DT / shrimp2 / rok2 / podsumowanie s. 157

Krewetko w ogóle to Twoja avatarowa krewetka pomyka na takim kółeczku! Ta to dopiero wymiata Co do pompek, żeby je lepiej wykonywać warto robić planki

Dzięki Krewetko

Shaneeya toż ja się ledwo co z planków wyzwoliłam, a Ty mi w ten deseń? Rok ich szczerze i konsekwentnie nienawidziłam
Teraz mam renegate rows i mimo że w nich też brzuch napięty i ciało wyciągnięte w strunę, a dodatkowo jeszcze trzeba się skupić na podciąganiu hantla, to wolę je o niebo bardziej, właśnie przez ten hantel. W planku atrzyłam w ścianę, czekałam aż padnę i ćwiczyłam łacinę, w renegate rows skupiam się by mimo że mi wszystko drga jak w febrze, dać radę zrobić podciągania i nie macchać byle jak jak cepem, tylko w miarę zadbać o technikę. Lubię je

A co do pompek, to pierwszą bardziej męską niż damską zrobiłam po pierwszym kółeczkowaniu. Więc mimo że kaleczę to kółko strasznie i tak je kocham i jestem przekonana, że autentycznie wzmacnia mi i brzuch i łapy
Naprawdę powinnam mieć jakiś procent od sprzedaży tych kółek

Dzień 23 - miska niska, trening wytrzymałościowy



Dołożyłam 4ty obwód

obli mogę sobie tak wymieniać kolejnością wytrzymkę z siłowym A i B, byle by było co drugi dzień, si? Wytrzymka jest krótsza i w środę mi bardziej czasowo gra.
Instruktor jak mnie dzisiaj widział z tym zarzutem, to nie wiedział, czy uciekać, czy już lepiej zostać i roześmiać się bez krępacji



Ja to jestem jednak fanem mąki Zrobiłam placek z owsianych i to jest dokładnie to co tygryski (krewetki w sensie) lubią najbardziej :/
Na polewę nie starczyło bilansu, więc sypany cynamonem, ale i tak dobry



A teraz mnie za karę nosi na słodkie

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-02-29 19:21:02

Wiesz, nie chce truc, ale jedzac codziennie cos slodkiego (sernik, placki itd.) utrzymujesz cialo/mozg w przekonaniu, ze slodkie jest fajne.

wrong o dziwo sernik tak na mnie nie działa, powiedziałabym nawet, że daje mi spokój, że mam jakiś deser. Za to na placki zareagowałam trochę jak narkoman i to pewnie bardziej kwestia głowy niż fizjologii. Tak czy siak, placki są rzadkością (jem je 2 lub 3 raz od początku), bo poza psychiczną jazdą, za bardzo podbijają mi W w misce Sernika nie oddam

hehe, nigdy nie wiesz co czai sie za rogiem

wrong masz jakieś przecieki? Iza planuje zamach na mój sernik?

nie, ale z doswiadczenia mowie- ile razy mowilam, ze tego i tamtego nie oddam, a teraz jedyne co moge jesc bez bolu brzucha i skoku cukru we krwi to straki i stejki
kiedys bylam nalogowym twarogowcem, teraz mnie mdli po zjedzeniu.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2012-02-29 19:50:02

Twaróg moja słabość, mam taki pyszny, świeżutki od wiejskiego pana i szczęśliwej krówki...

I tak czekam kiedy dostanę bana za przekraczanie nabiałowych limitów

Zmieniony przez - Fela_72 w dniu 2012-02-29 20:50:05

Krewetko ale fajne te Renegate Rows! Ach, jeszcze tyle ćwiczeń muszę poznać Dla mnie planki to walka przede wszystkim ze sobą. I działają Napisz do producenta kółek o prowizję, bo żeś je pięknie tutaj rozpowszechniła! Miłej nocki!