Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

16.11.2020

Pojeżdżone, w końcu, lekko.
Udo na 95%. Został jeszcze minimalny ból przy max. zgięciu kolana, podczas jazdy nic nie czułem po chwili rozkręcenia.








Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-11-16 15:49:27

17.11.2020

Powtórka z wczoraj jeszcze asekuracyjnie, ale teraz pod wieczór już czuję, że jest wszystko spoko z nogą. Do tego dołożyłem z powrotem małpie ruchy - 20 rano, 10 przed i 10 po rowerze i pozozstałe 60 rozbiłem po dyszce w trakcie treningów z młodymi.
Jutro będzie wolne bo nie zobaczę domu przez ~13h, w czwartek jazda, a otwierają mi Zdrofit to chyba przełamie lenia i w piątek zrobię normalny siłowy Pierwszy od ~6 tygodni chyba








Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-11-17 20:03:28

18.11.2020

Wolne, chociaż wg obecnych standardów zrobiłem podwójne cardio, zegarek mi wskazał lekko ponad 15k kroków i 34 piętra

19.11.2020

1:20h jazdy
Musiałem w trakcie przerwać na chwilę, siła wyższa. Całkiem spoko, tętno tak wysokie bo musiałem siedzieć wyprostowany z telefonem w ręku
Ale jakoś dobrze lekko się jechało całkiem, nogi świeże na pewno, udo już 100%.





Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-11-19 18:59:19

20.11.2020

1:30h jazdy
5x10min na Sweet Spot. Luzik całkiem.




Teraz wieczorem niedawno w trakcie terapii:
a) 10 podciągnięć zmiennym chwytem
b) 12p OHP siedząc 40kg
c) 20p pompki na kettlach
d) 15 swingów 24kg
Łącznie zrobiłem w 2h 13 serii, jutro będzie bolało


Fish&Chips w wersji polskiej





Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-11-20 20:33:10

21&22.11.2020

Sobota wolne i leń całkowity, niedziela dużo w pracy, zrobiłem w ciągu dnia łącznie 100 podciągnięć i jeszcze wszedł większy spacer wieczorną nocą.

23.11.2020

Pojeżdżone: VO2max + trochę "zielonego"
W te 5min puls mi winduje wysoko wysoko ale jest to na prawdę znośne a i kwas/zmęczenie w nogach nie jest już tak odczuwalne jak to było jakiś czas temu więc się cieszę, chyba do przodu coś.




Kurde coś w lustrze mizernie wyglądam, w sensie twarz jakaś chuda, nawet ja to zauważam Na Mikołaja się zważę pierwszy raz od sierpnia


Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-11-23 18:47:57

Może trzeba podładować?
A trening widzę mocno.

Ja ładuję codziennie, dziś np. do obiadu kawałek szarlotki domowej
Ogólnie problem z tym, że mi apetyt mocno podupadł i też nie mam jakoś większej chęci żeby nawet coś zjeść w ciągu dnia, chociaż to też wina, że mam sporo pracy obecnie. Wczorajsza niedziela to wyglądała tak, że przed 9 wciągnąłem śniadanie, potem po 18 dopiero drugi posiłek i na noc do serialu kawałek polędwicy wędzonej z piwem
Ale dobrze, będę lżejszy na wiosnę, przebiegnę ten maraton w końcu

Ja to kompletnie nie jestem w stanie pojąć jak ktoś mówi, że nie ma apetytu, bo gorąco, bo dużo pracy, bo ma problemy itd. Mi to po prostu chce się jeść w każdych warunkach . Ponadto jak nie zjem, to mózg mi się wyłączać i nie mogę się na niczym skupić.

Ja też w to nie wierzyłem kiedyś

BzykuDG

Ja to kompletnie nie jestem w stanie pojąć jak ktoś mówi, że nie ma apetytu, bo gorąco, bo dużo pracy, bo ma problemy itd. Mi to po prostu chce się jeść w każdych warunkach . Ponadto jak nie zjem, to mózg mi się wyłączać i nie mogę się na niczym skupić.

To samo, całe życie..