16.01.2015
Pływano
Z racji dyskomfortu w kolanie i marnych postępów w kraulu zrezygnowałam dziś z biegu, zamiast tego poszłam na basen.
Na początek kilka długości samymi nogami. Później przyszła kolej na ręce, a nogi odpoczywały w płetwach. Parę długości bez płetw i na koniec znów nogi. Takie męczące pływanie. Mam nadzieję, że następnym razem samopoczucie po będzie podobne - niby zmęczona ale usatysfakcjonowana
---------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2015-01-16 21:09:51
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."