agak - rekompozycja str.79 / podsumowanie redukcji I. str.68, II. str.124

mnie tez nie ciagnie...
moj maz leczy kaca, a ja sie zalapuje przy okazji

ja tez lubie wino do obiadu, czasami, niewiele bo wlasnie ok 0,2l ale miesko zyskuje

a mnie w ogóle nie ciągnie do alkoholu...ja to naprawdę dziwna jestem
mnie też nie ciągnie, na ostatnim weselu wypiłam tylko trochę szampana i potem męczyłam lekkiego drinka przez całą imprezę
u siebie na weselu piłam cały czas Sprite'a, ale to w sumie też dlatego, żebym była w miarę przytomna do końca, bo non stop jakieś toasty były, nawet moja mocna głowa by tego nie wytrzymała

agak, widzę, że sobie dogadzasz słodkościowo ostatnio
i dobrze, że się nie przejmujesz małym wzrostem wagi
wrócisz do zdrowego jedzenia, waga też spadnie

nadrabiam zaleglosci slodkosciowo - alkoholowe, na razie udaje mi sie zachowac umiar

wymiary lydki:
obwod: 42,4cm
faldka: 20mm (pionowa po wewnetrznej stronie)
trudno sie ja lapie, jest nabita

pozostale wymiary bez zmian

a reszta faldek? , obwody teraz nie wazne mozesz mi na prov jak chcesz

Mnie do alkoholu tez nie ciagnie jak dla mnie mógłby nie istniec .Żaden mi zbytnio nie samkuje jeszcze z 13lat tamu dlektowałam sie winkiem ,ale jak ktoregos razu sie nim zatrułam to do dzis dnia nie wziłam do ust.smaku piwa nie znosze ,wodka okropna w samku likiery za słodkie ,wolałabym zamiast alkoholu cos słodkiego

agak ja ostanio mierzyłam fałdki zle sie łapie mi byo najgorzej na udach mazjkos mnie obierzył i mam juz za soba

przepraszam Obli, nie pomyslalam
beda jutro

vajolet u mnie tylko na lydkach trudno faldke zlapac, najlatwiej na posladkach, w udach tez latwo

haha ja piwo bardzo lubie:
wczoraj 2600kcal + 1l. piwa
beztreningowy

Zmieniony przez - agak w dniu 2009-09-01 09:17:14

Hmmmm... alkohol same pyszności . A już z całą otoczką "okołowinną"... Ech

Od piwa brzuch rosnie, mojemu malzowi boczki

Od ciemnego piwa i ciemnej czekolady nie rośnie .