Dziennik Kuby vol. 2

shadow78

Drożdżówka, czekolada, szarlotka - ho ho... ho ho... też tak chcę, ale się boję:)

drożdżówka jak drożdżówka , czekolady poszła 1/5 czyli 20g (dziś też pójdzie następna 1/5)
i nie szarlotka tylko szarlotka jabłka prażone jako wkład do naleśników

MaGor

Kuba - na podstawie Twoich tabelek - albo mi się wydaje, albo ten IF średnio redukuje, albo dobór produktów masz mocno nietrafiony. Jakiś związek pomiędzy zjawiskami dostrzegasz?

do końca roku odpuściłem redukcję, bilans chcę utrzymywać w okolicach 3kkcal

Gwid

Kuba a ty robiłeś kiedyś mase na np 3,2 - 3,5 tys kcal?

no na czystej misce to nie, może to jest jakiś pomysł żeby spróbować


na razie przestawiam się na IF (i chyba się już w sumie przestawiłem)
po nowym roku będę chciał zrobić szybko i skutecznie redukcję a potem się zobaczy, może wejdę na takie ~4kkcal

Kuba, nie jesteś zmęczony tym - redukcja, 0, masa itd. ? Nie myślałeś, żeby lecieć ciągle na stałym bilansie, modyfikowanym pod konkretny dzień?

shadow78

Kuba, nie jesteś zmęczony tym - redukcja, 0, masa itd. ? Nie myślałeś, żeby lecieć ciągle na stałym bilansie, modyfikowanym pod konkretny dzień?

zmęczony nie jestem, ale i taki wariant o którym piszesz rozważam

najbardziej wkurza mnie to że nie mogłem się w tym roku zmobilizować choćby na 6-8 tygodni z czystą w 100% dietą na minusie, ale ...... życie

W moim wypadku to się sprawdza - jak więcej ćwiczeń - jem więcej, mniej ćwiczeń - jem mniej. Bazowe zapotrzebowanie + to, co z wysiłku. A, żeby nie było, że to ja taki sprytny. Zgapiłem od Xzaar'a :)

no niestety u mnie na zbilansowanej było tak że w dzień bez żadnej aktywności miałem większą ochotę na jedzenie niż w DT

teraz na IF'ei ta sytuacja wygląda inaczej, ale jeszcze za wcześnie żeby wyciągać ostateczne wnioski

kuba_n

MaGor

Kuba - na podstawie Twoich tabelek - albo mi się wydaje, albo ten IF średnio redukuje, albo dobór produktów masz mocno nietrafiony. Jakiś związek pomiędzy zjawiskami dostrzegasz?

do końca roku odpuściłem redukcję, bilans chcę utrzymywać w okolicach 3kkcal

OK. Kumam. Takie uspokojenie organizmu może potem dać lepsze efekty przy redukcji. Tak myślę. Tylko ten łasuch czasem coś Ci podrzuci do koryta. I cały misterny plan...

shadow78

Kuba, nie jesteś zmęczony tym - redukcja, 0, masa itd. ? Nie myślałeś, żeby lecieć ciągle na stałym bilansie, modyfikowanym pod konkretny dzień?

ja to chyba bardziej byłbym zmęczony i zniecierpliwiony jakby jechał na stałym bilansie, żeby się nie ześwinić to by musiałybyć okolice 0.
A tak sprawa jest jasna:
- masa = siłą na plus, waga rośnie, załączony monitoring BF, lecimy do momentu ześwinienia
- redu = waga spada, siła też na minus ale wliczone w bilans do odrabienia z nawiązką na masie
łatwe do monitorowania, widać z tygodnia na tydzień czy coś idzie czy nie,
a przy zerze kręcimy się w kółko jak g w przeręblu

dobrze gadasz Kabo

niestety ta nieszczęsna redu, trzeba się mocno spiąć, a to jakoś mi ostatnio ciężko przychodzi

2015-11-20 piątek - DT

IF v1 / dzień - 19

PARAMETRY PODSTAWOWE

Waga [kg]	95,9
Waga tłuszczu [kg]	17,6

Zapotrzebowanie [kcal]	3 126
Dieta [kcal]	3 731
Bilans [kcal]	605

DIETA / SUPLE

  CZAS POSTU - 19,5h  
  CZAS UCZTY - 8h  

  MAKRO  

Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
3 731	206,3	307,8	187,4	14,1	140,2

  MAKRO W PRZELICZENIU g/kgmc  

Białko	Węgle	Tłuszcz
2,2	3,2	2,0

  MAKRO W PODZIALE NA ŹRÓDŁA  

Źródło	Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
Zwierzęce	1 429	99,4	6,9	111,8	0,1	2,4
Roślinne	280	6,0	40,0	7,0	8,0	0,0
Owoce	95	1,0	23,5	0,3	1,7	23,5
Suple	305	68,2	26,5	2,3	1,9	0,7
Śmieci	1 622	31,7	210,9	66,0	2,4	113,6

  DIETA SZCZEGÓŁOWO  

Godz	Info	Ilość	Kcal	Białko	Węgle	Tłuszcz	Błonnik	Cukry
14:00	p1		1 571	76,7	103,2	85,8	8,1	18,0
	ser pleśniowy	60	225	10,4	0,6	20,1	0,1	0,0
	Jaja - żółtko (14)	84	264	13,2	0,0	23,4
	kiełbasa	100	330	15,0	1,0	30,0
	Jaja - białko (38)	228	112	24,9	1,6	0,5	0,0	0,0
	Chleb	100	280	6,0	40,0	7,0	8,0	0,0
	Drożdzówka	120	360	7,2	60,0	4,8	0,0	18,0
17:30	bcaa		0	0,0	0,0	0,0	0,0	0,0
	Hi-Tec BCAA Powder	15	0	0,0	0,0	0,0	0,0	0,0
17:30	Siłownia (czas: 1:30)
19:00	potreningowo		184	23,0	23,0	0,7	1,1	0,7
	Peak TRI ANABOL	60	184	23,0	23,0	0,7	1,1	0,7
19:30	potreningowo 2		171	17,0	25,1	1,1	2,5	23,5
	Banany	100	95	1,0	23,5	0,3	1,7	23,5
	Scitec nutrition - 100% whey isolate	20	76	16,0	1,6	0,8	0,8
20:00	p2		951	51,0	56,3	57,4	0,0	6,4
	Mozarella	125	348	21,5	0,8	28,8
	Jaja - żółtko (14)	28	88	4,4	0,0	7,8
	Jaja - białko (38)	76	37	8,3	0,5	0,2	0,0	0,0
	pizza giuseppe	200	478	16,8	55,0	20,6		6,4
20:30	lód		784	7,7	95,9	40,6	2,4	89,2
	Lód	350	784	7,7	95,9	40,6	2,4	89,2
22:00	białko		70	30,9	4,3	1,8		2,4
	Kefir krasnystaw	50	25	1,7	2,4	1,0		2,4
	Scitec Nutrition - 100% WHEY PROTEIN	40	45	29,2	1,9	0,8

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Rodzaj	Godzina	Czas [godz]	Zmęczenie	Spalone kcal	Tętno średnie	Tętno maks
Siłownia	17:30	1:30	6 /10	735

Klatka	Wyciskanie skos dodatni hantle: skos ~30º ; 35kg x 4 serie robocze (12-8powt)
Klatka	Rozpiętki skos dodatni: skos ~15º superseria 15kg x 3 serie
Klatka	Wyciskanie skos dodatni hantle: skos ~15º superseria 15kg x 3 serie
Klatka	Wyciskanie płaskie sztanga: 60kg x 20 / 15 / 15
Klatka	Wyciskanie na maszynie: szeroko 3 serie
Biceps	Uginanie ramion sztanga gryf łamany: 4 serie robocze
Biceps	uginanie ramion na wyciągu: 3 serie z potrójnym drop setem
Biceps	Uginanie ramion hantle, siedząc: 21'ki - 4 serie robocze
Biceps	uginanie ramion na wyciągu: lina, z odwodzeniem na boki - 3 serie
Łydki	Wspięcia siedząc (maszyna): 4 serie

+ suple
kreatyna
orange triad

dziś dość mocne ssanie mnie złapało no i do zaplanowanego pierwszego posiłku o 14 był lekki głód
mogło to być spowodowane tym że zrobiłem sobie po raz pierwszy gdzieś od około 2 lat dzbanek herbaty zielonej

po treningu małżonce zachciało się pizzy, poszła na pół giuseppe którą wzbogaciłem o jajko na twardo + mozarelkę
później jeszcze polazł lód lidlowy (kawałek musiałem małżonce odstąpić)
no i na koniec dnia okazało się że kcal dużo, a białka niezbyt wiele, więc postanowiłem dobić prochem, dlatego dość dużo białka z prochu poszło
no i w sumie jakiś taki nienajedzony

na treningu mega masakra jeśli chodzi o prawy bark, już jestem na 99% pewien że bolący bark jest następstwem grania ciężką 315 gramową rakietą w tenisa, a w czwartek grałem z bardzo dużą siłą (muszę się zastanowić czy nie zrobić sobie jakiejś przerwy 2 tygodniowej)
przy wyciskaniu hantelek bolał dość mocno i nie chciałem wskakiwać na więcej (najgorsze było pierwsze powtórzenie)
po hantelkach polazłem na płaską i tutaj bark już rozgrzany to nie bolał, ale nie chciałem wskakiwać już na większe ciężary i poleciałem na 60kg i o dziwo mimo że klatka już sporo zmęczona udało mi się zrobić w pierwszej serii 20repsów
bicka spompowałem na maxa, napuchł jakby udziabał mnie jakiś szerszeń
zrobiłem z hantelkami 21'ki, ale średnio je czułem

sobota pod znakiem treningu pleców na czczo


żarło