Dziękuje panie Janie, poćwiczę.
Trening dzisiaj jak zwykle w tygodniu wyszedł późno.
Szło tak:
Orbi: 5min
Rozciąganie
Przysiady ze sztangą na karku:12x60kg,14x80kg,10x100kg,3x120kg
MC: 12x60kg,12x80kg,10x100kg - pomny co się stało z nogami po 3 tygodniowej przerwie postanowiłem dalej nie ciągnąć bo to pierwszy MC po 4 tygodniach
Wyciskanie hantli na skosie:14x22kg,12x26kg,6x32kg
Wyciskanie hantli na barki siedząc:10x20kg,10x20kg,6x24kg
Seria łączona:
Unoszenie hantli w pochyle tułowia na tylny akton:12x12kg,10x12kg,11x12kg
Szrugsy hantelkami:10x22kg,8x28kg,6x30kg
Uginanie ramion łamaną stojąc (na bogato dzisiaj
): 15x27,5kg,10x37,5kg,7x42,5kg - ostatnie dwa powtórzenia z pomocą tułowia
Triceps liną wyciągu górnego: 12x25kg,10x30kg,7x35kg
Podciąganie na drążku wg Woodyna tydzień 2
Przerwy bardzo krótkie, zapomniałem dzisiaj swojego pulsometru, więc postanowiłem cisnąć na czas i maxymalnie 30 sek robiłem.
I znowu bez bieżni a mówią i piszą, że bez cardio nie ma redukcji i co ja biedny poczne. Pozostaje mi zacząć biegać w tą piękną zimojesień w dni bez siłowni.W sumie to już zdecydowałem, że tak zrobię a po tygodniu się zobaczy jak sprawy się mają. W sumie to są dwa wyjścia albo się zajadę albo ładnie wspomogę wytapianie słoniny.
Ps. Jest tyle ludzi na siłowni, że to zakrawa na jakiś żart.
Pytanie dnia: Jak się będzie miała sprawa regeneracji mięśni nóg, biorąc pod uwagę przysiady ze sztangą w każdej sesji treningu siłowego plus MC 2 razy w tygodniu i planowany bieg w terenie pomiędzy siłownią? Nie zaszkodzę sobie czasami? W sumie 6 dni będą w ogniu?