Nie oszczędzasz mnie ;) Ale oczywiście odpowiadam najlepiej jak potrafię:
1) A+D+K to "święta trójca" i raczej stosowałbym je razem, poza okresem letnim, w trkacie którego organizm sam sobie poradzi z jej syntezą. NIe mam doświadczenia (na sobie) odnośnie konkretnych dawek mk-7, ale raczej nie wychodziłbym poza 100 mcg/dzień,ale nie traktuj tego jako wyznacznik. Niestety nei mogę Ci z doświadczenia nic dokładniej o dawkowaniu napisać. Odnośnie witaminy D i zastosowania anabolicznego, to jestem jak najbardziej za, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy zazwyczaj pracuję nad zwiększeniem masy mięsniowej. Wtedy 2 dawki dziennie po 2500 IU wydawały się działać bardzo dobrze.
2)dziennie zjadam około 750 g warzyw, w tym mrożonki, których jest jednak bardzo mało, rzekłbym, że pojawiają się sporadycznie.
3) jeśli chodzi o "zasady" o których piszesz, to zwykle każdy ma swoje. O ile z BCAA jeszcze mogę się zgodzić co do 1 g, to tych 450-500 mg dla kompleksu całkiem nie rozumiem.TO ile białka potrzeba Ci na dzień masz ustalone w diecie i tego się trzymasz. Białko dostarczane z preparatów aminokwasowych wliczasz do dziennej podaży. Dla mnie 20 g kompleksu po treningu jest dawką optymalną i jednocześnie maksymalną jeśli chodzi o aminokwasy (powyżej tego zaczynają mi się rewolucje żołądkowe). Ty na podstawie planu dietetycznego ustalasz swoją dawkę i jeśli możesz wszystko dostarczyć z aminokwasów to tak zrób, jeśl nie to tyle ile możesz, a resztę do godziny uzupełnisz z innego źródła.
4) pewnie, że leucyna dobrze współgra z białkiem w posiłku. Ja zwykle przyjmowałem ja pomiędzy posiłkami (bardzo dobre działanie antykataboliczne) w ilośći 3x5 g /dzień. Czasami nawet czułem się lekko senny po niej, ale widać tak mam. 30 g leucyny dziennie? Jak na sam suplement to dość dużo, jeśli liczyć całość podaży to ok.
5) jak już ładujesz w siebie taki magazyn supli na stawy, to galareta na nóżnak nie wiele Ci tu zmieni. Potraktuj to jako posiłek odpowiednio wkalkulowany w dietę. Tłuszcz nie jest zły, o ile jego podaż mieści się w przyjętych normach.
6) maksymalnie 10% leucyny jest konwertowane do HMB, a jego efektywna dawka, w mojej opinii to min 100mg/kg m.c. Dla 100kg chłopa będzie to 10g czyli 100g leucyny. Jak możesz sobie na szybko przeliczyć będzie to raczej mało ekonomiczne rozwiązanie. Dlatego też nie traktuję leucyny jako źródła HMB. Łączę te dwa suple po treningu w ilośći po 5 g, przed trenigniem trzymam średnio 7g czystego HMB. Jeśli miałbym postepować ekonomicznie, to leucyne przyjmowałbym rano i po treningu,
HMB przed i po treningu. Jeśli i tak wrzucasz po trenignu jakieś suple które zawierają leucynę to smniejsz odpowiednio jej podaz w postaci czystego suplementu.
7) coś takiego już kiedys pisałem. Trochę tego jest, więc nie chciałbym się powtarzać.Przeszukaj, proszę, wątek i jak będziesz mial jeszcze uwagi to daj znać.
OLIMP Laboratories| Tematy porad: TRENING i SUPLEMENTACJA
-------------------------
http://www.perfectbody.pl/
-------------------------