Od początku:
Nie ma sensu Panowie znów wywoływać kłótni na temat fbw i splitów - nie przeszkadza mi ani jedno ani drugie, zarówno jedno jak i drugie da jakieś efekty adekwatne do poziomu wytrenowania, po prostu uważam, że nie da się odpowiednio zaatakować dużych grup mięśniowych 1-2ćw by je znacząco poprawiać. Technika jest moją techniką - pod moje kończyny, wzrost etc i najważniejsze: POD CZUCIE MIĘŚNIOWE! nie jestem ignorantem, modlitewnik i inne izolacje wykonuję z pedantyczną techniką, natomiast ciut większe już grupy czy też partie pozwalam sobie na drobne oszukiwanie z korzyścią dla rozwoju mojej muskulatury, ponadto jeśli kamikaz z którym ćwiczę, mimo że ma swoje wady z kręgosłupem a pięknie rozwija grzbiet czy klatkę, nogi oraz małe
partie mięśniowe to świadczy o tym , że nie pcham go na minę w żaden sposób :)
Ronnie - to nie jest wiosłowanie na prostych rękach, bierz pod uwagę że im szerszy chwyt tym ten ruch musi być krótszy siłą rzeczy:) liczy się zaangażowanie grzbietu, ręce to tylko haki do trzymania, a trzymam też małpim chwytem w większości ćwiczeń na grzbiet by móc bardziej kontrolować łokcie :)
Marian - tu nie chodzi o samo oszukiwanie dla oszukiwania to nie tak:) bierzesz większy ciężar by na nim oszukiwać - OK, później robisz regres już w pedantycznej technice, teraz zauważ co się dzieje (bardzo obrazowo) za tydzień bierzesz większy ciężar w oszukiwaniu przy takiej samej technice (nie przy jeszcze większym oszukiwaniu bo to droga do nikąd) a więc już napływa 1 wniosek, że Twoja siła wzrosła - musiała, tego się nie przeskoczy co następuje w dalszej kolejności? ano bierzesz większy ciężar do regresu z pedantyczną techniką, a to Ci zapewnia progres masowy. Jedno pociąga za sobą drugie - nic bez przyczyny, nie ma sztuki dla sztuki:) w barkach dołożyłem dobre kilka cm w kilka tygodni, a "całe życie" robiłem 9-tkami, aż się mięśnie przyzwyczaiły do ciężaru poszedłem po 12-tki, potem 15-tki i na większe ciężary czekałbym xxx czasu - to opóźnia moją muskulaturę w rozwoju :) jeśli miałbym dostęp już teraz do wspomagania to w zasadzie nie musiałbym tego robić. A suplementów też jeszcze aktualnie nie biorę żadnych, więc jakoś na samym jedzeniu muszę się liczyć z każdą możliwością przyrostu wszelkimi DOBRYMI DLA MNIE sposobami :)
Przemyski - zapraszam.