Dziś pobiegane. Było troche mocniej - WB3 7x 1km w terenie. Przeczytałam ostatnio, że jak biegamy odcinki w zmiennych warunkach (np. raz z wiatrem a raz pod wiatr) to staramy się trzymac okreslone tetno a nie tempo (choć najlepiej biegać po płaskim asfalcie w warunkach idealnych ).
No to postanowiłam pilnowac tętna w 3 strefie i na poczatku nie podbijac powyżej 180. Ostatnie dwa były szybciej. Biegałam w ta i z powrotem, więc da sie porónowac tylko te, co były na tej samej trasie. Wyszło tak:
5:12
5:10
5:15
5:15
5:16
4:57
4:55
Ogólnie to biegło się żle, bo było starsznie gorąco. Na pierwszym odcinku prawie podeptałam jakiegoś węża i nieźle sie wystarszyłam
Z odczytem tętna miałam mały problem, bo po wymianie baterii w H10 zegarek wyswietlał tętno na lekko szary kolor i miałam wrażenie, że momentami zaniża i wolno reaguje na zmiany. Jak się póżniej okazało, konieczne było ponowne parowanie bo bez tego przesyłanie danych nie było przez bt tylko jakąś polarowa technologię. Teraz już wszystko jest ok.
Poza tym sfd zaczyna działać w branży OCR Właśnie kolega z druzyny pochwalił się dziś na fb, że sfd i allnutrition zostają jego partnerami.