prz1993 / droga do wyjścia na scene / podsumowanie redukcji s. 190

Wojtek: Nie no on nie jest taki słaby na jakiego wygląda

Boksero: Taa, w piewni Ale upierdliwi ludzie mieszkają na górze, więć wolę za bardzo nie hałasować

masz dobrą sylwetkę do kulturystyki
jak dorzucisz dobrej jakościowo masy to powinno być konkretnie

no ale jak raz rzucisz to się nic nie stanie:) a chyba lepiej raz trzasnąć niż sobie coś zrobić albo asekurantowi próbującemu zdjąć to z Ciebie

Owca: Dzięki, staram się dokładać

Boksero: wiadomo, jak bym nie miał wyjścia to bym rzucał Ale wytłumaczyłem koledze co ma robić w razie czego, więć razem dali byśmy radę

prz1993 - sęk w tym, że ten asekurant podczas serii stał od Ciebie 1,5m (tak na oko). Więc jak zaczęło by się coś dziać to jego reakcja by była opóźniona i by trzeba było kombinować. Gdyby stał tuż za tobą, to gdy tylko byś miał problem ze wstaniem on momentalnie zaczyna Ci pomagać wstawać i tyle.

jest siła w nogach

na moje oko lepiej niz ostatnio chyba troche głebiej

jak się będziesz przygotowywał na scene to myśle że bedziesz wszystko opisywał w dzienniku

i ciekawi mnie czy z jakimś trenerem czy sam ?

Arnold: Oj tam, ważne że na psyche zadziałało

Marian: Było głębiej
Oczywiście że będę opisywał A przygotowywał będę się sam, w okolicy nie ma chyba nawet żadnego klubu Będę szukał jakiś porad u zawodników którzy są na forum, może coś z tego wyjdzie

nie lepiej bez asekuracji?
wieksz adrenalina = wiecej sily, wiesz ze musisz wstac

shitman_xD

nie lepiej bez asekuracji?
wieksz adrenalina = wiecej sily, wiesz ze musisz wstac

To trochę zbyt ryzykowne

Przy pojdzie po porady dietetyczne do Shita do Cokty po trening a do mnie moze wpasc na areo zeby sie nie zalewał