Wczorajsze 5-tki by Wodyn:
1.WLx5 wężej - 72-92-102-112-122-132-142 i
152x3
2.MCx5 - 92-122-142-162-182-202-
212kg z zapasem
3.wyc. ponad głowę szer. barków - 60-65-70-75-
80 (0)
4.wiosłowanie jednorącz - 70-80-90-
100 (ost.95) zapas
5.poręcze - +10, +20, +25, +30, +35, +40 i
+45x4 (ost.35kg)
6.uginanie stojąc ze sztangielkami - 20-25-30-32-
35
Wrażenia 2/10:
niestety,
przed treningiem miałem przygotowaną puszkę "vulcanu
" napoju pobudzającego bo lekki zapierdul był w pracy ale ostatecznie zrezygnowałem. Nie chciałem aby głowa mnie bolała. Cyknąłem tylko nitro II ale szału nie było co widać po ciężarach:
1.obraz nędzy i rozpatrzy. 152x3 śmiech na sali, nie wiem może przez nowy chwyt?
w ostatniej serii już bez zatrzymywania tylko z płynnego. Bez odbijania.
2.zapas jest ale nie będę szalał bo WL najważniejsze
3.tu się wkurviłem bo jest taki koleś na siłce co "podpatruje" mają i Borasa metodę treningową i mega chvjowo działa na mnie jak jest. Brak sił jak chodzi po siłowni, wkurvia mnie samym widokiem. MAsakra jakaś.
4.jest zapas ale paski nadgarstki wyrywają i mam całe sine
5.jedyne ćwiczenie, które wczoraj mi sie podobało. Było super po progresja zaliczona a może jakbym się skupił ti i 45kg poszłoby na 5powtrz.
6.brak sił i tylko 35kg ale juz zarzucane, także kicha.
To nie był mój dzień i to cholera jeszcze na 5-tkach
Szlag by to trafił.