Mati - Wiosna 2022

Haha no dokładnie Kurde, a może tak zacząć wycinkę i wyjść w klasyku? 20kg do zbicia w 5 tygodni, ja nie dam rady?!

Ty na pewno dasz radę, ale może już nie kombinuj wszyscy chcą tutaj zobaczyć wersję Przemka +120 kg

To poczekajcie ze 3 tygodnie

prz1993

W 180+ z finalistów z tamtego roku będzie tylko Kotleszka, albo i też odpuści i poleci gdzieś jeszcze za granicę. Ratusznik nie, Hubert i ja zmieniamy kategkrke i masujemy, Leoniewski się opuerdala, a Rodkiewicz w ciężkiej wychodzi

Przemo to.moze trzeba to jakoś taktyczne rozegrać?;)
Adrian Cyronek jeszcze chyba w plus 180cm

No i napewno jacyś debiutanci tego roczni beda ;)



Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2017-03-18 15:27:10

Panowie trochę chłodniej. Patrzę na foty i faktycznie na niektórych wyglądam jak bym trzymał troche wodę. Nimo to nie odstawalem dicieciem itp. No i Poki oceniając foty i rozmawiając z zawodnikami właśnie tym gabarytem nie odstawalem w zaden sposob chyba ze wzrostowo hehe. Na pewno wygrałem nogami i proporcjami. Co do kategorii to nie bede kombinowal wyjde tam gdzie bedzie trzeba bez zadnej manipulacji. Mysle ze jednak +180 bo tylko na debiutach wyszło inaczej. Tak jak do tej pory uważałem sie za slabiaka tak po tych zawodach wiem ze moge walczyc z każdym. Od jednego znanego zawodnika po wynikach uslyszakem tylko "wlasnie dlatego pierd... starty w pl" beda foty od sylwka to coś wrzucę.

Głowa do góry i walczysz dalej !

Mówię tylko jak to wyglądało w odczuciu widza. Nawet prawdopodonie Twój kolega, który Cię dopingował zza barierki tak zaargumentował werdykt. Nieważne, bo za wkład pracy i podejście należą się szczere gratulacje.

Wnioski już wyciągasz. Proporcje na wzorze. Doszlifować suchość i na kolejne zawody. Liczę, że takie małe zawirowanie tylko umocni Cię w chęci do boju w najbliższej nadarzającej się okazji! Bierz odwet!


Zmieniony przez - P0KI w dniu 2017-03-18 19:48:11

nie można tylko wygrywać i zdobywać najwyższe lokaty, chłodny prysznic też się przydaje, dopiero zaczynasz starty także musisz się liczyć z różnym wynikiem bo na moje freakiem genetycznym nie jesteś, wypracowałeś fajną sylwetkę. A teraz jw , glowa do góry i lecisz dalej, odbijesz sobie

Panowie ale gdyby nie sytuacja gdzie slysze czy to od sędziego czy od zawodników ktorzy startuja dłużej niż ja trenuje ze powinno byc min 2 to byl bym mega zadowolony z wyniku. Moze niedosyt byl by po porażce z chlopakiem z ktorym wygrałem w Żelistrzewie, gdzie wygladal swietnie ale wg mnie teraz nie wyglądał lepiej a ja sie poprawiłem mimo to przegrywam. Przed zawodami byl standart czyli nie bedzie finalu i tego bylem pewny. Widzialem siebie jako najmniejszego zalanego itp. A po 1 rundzie slysze od gości nie przypadkowych widzów tylko doswiadczonych zawodnikow ze ja albo Rurek. Nic sobie z tego nie robiłem ale po finale to samo. Nawet od sędziego (nie oceniał akurat ) to usłyszałem. Kumpel tez pytal w przerwie 2 sedziow to oboje stawiali mnie na 2 miejscu. I przed werdyktem uwierzylem ze moze byc dobrze i może faktycznie nie jesten taki slaby jak mi się wydaje. Dlatego właśnie wynik boli.

nieprzewidywalny sport i tak jak pisałem , wynik nie jest do końca zależny od nas, my możemy dać 200% dostosować się, spełniać warunki i kryteria oceniania, zrobić życiówkę ale nikt nie gwarantuje jakie miejsce zdobędziemy. Wypadkowa kilku głosów niestety i różni sędziowie , jedni cie ocenią bardzo dobrze a drugim coś nie spasuje i już tez nie raz było tak że ktoś przegrywał z osobą z którą wygrał chwile wcześniej .