Zabawy siłowe, ciężko dzisiaj to wszystko szło, bo mało snu, od rana pacjenci i bez żadnej kofeinki przed. Zrobię sobie chyba teraz dłuższą "przerwę" ale to wyjdzie w trakcie:
Podciąganie (4 serie) +20kg 10-10-10, cc x15
Dipy (4 serie) +50kg 18-15-12, +10kg x20
Wyciskanie leżąc (3 serie) 102kg 8-7-8 - tutaj chwilę dłużej odpoczynku i w trzeciej serii poszło 8p
Odwodzenie KB (3 serie) 2x 20kg 18-18-18
OHP (3 serie) 62kg 9-8-7
Facepull guma żółta (3 serie) 15-15-15
Wznosy w bok (3 serie) 26kg 22-21-20
Triceps biceps (2 serie) 50kg/KB 20kg 12/9 - 10/8
Sylwetka się trzyma, z tego jestem całkiem hepi
Później jeszcze chwila luźnego chomika, miałem zrobić coś lepiej/więcej ale jak wyżej - wypompowany byłem. W głowie cały czas coś się kroi jeśli chodzi o konkretny plan ale nie po drodze mi z tym, na razie czerpię tyle przyjemności ze wszystkiego ile mogę, to jest dla mnie priorytetem.
Mój ostatni styl jedzenia czyli pełno warzyw jako źródło węgli. Jest na prawdę spoko jeśli chodzi o kichy, sytość, smak
Silny Fizjoterapeuta
https://www.sfd.pl/_Krzychu__Gruby_pod_Maraton_2020-t1145156-s231.html#post-19459530