agak - rekompozycja str.79 / podsumowanie redukcji I. str.68, II. str.124

Obli: zycze dluuugich wakacji

Aga: trzeba sie ruszac

nie wiem jak to napisac....
sprawdzilam dzisiaj czy wczorajsze wazenie nie bylo bledne i:
waga: 85,3 (-1,1)
bf: 29 (+1)

spadki, spadki!
miałaś rację z tym robieniem plank'a na siłce-pobiłam swój rekord i to o dużo

Zyrafko 1 kg tluszczu w 1 dzien nie jest mozliwe, niestety.
Niemniej jednak jak juz sie otrzasnelam z szoku jest bardzo przyjemnie

trening A nr 6,
3 serie x 8 pow. (bylo 3 x 10)

A. Przysiad rozg. 20kg x 8 pow i 45/45/47,5kg (+5/7,5kg)
zapas minimalny, ale sprobuje 50 przed swietami;)
B1. wyciskanie sztangi skos gora hantle 2 x 12kg (+2x2kg)
jak wzielam hantle do reki to nie wierzylam, ze zrbie wszystko. udalo sie, bez zapasu. dopiero teraz czuje, ze lewa strona slabsza
B2. przyciaganie drazka dolnego siedzac do klatki 47kg (+2)
jakos poszlo, ostatnie chyba nie do konca
C1. prostowanie nog w siedzeniu 40kg (+5)
bol czulam dopiero pod koniec serii, wiecej tez by dalo rade
C2. wznosy z opadu 12kg (+2)
ok, zadziwiajoca dobrze, bez bolu
D. plank ok. 100s (+10)
kryzys ok. 40-60s. nie jestem juz optymistycznie nastawiona jesli chodzi o wydluzanie czasu.
aero 30 min marsz 7,5km/h, 80%

nowosc: po silowym nie bylam spocona, po aero delikatnie

dieta:
mial byc 3-ci dzien 1800, ale w zwiazku z przesunieciem treningu na dzis wieczor i tym, ze bylam bardzo glodna bylo 2000kcal
1: owies+jajka+mleko 550kcal
2: makaron raz+makrela+ogorek 415kcal
3: makaron raz+kura+rzodkiewki 185kcal
4: ryz braz+kura+salata+oliwa 320kcal
5: ryz braz+kura 130kcal
6: ryz braz+kura 265kcal
7: twarog 135kcal - bedzie (jak nie zasne wczesniej)
razem: 2000kcal, 171B, 58T, 199W

Kurcze fajnie...trzymasz się ślicznie, a mnie dopadł jakiś smutek i rezgynacja :(
Za dużo mam na głowie...średnio się układa i... ehh :( Muszę się jakoś wyzbierać, bo wcinam jedzenie (słodycze!) jak królik marchewke i nic dobrego to nie przyniesie...

Agus:
no nie wiem co Ci doradzic...
Moze zaloz, ze dom i praca sa wazne, ale dla Ciebie przez najblizsze kilka miesicy odchudzanie jest rownie wazne. Postraj sie, zeby te 3 cele na siebie nie nachodzily i traktuj wszystkie rownorzednie. Twoje cele na dzis to: praca, rodzina, dieta i trening.
Co do pokus to:
-zaczynaj dzien od treningu - po nim uwalniaja sie hormony szczescia, ktore poprawia Ci humor (mialam takie 2 tygodnie w styczniu czy w lutym, kiedy jak nie zaczelam dnia od treningu potrafilam urzadzic komus awanture lub zaczac plakac z blachego powodu. stresowalam sie wszystkim - odchudzaniem rowniez. po treningu przez caly dzien dobry humor mi sie utrzymywal)
-zacznij wcinac marchewke surowa zamiast
-jedz moze troche wiecej wegli zlozonych i jedz je regularnie - organizm nie bedzie sie domagal slodyczy
-pokombinuj ze slodzikami, slodkimi odzywkami...
-jak Cie najdzie ochota na slodycze to napisz to na forum - moze Ci przejdzie

Agus nie przejmuj sie otoczeniem za bardzo - bedzie dobrze.
trzymam kciuki - jak cos to odpalilam gg

:) dziękuję Agusiu :) (gg zablokowali mi w pracy). Widzisz...ale to jest to, że ja jestem już zmęczona tą całą dietą, ćwiczeniami....w chwili obecnej postanowiłam dać sobie spokój, tzn: trzymam diete, ale już nie przejmuje się tak bardzo, staram się nie myśleć (wieczorem ustalalm co zjem na drugi dzień, przygotowywuję to, i tyle...) co do ćwiczeń, to owszem, nadal będę je wykonywac, ale może...dam sobie więcej luzu. Jakiś rower zamiast siłowni, czasem sam spacer...Muszę jakoś odpocząć psychicznie.

następna do REGENERACJI a sio...

barabello no wiesz!!! ;p

no wiem