Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
75820
Ćwiczę własnym sumptem a odważnikami manipuluję tak, by waga się zgadzała.Dojazd do klubu wymaga więcej czasu, którego brakuje. Popołudniami często pracuję w domu, łatwiej więc się zorganizować. Ale jak będą inne możliwości, to nie wykluczam powrotu do klubu.
Wczoraj TGU po razie na stronę od najmniejszego do największego.
Było ciężko, ale ćwiczyło się dobrze. Pressy a raczej cleany zajechały mi przedramiona i chwyt, więc swingi w wersji oburącz. Robiłem emom tylko w wersji 30s. Ogólnie się obciąłem, bo powinno być 8 minut, a się pomyliłem i wyszło 8 serii. Może to i dobrze, bo już chwyt puszczał.
Zmieniony przez - nieraz w dniu 2018-02-04 08:56:33