SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mam problem na osiedlu/w szkole - pisać tylko tu!!!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 443004

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 725 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14919
Aleś mu Gwjazdor rozpoznanie zrobił , na wszystkie możliwe sposoby, któryś z profili musi pasować,heh.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Wierzę,że są takie typy,co powodują chęć zaczepki.Mam takiego kumpla z którym stałem dość dawno temu na bramce,wyglądał jak laluś,ładnie uczesany,buźka ładna i dość często,gdy wchodził na salę,to ktoś do niego się sadziłJako,że pozory mylą,bo kolega to typ typowego fajtera bez skrupułów,to często nie zdążyłem nawet dobiec,a tylko musiałem mu pomagać po jego akcjach ciągnąć "zwłoki" do wyjścia.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 22 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 245
mam 1 panienke i nie kazdego tylko tego co mnie uderzy :D:D nigdy jeszcze pierwszy nie udersylem nie pije nie pale nie cpam nie naleze do zadnej sub kultury a dup nie wyrywam mam 1 od 2 lat :D:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
Zagadka rozwiązana!

nie pije nie pale nie cpam nie naleze do zadnej sub kultury a dup nie wyrywam

ALIENUJESZ SIĘ

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 22 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 245
no bez zadnego powodu malo mowie na przystanku stoje sam bo dziewczyne odprowadzam do domu jestem stanie duzo zniesc ale jak ktos przyjdzie do ciebie i klepnie cie w pysk to az zal nie oddac mu i zobaczyc czy kopniaki dzilaja nie rozumie ich raz we 3 sie chciali bic to uceiklem raz goscie 25 lat tacy przykoksieni to tez ucieklem z wszystkimi w zgodzie zyje na sztuce walki i na silowni nie wiem o co im sie rozchodzi ubrany chodze jak przecietny gosc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 22 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 245
jestem hetero


nie alienuje sie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 101 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2426
Zmieniony przez - GjeEm w dniu 2010-03-20 11:53:43

Umysł chłodny jak łysy mamut

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 256 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1413
Pierwszy post... Chyba sukces, że umieszczę go w odpowiednim temacie;)a i przeglądnąłem w wyszukiwarce, czy przypadkiem tematu podobnego nie było, no i jak w 80% takich przypadków sądze że nie i mój problem jest wyjątkowy Ale do rzeczy, postaram się, żeby to wyglądało poprawnie i gramatycznie, ortograficznie i stylistycznie;)

Złożyło się, że studiuję w Bielsku- Białej, mieszkając sobie w akademiku. W Bielsku nie ma osiedla akademickiego, jest za to osiedle z jednym akademikiem, gdzie spokojnie sobie żyję z ziomami itd. Zwróciliście uwagę na słowo osiedle? Ano własnie, jak to z osiedlami bywa, to urodzisko problemów, sporów itd. Tyle słowem wstępu, czas na część właściwą:

Rzecz zaczęła się nie mniej, nie więcej w sylwestra, mocno spitego kolegę koledzy mieszkańcy osiedla wychaczyli konkretnym ciosem, potem cisza w temacie aż do razu ostatniego. Jeden z mieszkańców osiedla wdał sie- moim zdaniem totalnie niepotrzebnie- w bójkę z tymi gałganami:D Jako że głupi jest, więc nie zna strachu, sam ruszył na pięciu kiedy już wybili mu obojczyk i zdążył się schować w pobliskim "blaszoku", zadzwonił po kolegę, który pożal się Boże w starciu dysponuje jako taką masą i wzrostem. Jeżeli o SW chodzi, ja nic w tym temacie nie wiem. Gdzieś po drodze zgarnął jeszcze 2- 3 kumpli i stosunek był wielce nierówny- 5:5( ja wychodzę z założenia, że nawet w 1:1 powinieneś uważać 2 razy bardziej niż ten drugi) Kolega został potraktowany gazem w oczy, tak więc akademikowe chłopaki zrobiły w tył zwrot i strzała do aka. Oczywiście policja, szpital, zeznania, afera. To pierwsza odsłona konfliktu, który moim zdaniem niebawem urośnie na sile.

Druga odsłona, to wizyta kumpla w sklepie po bro, banda nastolatków, którym piwa nie sprzedano i ich ambitny tekst w strone kumpla: "Chodźcie wpier**limy mu i weźmiemy piwo" Do konfrontacji nie doszło, natomiast chodzi o zuchwałość i nastawienie. Teraz przejdę do swoich przemyśleń w tym temacie:

Jako, że robi się co raz to cieplej, wielce prawdopodobne,że hultaje i huligani co raz częsciej i dłużej będą okupywać wąskie przejścia między blokami i uliczki. Moim i paru ziomów zdaniem kwestia dni, najwyżej tygodni, kiedy znowu kogoś trzeba będzie sklejać, zbierać do kupy. A jako, że wolę zapobiegać niż leczyć, chciałbym od osób KOMPETENTNYCH( Queblo itd:D) parę słów przeczytać co by tutaj zdziałać. Niektórzy w akademiku postulują, że przy następnej okazji trzeba będzie tłumnie wybiec i lać. Nawet w stosunku 30:4 na naszą korzyść. Ja tu widzę pewien słaby punkt. Dziś będzie nas 30: 4 a jutro wandale zawołaja kolegów z innych osiedli i będzie 30: 80( liczba obrazowa) na naszą wielce niekorzyść:/ Inna opcja mówi, że wypada połapać kontakty tutaj w okolicy, pogadać przy wódce i stosunki unormować.Nie wiem, czy w tym szaleństwie jest metoda...?

Acha, agresywne chłopaki ostatnio jakby częsciej zaszczycają nasz akademik swoją uwagą, więc i to lekko demotywuje do wyjść. Ja oczywiście w paranoje nie popadam, nie chodzę po ulicy z nastawieniem peace and love, ale w żadnym wypadku nie dążę do konfliktu, zawsze udaje mi się wyjść z pełnym uzębieniem i bez innych strat, no ale jak wspomniałem..w powietrzu coś wisi:D

Pewnie miałem coś jeszcze napisać, ale jak to ja- zapomniałem, wyleciało itd.

Jeszcze raz napiszę, będe wdzięczny za rady mądre, przemyślanie, pozbzwione niepotrzebnego pierniczenia. I pewnie będe zaglądać co chwilę czy coś w tej kwestii jasno zostało ustalone;) Pozdro!

Yebać, karać, nie wyróżniać!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51583 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
po 1. z tego co widzę to na akcje typu 30:4 nie masz co liczyć, bo jeden z tych 4rech któremuś z 30tu da w mordę i reszta ucieknie
po 2. kup sobie ochraniacz na szczękę i zapisz się na SW, nie po to żebyś się lał, po prostu taka moda
po 3. zakłądając że dacie radę "odeprzeć atak" to kolesie mogą Was wyłapać w pojedynkę i nadal będziecie kogoś sklejać
po 4. czasem po prostu jesteś w złym miejscu i złym czasie, to że gnojki chciały kolesia napaść i zabrać piwo to po prostu zbieg okoloczności, mogło paść na kogoś innego, gnjoki byli mocni w gębie a nic nie potrafili, wielu takich chodzi że w gadce to mądrzy
po 5. lepiej się "zaprzyjaźnij" z lokalnymi, bo chyba nie myślisz przez 5 lat studiów lać się z bandą *****i
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 256 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1413
@1- No cóż, wtedy sobie kolega wsparcie niefortunne dobrał, fakt, natomiast niektóre "nasze" chłopaki trenują,ale przecież nie będziem pilnować akademika i okolic 24h:D

@2- Mam nadzieję, że słusznie wyczuwam lekka ironię?;) Co do SW trenuję, ale specjalnie nie piszę ile jak długo. Rzeczywistość( mam nadzieję niezbyt szybko) zweryfikuje ile z tego mam. Nie uważam się za zabijakę, przeciwnie, sądze, że mnóstwo pracy przede mną i bardziej określam brak swoich umiejętności jeszcze, niż ich ilość

@3- Ano to się zgadza, ich teren i jestem przekonany, że nic nie mieliby przeciwko obserwacji i niecnym czajeniu się w mroku, zwłaszcza, że to osiedle nie jest największe w mieście, ale za to dośc... kolorowe:P

@4- Jasne, jest taka opcja, chciałbym w nią wierzyć, ale prawo Murphy'ego mówi- jeśli coś może się nie udać, to sie nie uda( oczywiście nie popadajmy tutaj w przesadyzm w kontekście innych zdarzeń;), tutaj po prostu chyba lepiej się pilnować?

@5- generalnie dwa i pół roku, robie licencjat:D. Do takiego wniosku doszliśmy wczoraj( przy piwie JEDNYM a jakże;)) Ktoś tam kogoś zna, ale mam nadzieję, że to nie na zasadzie piąta woda po kisielu;)

Yebać, karać, nie wyróżniać!

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co sądzicie??

Następny temat

Pierwszy sparing po tygodniu??

forma lato