórzę następnym razem.

FILMIK





DIETA

Posiłek I: razowiec, wędzona makrela, suszona morela, rodzynki, oliwa
Posiłek II: pierś z kurczaka, ryż, oliwa
Posiłek III: pierś z kurczaka, ryż
Posiłek IV: serek wiejski, wiórki kokosowe

Łącznie: 2518kcal, 141g białko, 110g tłuszcze, 242g węglowodany

Popraw technikę w wyciskaniu stojąc.Przy większym ciężarze rozwalisz obręcz barkową/rotatory.

Mocno wypnij klatkę/ściągnij łopatki,złap węziej(minimalnie szerzej niż barki) i pchaj w przód łokcie.Ty robisz jakąś dziwną rotację na samym dole.Przy dużym ciężarze sztanga poleci na glebę uszkadzając bark.

Poza tym kończ ruch nad klatką.Bez dotykania.

Film dla ciebie:





Od 1:00

Dzięki ronie

W sumie to byłem przekonany jest jest ok, ale jak widzę nie jest. Zawsze byłem przekonany, że gryf powinien dotykać klatki stąd schodziłem tak nisko, a przy okazji łokcie szły na boki.

I przy okazji zadam pytanie: czy łokcie powinny się blokować (całkowicie prostować), bo spotkałem się już z wieloma opiniami?
Czy takie wybicie z nóg jest ok, czy raczej starać się samymi ramionami wypychać (fakt, przy wybiciu można więcej podnieść)?

w kółko zadajesz te same pytania.
Już Ci Darek jakiś czas temu na to odpowiadał. Masakra. Skup się!

Dobra, mój błąd. Już nic nie mówię.

IMO w przyciąganiu sztangi do klatki nie powinieneś prostować rąk, a zostawiać je lekko ugięte - tak, żeby trzymać barki w stałym napięciu. Staraj się wtedy podciągać sztangę wysoko. Prawie, że pod samą brodę.
W uginaniu przedramion ze sztangą chyba dałeś za dużo, ale skoro mówisz, że dobrze poczułeś bicka to może się mylę

Tak czy siak pamiętaj, żeby moje porady traktować raczej z przymrużeniem oka, a słuchaj tych dawanych od bardziej doświadczonych

Paszkos - z tego co kojarzę to sztangę należy podciągnąć do wysokości klatki (sutków), a nie brody.

Przy tym uginaniu - fakt było ciężko (może za ciężko) ale to dlatego, że jak Antek stwierdził trzeba brać większe obciążenie (może moje nie jest duże, ale i tak dołożyłem 5 kg w stosunku do poprzedniego treningu). Szczerze powiedziawszy sam nie do końca jestem zadowolony i myślę, żeby powtórzyć ten ciężar za tydzień.

Antek - znalazłem to, poczytałem raz jeszcze na spokój. Zadaję te same pytania w kółko i g**** z tego wynika. Dlatego teraz mniej pytam, więcej sam działam. Wrzucam filmiki jak dotychczas. Jak będą jakies rażące błędy to może ktoś poprawi.

17.02.2013

Nogi już ok. Także jutro je przetrenuję (miałyby być we wtorek, ale jutro mam dzień wolny, regeneracja ok, więc to wykorzystam).

Waga: 59,4 kg (- 0,4 kg)
Pas: 75,5 cm (- 0,5 cm)

TRENING

aeroby - orbitrek 15 min (info dla mnie: 7 kółek oporu)

DIETA

Posiłek I: jajecznica na oliwie z 5 jaj z szynką, razowiec i jabłka
Posiłek II: pierś z kurczaka, pieczone ziemniaki, oliwa
Posiłek III: pierś z kurczaka, pieczone ziemniaki, oliwa
Posiłek IV: serek wiejski, pomarańcza

Łącznie: 2515kcal, 143g białko, 110g tłuszcze, 238g węglowodany


Tak jak pisałem kilka dni wcześniej chciałbym spróbować carb cycling. W zależności od treningu będą dni z wysokimi (HC) i średnimi (MC) węglami oraz w dni bez treningu niskie (LC) węgle (choć to low wcale takie low nie wyszło, bo i tak jest ~ 2,5 g/kg).

nogi - HC
klatka + triceps - MC
plecy - HC
barki + biceps - MC
pozostałe dni bez treningu siłowego - LC

Węgle zamierzam spożywać rano na śniadanie i około treningowo.

Na początek wyglądałoby to tak (B/T/W, kcal ):

HC: 140g / 125g / 260g, 2700 kcal
MC: 140g / 125g / 210g, 2500 kcal
LC: 140g / 125g / 155g, 2300 kcal

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2013-02-17 21:18:43

Testuj, testuj. Dla każdego LC będzie oznaczało co innego, jeden na 100g nie będzie kontaktował z otoczeniem inny na 25 będzie czuł się dobrze, Ty miewałeś grubo ponad 300g węgli więc połowa tego może Cię już męczyć. Ja spokojnie mogę ciąć poniżej 100 i w zasadzie nie odczuwam różnicy w samopoczuciu.

No te niskie węgle nie są wcale takie niskie, bo i tak wychodzi te 2,5 g na kg. Ale i tak sporo niższe niż ostatnio miałem (4 g). Tych 300 g teraz sobie nie wyobrażam. Fakt, wtedy miałem sporo pracy fizycznej, więc łatwiej wchodziło