Tak, uważam, im cięższy trening, tym lepszy. Oczywiście zawsze istnieje ryzyko tzw. "spalenia mięśnia" przez zbyt intensywne ćwiczenia, ale własnie po to jest dieta i suplementy w okresie okołotreningowym,by temu zapobiegać. Oczywiście zbyt intensywny trening skutkuje, dużą koncentracją cytokin prozapalnych i angażowanie pozostałych elementów (humoralnych-przciwciała i komórkowych) układu immunologicznego, które w pewnych sytuacjach moga prowadzić do rozległego stanu zapalnego, nie tylko w obrębie ćwiczonej grupy mięśniowej, ale również w całym organizmie. osobiśce spotkałem się z taką sytuacją TYLKO 3x w życiu (a, odrobinę sie chwaląc, miałem przyjemność ćwiczyć z naprawde zaawansowanymi kulturystami- mistrzami nie tylko Polski i europy). Po naprawde drastycznych treningach nastepowały wymioty (ale to raczej norma przy plecach i nogach ;) a później 2 dniowa gorączka, pojawiająca sie jakieś 3 godz po treningu, oscylująca w okolicach 40stopni, drżenie całego ciała, spazmy... to jest właśnie przegięcie na treningu. A teraz spytaj się znajomych kuklturystów, ile razy coś takiego mieli. mało kto potrafi, niechcący, doprowadzic sie do takiego stanu. Stosując niektóre, legalnie dostepne supstancje ziołopochodne, będące inhibitorami pewnych enzymów (wiedze tą zachowam dla siebie) pozwalają robić naprawde intensyne treningi, które niekiedy moga się własnie skończyc w ten właśnie sposób i jest to efekt mocno niepożądany.
Napisze tak...do pewnego etapu ćwiczenia książki sprawdzają się wyśmienicie...
Co do bazy literaturowej traktujące o fizjologii i metodologii treningu, to autora jednych już wymieniłeś- prof. Kruszewski, czy panowie Zbigniew i Łukasz Trzaskoma "kompleksowe zwiększanie ssiły mięśniowej sportowców" - to wszystko podstawy na jakies 5-7 lat treningu, dalej zaczynasz słuchac swojego organizmu, przełąćzasz sie na treningi intuicyjne i próbujesz ruszyc z "martwego punktu", w którym wiedza książkowa przestaje obowiązywać.
odnośnie fizjologii-akademickie podręczniki o fizjologii człowieka i zwierząt, dodatkowo biochemia Stryer'a - da Ci to obraz procesów metabolicznych i zrozumiesz dlaczego dać lepiej brać leucyne zamiast np. waliny, w trakcie budowania masy mięsniowej.
Aby byc na czasie z najnowszymi badaniami - śledzisz najnowsze doniesienia naukowe- portali jest mnóśtwo (niestety), wskocz na PubMed (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed) i szukaj najbardziej interesujących Cię zagadniej. Często przczytanie samych abstract'ów daje już wyobrażenie "co i jak: i nie musisz czytac całych artykułów (zwykle płatne)
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem sytuacje...
OLIMP Laboratories| Tematy porad: TRENING i SUPLEMENTACJA
-------------------------
http://www.perfectbody.pl/
-------------------------