less hate=more health/podsumowanie str. 253

tak jak pisałem powyżej. Ale zoobrazuję, bo tak łatwiej:
1 tydzień: wiosło siedząc
2 tydzień: wiosło siedząc
3 tydzień: wiosło siedząc
4 tydzień: wiosło siedząc
5 tydzień: martwy ciąg
itp

co 4 tygodnie. Dodając po te 5 czy 10kg co tydzień.
Reszta treningu może być wykonana standardowo, aczkolwiek preferuję te 5 serii, nie 3. Ale to moje odczucia, bo na mnie nie działa nic tak jak: regresy, duża liczba pow, gdzie już na śmiesznych kg potrafię się zniszczyć i widzieć tego efekty no i teraz duża objętość serii. I dla siebie uważam to za 2 najlepsze metody, mam dokładnie te same odczucia. Przy treningach gdzie robiłem powyżej 20 pow, w okolicach 16pow zaczęło się robić łatwiej. Z poziomu 18pow byłem w stanie wydusić jeszcze te 2-3 ruchy więcej aniżeli z poziomu 12tu. Ciężar niezmienny. Chodzi mi o samą metodę. To samo mam teraz przy odczuciu wykonywanych serii

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-01-24 18:06:13

wiem, ze pisales, ze po 4 tygodniach juz sie przyzwyczajasz ale chcialem wyciagnac troche bardziej ogolnikowe zasady, ktorymi sie kierujesz bo czytajac wpisy widze, ze nie zawsze dokladnie piszesz ile czego bylo ale juz teraz ogarniam, ze to cwiczenie z 10 seriami traktujesz jako jedno normalne z dajmy na to 4 a ta reszta serii jest jakby gratis

Ile czasu już ciśniesz tym sposobem? 2 tydzień? Jakieś zmiany w lustrze da się już zauważyć?
Najprawdopodobniej będe następnym który spróbuje takiego treningu Nie ukrywam że nie spodziewam się Bóg wie czego po tym treningu, a bardziej skłoniło mnie do tego to, że będę mógł używać dużo mniejszych ciężarów niż przy rampie No ale może się mile zaskoczę, tymbardziej że kiedyś robiłem trening shotgun, który jest nieco podobny, i słabo mi przypasował

da się zauważyć, jak na ten okres czasu, spore zmiany. Ale całość zamknę za 3tyg myślę i masę też będę robił na podobnych treningach na kaloryczności nieco wyższej. Mi to pasuje, lecz nie każdemu musi:)

Zrobiłem 8x8 na wiośle. Co mogę powiedzieć pompa niemiłosierna, plecy spuchły jak nigdy. Na pewno będę jechał tak dalej.

to jest taka orginalna wersja treningu 10x10 + dokladasz dosyc duzo do tego dodatkowych cwiczen i wychodzi straszna masakra no ale jesli robisz to malymi ciezarami to moze jest to metoda;)

Antos098

da się zauważyć, jak na ten okres czasu, spore zmiany. Ale całość zamknę za 3tyg myślę i masę też będę robił na podobnych treningach na kaloryczności nieco wyższej. Mi to pasuje, lecz nie każdemu musi:)

Jak wszystko W sumie spróbować nic nie szkodzi, a teraz i tak mam taki okres że nie mam możliwości poszaleć z ciężarami, więć rampa i inne progresje nie bardzo mi pasują. A nóż widelec coś tam urosnę

Wiesz Przemku szukam mocnych bodźców treningowych jak i dietetycznych bo b. mocno zszedłem z towaru. W zasadzie raczej można to nazwać suplementacją. Nie byłoby dla mnie to wiarygodne na tamtejszej dawce, która i tak przez Was była uważana za małą ale całość opiszę w podsumowaniu.

Adamsky - ok, tak trzymaj:)

notojazdazkoksem

to jest taka orginalna wersja treningu 10x10 + dokladasz dosyc duzo do tego dodatkowych cwiczen i wychodzi straszna masakra no ale jesli robisz to malymi ciezarami to moze jest to metoda;)

w tej oryginalnej wersji są superserie. A nie sądze by było to możliwe do wykonania z miejsca. Potrzeba do tego wdrożenia, więc trzeba było to jakoś sensownie rozłożyć.

gautan

Mawashi

(..)

nie wiem z czego wywnioskowales,ze zle dobralem ciezar,skoro napisalem,ze "to ciekawe uczucie" i mozna chyba bylo wywnioskowac,ze wrazenia do Antosia mialem podobne. jedyna roznica to taka,ze bylo to dla mnie mniej magiczne zjawisko,a bardziej to o czym napisales we wstepie i sam pisalem wczesniej. to tyle konczac "offtopa" .

Nic szczególnego, wnioskowałem tylko i wyłącznie po przeczytaniu że nie odczuwasz zautomatyzowania ruchu. Wydało mi się to dziwne bo praktycznie każdy tego doświadcza w metodach objętościowych. Pierwsze co mi się nasunęło, to nieodpowiednio dobrany ciężar. no i to chyba tyle w temacie