Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

19.09.2017

Klatka + bok/tył barków + lekko triceps:

a) Podciąganie 3x MAX

b) Wyciskanie hantli skos+ R10 - 25kg; 30kg; 35kg; 40kg + 12x30kg
c) Wyciskanie sztangi skos- 3x - 12x65kg; 10x85kg; 8x95kg
d) Wyciskanie na Smith skos+ (3sek negatywu) 3x15-10
e) Wyciskanie Hammer skos+ 4x - 12x32,5kg; 10x35kg; 8x37,5kg; 6x40kg (na stronę)
f) Butterfly 3x15-10
g) Krzyżowanie linek z góry + Wyciskanie Hammer leżąc 2x15-12

h) Wznosy w bok z hantlami - 20x17,5kg; 20x20kg; 18x22,5kg; 18x25kg; 15x27,5kg; 12x30kg; 30x10kg
i) Odwrotny Butterfly 4x20-12
j) Wznosy z linką z bok + Krzyżowanie linek w tył 3x15

k) Prostowanie nachwytem 3x12
l) Prostowanie jednorącz podchwytem 3x15

Super mi się dziś ćwiczyło
Pomimo mega zamulenia z rańca (spałem w nocy z 8h + potem zasnąłem jeszcze na ok. dwie godzinki) na trening pojechałem mocno pobudzony.
Dołożone wszędzie i mimo dołożenia wszystko było mega lekkie i mega czułem klatkę - to znak, że żarcie i reszta się rozkręca
Tak więc za tydzień czuję, że będzie już fajnie.
Pompa mnie dziś złapała dosyć mocna, waga dziś z rana aż +1,4kg względem wczoraj, więc wodą podlazłem porządnie + zjadłem wczoraj ostatni posiłek dosyć późno, więc raczej dlatego. Ale nie przejmuję sie tym teraz, rośnij madafaka

Jutro dwójeczki, to chyba wrzucę trochę taurynki żeby backpumpsy mi jutro nie przeszkodziły

Miska:
1) Tosty (keczap, masło orzechowe, dżemik) + polędwica wędzona/filet z piersi + owocki
2) Musli i płatki kukurydziane z WPC i owocki
TRENING
3) Pierś z indyka, mix płatków, mleko bez laktozy, owocki
4) Buły z serkiem twarożkowym light i polędwicą wędzoną + wafle ryżowe
5) Wejdzie omlet z białek jaj, wpc, odrobiny mąki jaglanej i nutelli

Jakim cudem tauryna ma pomóc na back pumpsy? Mi na mecie będą towarzyszyć non stop więc coś by się przydało z tym zrobić

To taki skrót myślowy
Ja zawsze bp kontrolowałem nawet mimo takiej ilości ww w diecie i innych dodatkach, więc dziś musiałem po prostu pociągnąć wodę po wczorajszym zarciu
Bo dopiero 9 dzień wpyeprzania więc za wcześnie u mnie na takie problemy

Panowie pilnowac e2

20.09.2017

Dwójki + biceps + łydka:

a) MCNPN z hantlami R12 - 25kg; 30kg; 35kg; 40kg; 45kg; 15x30kg
b) Uginanie leżąc 4x15-8 - 15x"6"; 12"7"; 10x”8” 8x"9"
c) Uginanie stojąc 4x10x”5”
d) Uginanie siedząc R8 30sek przerwy + 3sek negatywu od „35” do „55”
e) Przywodziciele 4x20x”13” + Spięcia na maszynie leżąc 4x12 „5”
f) Prostowanie tułowia 3x15x5kg
g) Hip Thrust jednonóż 2x15

h) Uginanie młotkowo siedząc w oparciu (przytrzymanie w spięciu) - 3x12-8 x 12,5kg – 17,5kg
i) Uginanie w bramie - 2x15x”4”

j) Wypychanie palcami na suwnicy 3x15x220kg
k) Wspięcia siedząc na maszynie 2x12x45kg

Wypiska z wczoraj dzisiaj bo nie banglał mi internet na kompie.
Dzień od rana przez trening do wieczora super, wieczorem się spyeprzyło - stary dziad wjechał mi w dupę i cały tył do wymiany - z jednej strony mam to w dupie, bo wszystko zrobią za mnie, mi się nic nie stało, zastępczy dostałem, ale z drugiej pełno straconego czasu, nerwy i wku*wienie takie, że ludzie nie myślą to poemat.

Ale trening wszedł super
Dwójki swoje dostały, MC z hantlami wchodzi mi dużo lepiej niż ze sztangą. Moc w porównaniu do poprzedniego tygodnia dużo na plus. Wszędzie dołożone i jest nawet zapas tam gdzie tydzień temu mogło go nie być. Takie HP jednonóż to jest taka dobitka, że masakra. Super spina mi się wtedy dwójka i tyłek, a pod koniec tańczę makarenę tą nogą, na której to robię
Biceps lekko, siła na prawdę idzie na duży plus, to cieszy Oby tylko *tfu* nic nie yebło

Miska:
1) Tosty (ketchup, dżem, masło orzechowe) z polędwicą wędzoną i owocki
2) Mix musli/płatki na mleku z WPC i owocki
TRENING
3) Mix musli/płatki na mleku, pierś z kurczaka, owocki
4) Bułki z serkiem twarogowym light i pierś z kurczaka na oliwie
5) WPC, ananas + prince polo na dobicie bo późno wróciłem po tym g*wnie do domu



21.09.2017

Barki + triceps:

a) Podciąganie 3x MAX + Łydka 3x MAX

b) Żołnierz R6 - 45kg; 55kg; 60kg; 65kg; 70kg + 8x50kg
c) Facepull 3x12x"9"
d) Podciąganie wzdłuż tułowia na Smith 3x12-8 - 12x15kg; 10x20kg; 10x25kg; 8x30kg
e) Push Press zza karku 4x8 - 45kg; 50kg; 55kg; 60kg
f) Wznosy hantli w bok siedząc 3x15x10kg
g) Wznosy hantli w opadzie 3x20x7,5kg

h) Prostowanie z trójkątem 4x15-8x"9-12"
i1) Francuskie z hantlami 2x12-10 - 15kg; 17,5kg
i2) Francuskie ze sztangą skos+ 2x10-8 - 35kg; 40kg
j) Prostowanie na maszynie siedząc 3x12x50kg
k) Triceps press 2x10x"10"





Dzisiaj też się coś musiało zyebać i tak tym sposobem usunąłem swój cały folder na laptopie ze wszelkimi zapiskami treningów, diety, supli jak i zbiór swoich znajomych i podopiecznych - po prostu zayebiście
Nie chcę mi się tworzyć na razie tworzyć od nowa swojego pliku więc będę sobie tutaj zapisywał obciążenia jakie stosuję.

Żołnierskie - latało aż miło. Jestem sam pod wrażeniem, jak siła mi szybko idzie do przodu. Zapasu sporo a to dopiero drugi tydzień tym planem, mam nadzieję, że szybko się nie wypalę.
W każdym ćwiczeniu dołożone. Barki swoje dostały, lekko spompowało, natomiast triceps dzisiaj cały mi się prążkował (jeszcze), ciężko mi było zgiąć przedramię pod koniec treningu, świetne uczucie Porozciągane i do domu, czas 1h.

Miska:
1) Tosty + polędwica + owocki (to samo jak wczoraj)
2) Musli/kukurydziane z WPC i owocki
TRENING
3) Kukurydziane/czokapiki/lajony na mleku, batony proteinowe (LevroContest, takie 7/10, jadłem lepsze, smaki karmelowy i czekolada, z Fiwe, ale skład super - 20g białka, 1g węgli, 6g fatu), owocki
4) Nie wiem
5) Nie wiem




Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2017-09-21 18:05:00

Napisz cos kiedyś nt. efektów związanych z tym podciąganiem dorzuconym do planu na początku każdego/prawie każdego treningu? Ciekaw jestem twoich obserwacji

Chociaż jak widzę to chyba dopiero zacząłeś to praktykować to obserwacji możesz jeszcze nie mieć heh..

Nigdy tego nie robilem

ElSroczka

Napisz cos kiedyś nt. efektów związanych z tym podciąganiem dorzuconym do planu na początku każdego/prawie każdego treningu? Ciekaw jestem twoich obserwacji

Teraz dopiero wrzuciłem to fakt, ale kiedyś robiłem to na okrągło i to co zauważyłem, to na pewno szybki wzrost siły na drążku - po prostu udawało mi się tydzień po tygodniu robić więcej tych powtórzeń. Czy to się przełożyło na resztę to trudno mi określić. Chciałem po prostu umieć więcej się podciągać jak na stare czasy i najlepszą drogą do tego było często podciąganie się, więc to robiłem. A teraz to robię to bardziej jako aktywacja mięśni okołołopatkowych i taka mała rozgrzeweczka dla ramion Fakt robię do upadku więc pewnie znowu coś tam się poprawię ale nie patrzę teraz tak na to.

22.09.2017

Plecy + biceps:

a) Martwy ciąg R6 - 120kg; 140kg; 160kg; 170kg + 8x140kg
b) Podciąganie 4x - 12x5kg; 10x7,5kg, 8x12,5kg; 9x0
c) Przyciąganie nachwytem drążka do brzucha siedząc 3x - 12x"14", 10x"15", 8x"16"
d) Ściąganie szerokim neutralnym do klatki 4x - 12x"12", 2x10x"13", 8x"14"
e) Wiosłowanie T w oparciu 3x - 12x35kg; 10x45kg; 8x55kg
f) Ściąganie V do klatki 3x12x"11"
g) Przyciąganie V do brzucha + Narciarz 2x12-15 - "12" + "9"
h) Wiosłowanie z dołu Hammer z przytyrzymaniem 3x10 - 35kg
i) Szrugsy na maszynie 4x - 15x50kg; 12x70kg; 10x80kg; 10x90kg (obc. na stronę)

j) Uginanie pajęcze 3x12x30kg
k) Uginanie na modlitewniku maszynie jednorącz 3x - 15x"25", 12x"30", 10x"35"

Fajny, długi trening, ale ja lubię plecy tak konkretnie przeorać, że dzisiaj jak spinam łopatki to czuję ten zakwas
Dalej wszędzie dołożone, martwy wszedł bardzo gładko. Tam gdzie trochę ciężar>technika tak zostało, tam gdzie miałem dobrze pospinać pospinane.
Ogólnie z dnia na dzien czuję się bardziej nabity i silniejszy, więc idzie to w dobrym kierunku.
Teraz weekend robię sobie off, wpadnie 2x cardio w sumie. Miałem jechać do tego Krakowa ale pogoda niczym w Miami więc bez sensu sie gdzieś ruszać

Wczoraj apetyt mi tak trochę mulił, po treningu nie wiedziałem co zjeść ale na szczęście babia poratowała świeżutkimi pierogami
I ostatni posiłek zjadłem o północy i zaraz po nim spać, wstałem o 8 to efektem waga +1,5kg więcej niż wczoraj, ale choooj tam.
Dalej mnie tylko martwi ta skóra - e2 kontrolowane, wątroba świetna, więc to definitywnie musi być skutek tych yebanych leków co muszę przyjmować na jelita.. ale to jakoś przeżyję póki co.

Miska:
1) Tosty tradycyjnie
2) Mix musli/kukurydziane na mleku z WPI
TRENING
3) Pierogi z mięsem, pierś z kurczaka, mix płatków i owocki
4) Pizzunia (chodziła za mną dłuuuuugo)
5) Tosty z szynką drobiową, serkiem wiejskim + czekolada do dobicia makro

Heh. Czyli powód-motywacja DP takiego zabiegu i obserwacje te same co u mnie ;)

Zresztą na tą chwilę również tak robię i też nie żeby sie poprawiać w podciąganiu (nie jest to priorytetem), a w celu aktywacji i dogrzania mięśni