2016-01-12 wtorek - DNT |
IF v1 / dzień - 72 |
2016-01-13 środa - DNT |
IF v1 / dzień - 73 |
2016-01-14 czwartek - DNT |
IF v1 / dzień - 74 |
2016-01-15 piątek - DNT |
IF v1 / dzień - 75 |
2016-01-16 sobota - DNT |
IF v1 / dzień - 76 |
2016-01-17 niedziela - DNT |
IF v1 / dzień - 77 |
czarny tydzień, mówiąc krótko - problemy w pracy
zaczęło się w poniedziałek, ale jeszcze udało mi się zrobić trening
we wtorek było gorzej i trening wypadł, w środę nie było szans na trening
w czwartek musiałem polecieć w trybie ekspresowym do Włoch, powrót we piątek - więc też bez treningowo
więc tak naprawdę podróż w te i spowrotem - praktycznie bez czasu na cokolwiek innego oprócz załatwienia spraw służbowych
w sobotę praca w firmie
całe szczęście sytuacja opanowana (ale jeszcze nie załatwiona do końca, ale teraz już nie powinno kolidować z treningiem/miską)
miska w poniedziałek wg założeń, podobnie we wtorek
w środę w miarę przyzwoicie, ale żarcie już szło na oko, bo jadłem bardzo późno
w czwartek lekka masakra, wylot miałem z Krk po południu, musiałem dojechać na lotnisko, więc postanowiłem że nie będę nic jadł i utrzymam elegancko IF
po południu naprawa sprzętu w firmie u Włochów, temat udało się ogarnąć dość szybko bo o 18 była sytuacja już opanowana
później zostałęm zaproszony na bardzo szybkie zwiedzanie okolicznego miasteczka i na kolację, do wyboru miałem pizzę lub spaghetti (nie muszę pisać co wybrałem)
w okolicach 20 wpadła oryginalna pizza włoska, po niej poleciało jeszcze jakieś tiramisu
bilans na bardzo mocnym minusie ale utrzymany IF
w piątek śniadaniem w hotelu nadrobiłem braki białka, ale odzwyczaiłem się od jedzenia rano i nie byłem w stanie wepchnąć w siebie zbyt dużo, później wieczorem w drodze powrotnej z Krk do domu zahaczyłem mcd bo najszybciej, a mi zależało na czasie
sobota, niedziela - wracanie do normalności
niestety nie mam fotki pizzy, bo nie za bardzo wypadało pstrykać
pizza rewelacja, ale to jest całkiem co innego niż w PL, tamtejsza jest na mega cieniutkim cieście, przez co nie zapycha tak jak nasze, które są robione na wzór amerykański
gdyby w PL były pizze na wzór włoskich to łatwiej było by redu zrobić, a i człowiek nie zapasł by się do takiego stopnia, bo jakoś mocno otyłych ludzi nie spotkałem tam zbyt wielu
niestety przez te akcje tydzień mam wyjęty mocno z życiorysu, ale teraz lecimy dalej
turystycznie praktycznie nic nie zwiedziłem więc i nie mam żadnych ciekawych fotek
w hotelu była waga więc z ciekawości się zważyłem
no i taka fotka z samolotu - alpy
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ