Piotr Kaczka specjalista ds. badawczo-rozwojow - odpowiada na Wasze pytania ! ! !

darot82:

odpowiedź na swoje pytanie znajdziesz na stronie 72 (2. od dołu).

SwoosH:

Jak priorytetem jest klatka, to ja bym jej nie dzielił na górę i dół, masz ją "dojechć" raz a dobrze, na jednym treningu i dać urosnąć. Układ grup treningowowych i rodzaje ćwiczeń są ok. Pn - klatka+bic, Wt - nogi, Cz - barki, Pt - plecy+tric.
jak masz tego Qucik Massa to go wykończ, powiedzmy pół porcji QM i do tego 20g białka + porcja mono, po treningu czy w ciągu dnia, jako zastepnik posiłku lub pomiędzy nimi, gdy robisz się szybciej głodny. Jak Ci sie skończy, zainwestuj w gaineratora.
Odnośnie wagi, to może zintensyfikować trening, dorzucić jakiegoś pumpera przed treningiem lub innego stymulanta?

MYTHMAN:

nie rozdrabniałbym się na oddzielne podawanie węgli i później białka. Teoretycznie jest w tym pewien sens, ale w takim razie, po co podawać amino przed treningiem, żeby działały antykatabolicznie (nie tylko jako źródło energii, ale także jako cząsteczki sygnałowe również)? Tak samo jest po treningu. Także ja bym nie rozdzielał. Nie obserwowałem u siebie żadnych różnic, gdy odstęp między ww a białkiem był ok. 15 min. Bcaa + izolat to może za dużo na raz, bo w izo i tak jest dużo bcaa, no ale wszystko zależy ile izo spożywasz.

Mam kilka pytań związanych z kreatyniną:

1. Czy u osób ćwiczących na dietach wysokobiałkowych, rzeczywiście poziom kreatyniny we krwi jest podwyższony? Jak bardzo wynik może być ponad normę? Co z mocznikiem?

2. Co jeszcze może wpływać na poziom kreatyniny we krwi, prócz oczywiście chorób nerek;)

3. Czy przyjmowanie kreatyny również sprzyja podwyższeniu ilości kreatyniny we krwi? Ile czasu po zakończeniu jej przyjmowania może się taki stan utrzymywać?

Dziękuję bardzo za odpowiedzi na poprzednie pytania.

Zmieniony przez - lord-88 w dniu 2011-01-17 13:04:31

Przepraszam , nie wiem czy było takie pytanie :D ale jaki ma pan typ budowy ?

Przy okazji czytam pana Książke ,,Nadszedł twój czas ,, naprawde bardzo pomocne , jeżeli jestem ekto moge dac taki rozkład btw ??
b-2,0
ww-5,0
t-1,4


Zmieniony przez - Yeavin w dniu 2011-01-17 18:23:13

Dziekuje, musialem przeoczyc
Panie Piotrze wiec tak, dawki planuje takie jak Pan rozpisze, komus trzeba zaufac :)

Gold Omege 3 - biore 2 kaps naraz, nie mam pojecia ile mozna brac maks (dziennie spozywam 30 ml oleju rzepakowego, i 30 ml oleju lnianego, plus orzechy wloskie i laskowe) Pan napsial 2 razy dziennie czyli jedna rano jedna wieczorem z tego rozumiem?
Gold vit C 500 - biore 1 kaps, Pan napsial 2 razy dziennie po 1
Vitamin Plus - biore 1 kaps, Pan napisal 2 razy
B kompleks - 1 tab, wiecej boje sie brac zeby nie przedobrzyc
do tej pory bralem wszystko do sniadania

Skład 1 tabletki odżywki witaminowej Vitamin B Complex :

Witamina B1 - 50 mg
Witamina B2 - 50 mg
Witamina B6 - 50 mg
Witamina B12 - 50 mcg
Niacynamid - 200 mcg
Biotyna - 150 mcg
Kwas Pantotenowy - 50 mg
Kwas Foliowy - 200 mcg
Cholina - 50 mg
Inozytol - 50 mg
Kwas Paraaminobenzoesowy - 50 mg

chela mag brac odrazu po treningu popijaca bialkiem, carbo i bcaa?
czy dodac do posilku potreningowego?

na noc spozywac kazeine z olejem lnianym badz rzepakowym, czyli moge smialo dodac do tego te witaminy ktore Pan wymienil, czyli, Omege, witamin plus i gold vit C 500? bo z B kompleks to tak jak pisalem wyzej boje sie nadmiaru dawki gdyz juz po 1 tab caly dzien sikam na zolto :)

a jesli chodzi o nie stosowanie witamin przed treningiem i po to dowiedzialem sie tego od osoby od ktorej dostalem rozpiske diety, tak mi napsial ze moge stosowac zestaw witamin byle nie do posilku przed i po treningowego (wiem, glupi jestem, ze wierze w takie rzeczy, ale musialem komus zaufac) wydawalo mi sie ze ten ktos sie zna, skoro wie jak rozplanowac diete

pryszczal:

Nigdy nie próbowałem stosować diety tłuszczowej, ale podejrzewam, że długo to bym na niej nie wytrzymał. Pewnie pierwszy tydzień na węglach poniżej 100g to bez problemu, ale jakbym musiał zejść poniżej 30g to chyba by mi się mózg zapadł ;) Niemniej jednak uważam, ją za niezwykle skuteczną, zwłaszcza w końcowych etapach robienia definicji, i jeszcze bardziej obciążającą dla organizmu.

hator:

najgorsze, co Twój kolega może teraz zrobić, to właśnie zacząc intensywnie robić aero (skakanka, interwały). No niby nie zależy mu na kg, ale skoro tak, to po co szarpie się na coś mocniejszego. Pewnie jakość, ok. Ale nawet w takim wypadku lepiej wychodzić z większej masy niż mniejszej, bo zawsze z mięśnia coś poleci. A obwód pasa, to właściwie ostatnia rzecz, która będzie się zmniejszała. Sugerowałbym bardziej umiarkowane podejście i delikatniejsze aero (rowerek, bieżnia, tak do 80% tętna max), 3-4z/tydz i na pewno nie rano (na czczo, chyba ze po śniadaniu), lepiej wieczorem.
Z supli to kretkę po treningu siłowym, bcaa tak samo i może być jeszcze przed, wpc na noc.

misio91:

1. Będa Ci pomocne wszystkie ćwiczenia, które będziesz robił w opadzie tułowia lub przyciągania siedząc na wyciągu poziomym (różna szerokość chwytu). Zrób może tak:
- podciąganie sztangielki do biodra w opadzie tułowia /4x12-10
- podciąganie sztangi do brzucha nachwytem w opadzie tułowia /4x10
- przyciąganie na wyciągu poziomym siedząc, chwyt neutralny wąski /4x12
- martwy ciąg /3x10

2. Barków należy rozwijać całe (nie tylko szerokość), typowo na szerokość to masz ze 2-3 ćwiczenia, a co z aktonem przednim i tylnym? Zrób:
- wyciskanie sztangi zza karku siedząc / 15,15, 12,12, 10
- podciąganie sztangi do brody (chwyt na szerokość barków) /x10 w 3 seriach łączonych z unoszeniem ramion bokiem stojąc / x12
- unoszenie ramion bokiem w górę leżąc na ławce skośnej /x10 w 3 seriach łączonych z odwodzeniem ramion w tył z linkami wyciągu, stojąc / x12

3. 1.nogi, 2.klatka+bic, 3.wolne, 4.plecy+tric, 5.barki, 6 i 7. wolne.

xero:

Progresja, teoretycznie powinna wystąpić w każdym ćwiczeniu. Trzeba tak umiejętnie dopierać ciężar, aby tak się właśnie działo. O ile jednak bardzo łatwo oszacować swoje siły na początku treningu i dokładnie rozplanować progresję ciężaru w pierwszym ćwiczeniu, to później może się to nieco pokomplikować i trudniej wyczuć właściwy "skok" ciężaru. Sam wielokrotnie się na tym złapałem. Oczywiście można prowadzić dziennik treningowy, jak ktoś jest schematyczny, i zerkać, jak to się czułem na ostatnim treningu i jak mam się czuć na tym. Dla mnie osobiście LIPA i zabójstwo "zwierzęcego zewu" w walce z żelastwem. Każda seria to wyzwanie, a nie biurokracja, ciśniesz ile czujesz. Owszem, łatwo się przeliczyć, no ale jak już się przeliczyłeś to walcz i pokaż na ile Cię stać. Często ostatnio tak mam ;) I, w praktyce, może okazać się tak, że porwiesz się w pierwszej serii drugiego ćwiczenia i ledwo pociśniesz pełna serię na danym ciężarze. Ale juz nie honor zmniejszać, odpoczywasz 15 sek dłużej i jedziesz dalej tym samym ciężarem. Wraz z czasem, zaczynam coraz bardziej się przekonywać do tego, że nie o progres ciężaru to chodzi, ale o określona ilość ruchów i POMPĘ - ona jest najważniejsza. Arnold święte słowa mówił. Pompa mięśniowa jest wszystkim, celem samym w sobie i nic ponad nią. No ale od seksu lepsza nie jest, tu się z nim nie zgodzę ;) Także zawsze na maksa, zawsze okreslona ilośc ruchów, bo zawsze ma być maksymalna pompa. A progres ziężaru...no coż, wg. mnie to środek, a nie cel sam w sobie...