Dnos - podsumowanie będzie dopiero po zawodach gdyż mam jeszcze trochę supli
TRECA a sylwetka jeszcze nie ta aby ją publicznie pokazać. Muszę iść na solara
Adzik - dokładnie, teraz zaczynam prawdziwą walkę także nie czas na podsumowanie. No, chyba, że
King Odin już chcę abym zakończył bloga w Jego dziale
Wodyn - to racja,
wytrzymałość mięśniowa bardzo niska
plecy - hm... nie ściemniam
zaczynałem dopiero dokładać obciążenia w wiośle ale asymetryczne ustawienie ciała uniemożliwiło mi oderwanie sztangi z ziemi. Jak lekko oderwałem chyba na 90kg to nie mogłem się wyprostować i ból w odcinki krzyżowo - lędźwiowym. To jest pozostałość po kolanie i później plecy siadły. Jeszcze nie odzywkały pełni sprawności. Przy boxach również lekko pobolewały ale mogłem wykonywać powtrz.
Przesunięcie progresji było rónież w wąskim głową w dół tylko, że poserii na 115kg wiedziałęm, że nie dam rady na 125kg wydusić 10powtrz i założyłem tylko 120kg. Teraz wiem, że dałem dupy i zrobiłem bardzo źle.
King Odin - ananas super smak. Po kilku dniach regularnego spożywania to i Twoja dziewczyna będzie mega zadowolona
Mat - układanka zaczyna trybić i teraz może być tylko lepiej. Plecy jeszcze odczuwają skutki kontuzji (naciągnięcie lub coś podobnego) ale wracają do pełni sprawności. MAm nadzieję, że za dwa tygodnie już będą sprawne na 110%.