redcow myślę, że by od razu meldowała
Dzień 88 - miska krewetki, trening siłowy A
Jak robiłam brzuszki na skosie ujemnym, to jeden przystojny podszedł i mnie przeprosił, że będzie przede mną robił siady - że to nie wypada tak tyłem do kobiety, ale tak mu łatwiej bo kontroluje w lustrze
Miałam powiedzieć, że bardzo mi to na rękę, bo miał wyjątkowo zgrabne gluteusy, ale pomyślałam, że nie będę chłopa stresować, żeby sobie sztangi na łeb nie spuścił, jak mu się tak będę wgapiała, więc rzekłam że mi nie przeszkadza
A nie przeszkadzał mi do tego stopnia, że zamiast 3 x 15 dźwignęłam się z tego skosu do brzuszków 3 x 20. W dodatku w ładnym tempie, coby nie skończył tych siadów zanim nie zrobię brzuszków
Powinni zapewniać takie atrakcje na codzień, a nie tylko w długie weekendy