“Nasze życie zawsze pokazuje rezultat naszych dominujących myśli.”Dziennik Antos098

kamikaz

A tak z ciekawości się podłączę - u zaawansowanych to niekoniecznie tak decydujący wpływ witaminek, ale słowo daję... jak widzę tych ciulików z naszej mordowni, którzy podciągają się na pałę, max 4-5x bez żadnego obciążenia a mają plecy jak młodzi bogowie, podobnie jak wyciskają tricepsami sztangę z mniejszym ciężarem niż ja na redukcji brałem, a przy tym znacznie pełniejsze klatki itd. to mnie szlag chce trafić. Pewnie, u Was gdzie detale decydują o być albo nie być to liczy się technika, dieta i dodatki, ale u poczatkujących to ryje psychę jak takie małe suchary ćwiczące 2x w tygodniu i jadące na kebabach wyglądają jak guru treningowy bo przywalą całą dostępną od kolegi chemię.
Wybaczcie, tak tylko chciałem się pożalić jak mnie wkurvia jak takie bęcwały potem chodzą i gadają że nie ma sensu się męczyć bo samo urośnie.

luki77

Spoko,ja życzę Ci jak najlepiej bo cenię ludzi z pasją

Mówię tylko z własnego doświadczenia,bo był taki okres(dosyć długi)że też uparcie obstawałem przy swoim bardzo mocno i nie dawałem sobie przetłumaczyć,że coś daje mi więcej szkody niż pożytku,musiałem po prostu sam dojść do takiego wniosku

Dobra w każdym razie kończę już pyerdolić farmozony,bo zaczynam gadać jak potłuczony ale to pewnie przez wynik wczorajszego meczu i sposób w jaki topiłem smutki po tej klęsce,dziś to boli jeszcze gorzej

Antos098

No ok, ale to mi nie daje żadnej szkody:)
Co do meczu - daj spokój, byłem na rynku ludzie jak bydło się zachowywali, jakieś zaczepki do policji, potem płacz - nie ma o czym gadać.

kamikaz

Była taka fajna laska, to nam ją Antoś wypłoszył okrzykami, które wyczyściłyby rykowisko w pół minuty. Ale jak huknie nad łbem "jeszcze" to nogi same wstają, zaczynam kumać magię wojska.
A te maszyny wszystkie to dziwne są, niedługo to wymyślą maszynę która do WC za nas łazi.

Zmieniony przez - kamikaz w dniu 2012-06-16 17:49:36