Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Ciocia ma rację, ja się rozwodziłam. Wtedy było coś takiego jak posiedzenie pojednawcze. Obowiązkowe. Myśmy mieli poniżej 25 lat, małe dziecko i nawet na tym cholernym posiedzeniu pojednawczym się Sąd słowem nie zająknął, żeby się godzić. A jakby na nas ktoś ryknął, ze mamy spadać, i dalej próbowac, to może byłoby inaczej. Nie mówię, ze lepiej, ale może inaczej
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.